Szemrany światek Lwowa

Zamieszczony katalog zawiera książki z dziedziny historii Polski. Jest to swoisty przewodnik po literaturze poświęconej historii naszego państwa. Katalog jest podzielony na kategorie, aby usprawnić wyszukanie konkretnej pozycji.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Szemrany światek Lwowa

Post autor: Artur Rogóż »

"Szemrany światek starego Lwowa" to barwna, żywo napisana opowieść o mrocznych stronach życia w dawnej stolicy Galicji. W powszechnej opinii Lwów jest postrzegany jako "ośpiewana stolica batiarów i radców prawnych" (wg Józefa Wittlina), w której dla postronnego obserwatora nawet poważne sprawy mają zabawny wydźwięk. Nie dziwi zatem fakt, że przestępcy stawali się tu bohaterami legend i piosenek, wzbudzając wśród społeczeństwa większą sympatię niż stróże prawa.

Tych ostatnich w późnym średniowieczu reprezentowali "małodobrzy" - czyli kaci, dobrze opłacani przez magistrat, ale, ze względu na specyfikę swojej profesji, wyłączeni z życia społecznego. W książce znajdziemy wiele interesujących informacji na temat lwowskich katów, zwanych również "mistrzami sprawiedliwości"; na przykład co się działo, gdy nie udało mu się wykonać wyroku i dlaczego od 1774 roku we Lwowie było dwóch "mistrzów".

W książce opisano również pierwowzór współczesnej straży miejskiej, która istniała we Lwowie już od XV wieku i, tak jak dzisiejsze służby, nie cieszyła się poważaniem mieszkańców, mimo że uzbrojona była w... cepy (stąd ich potoczna nazwa ? cepacy). Autorzy przytaczają też zakres obowiązków policji, do których w XVIII wieku należało m.in. pilnowanie, by stojące na parapetach okiennych doniczki były przywiązane i nie groziły roztrzaskaniem się na głowach przechodniów.

Książka opowiada także o lwowskich domach uciech, gorzelniach, hazardzie i czarnej magii. To niezwykle ciekawe miasto było sceną wielu bójek, awantur i pojedynków. I mimo że skala i rodzaj dokonywanych tu przestępstw nie odbiegały prawdopodobnie od tych popełnianych w innych miastach, jest źdźbło prawdy w romantycznej wizji Lwowa. Zarówno tamtejsi przestępcy, jak i bardziej praworządni mieszkańcy wykazywali się dużą pomysłowością i przedsiębiorczością. Lwowscy jezuici na przykład tak długo składali do magistratu skargi na karczmę i browar znajdujące się tuż obok ich klasztoru, aż oba przybytki zamknięto i przekazano zakonnikom. Wówczas braciszkowie... wznowili warzenie piwa i wyszynk, zwiększając jeszcze produkcję. Znane są również liczne przypadki fałszerstw i "chrzczenia" wina. Odpowiedni kolor trunku uzyskiwano przez wrzucanie do kadzi z napojem tanich czerwonych chustek, które mocna farbowały. "Fachowcy twierdzili, że pikantnego smaku dodają winu gołębie odchody. Można tylko się domyślać, jakich koktajli zmuszeni byli kosztować średniowieczni lwowianie."

Być może właśnie od Galicjan zapożyczyli pomysł warszawscy kupcy, którzy zamiast herbaty sprzedawali zmielone suszone robaki i końskie łajno...

Autorzy "Szemranego światka" podają wiele ciekawostek, często krwawych (szczególnie w rozdziale o katach), wszystkie oparte na źródłach. Warto sięgnąć po tę pozycję, dzięki której można poznać nieco inną historię tego wspaniałego miasta, a także szczerze się pośmiać.

Andrij Kozyckyj, Stepan Bilostockyj, Szemrany światek starego Lwowa, Bellona, Warszawa 2006
ODPOWIEDZ

Wróć do „Książki historyczne”