Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci...

Artykuły historyczne napisane przez użytkowników historiapolski.eu oraz z zaprzyjaźnionych stron.
Niniejszy katalog zawiera artykuły naukowe i popularnonaukowe publikowane w naszym serwisie. Trafiają do niego na bieżąco wszystkie nowe artykuły, zawiera również sukcesywnie uzupełnianą bazę starszych tekstów. POLECAMY!
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci...

Post autor: Artur Rogóż »

Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci...


Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci... było jednym z pierwszych przedsięwzięć w łonie Kościoła katolickiego, które realizowało wskazania II Soboru Watykańskiego.

Odbył się on w latach 1962-1965. Było to wydarzenie przełomowe dla funkcjonowania Kościoła katolickiego we współczesnym świecie. Kluczowym słowem stało się aggiornamento – uwspółcześnienie. Podczas soboru Kościół podjął próbę zmierzenia się z problemami i wyzwaniami, które niosła ze sobą rzeczywistość lat sześćdziesiątych XX wieku. Zdecydowano m.in. o cofnięciu ekskomuniki wobec wyznawców prawosławia, zainicjowaniu ruchu ekumenicznego i wprowadzeniu języków narodowych do liturgii, odprawianej wcześniej po łacinie.

Zakończenie Soboru zbiegało się niemal w czasie z tysięczną rocznicą chrztu Mieszka I i jego państwa gnieźnieńskiego. Z tej okazji na przełomie listopada i grudnia 1965 r. polscy biskupi wystosowali 56 listów do episkopatów innych krajów, w tym również do biskupów niemieckich. Ich zasadniczym celem było zaproszenie do udziału w polskich uroczystościach milenijnych. Każdy z listów był redagowany indywidualnie i zawierał podstawowe informacje o historii chrześcijaństwa w Polsce.


Idee przyświecające polskim biskupom piszącym list do swych niemieckich braci nie zrodziły się jednak ad hoc na Soborze. W 1957 roku doszło do pierwszego spotkania między kardynałami Juliusem Döpfnerem, przewodniczącym Konferencji Episkopatu Niemieckiego, a Stefanem Wyszyńskim, prymasem Polski. Z inicjatywą wyszedł kardynał Döpfner, pragnący poprawy dość oziębłych stosunków między polskimi a niemieckimi duchownymi. Pamiętajmy, że od końca II wojny światowej, w której polskie duchowieństwo nie było oszczędzane przez niemieckie władze okupacyjne, minęło zaledwie dwanaście lat.

W 1965 Kościół ewangelicki Niemiec Zachodnich wystosował memorandum z Tybingi, apelując do rządu o uznanie granicy na Odrze i Nysie. Część hierarchów Kościoła katolickiego również skłaniała się ku tym poglądom. Z drugiej strony rząd RFN wciąż uznawał za obowiązującą granicę z 1937 r., a idee neofaszystowskie wciąż krążyły w społeczeństwie. W tych warunkach polscy biskupi mieli poczucie, że mają z kim rozmawiać po niemieckiej stronie, lecz także uważali, iż ignorowanie prób porozumienia przez stronę niemiecką może przyczynić się do zaprzepaszczenia szansy na pokojowe ułożenie stosunków z władzami państwowymi i Kościołami RFN.

Tekst listu do biskupów niemieckich zredagowali Bolesław Kominek (arcybiskup Wrocławia), Karol Wojtyła (arcybiskup Krakowa) oraz Jerzy Stroba (biskup pomocniczy w Gorzowie Wielkopolskim). Główną rolę odgrywał abp Bolesław Kominek – Ślązak, który rezydując w Opolu, a później we Wrocławiu na co dzień stykał się problematyką stosunków polsko-niemieckich świeżo po II wojnie światowej.

Większą część tekstu stanowi skrótowo omówiona historia Polski. Polscy biskupi kładą w nim nacisk na wytłumaczenie Niemcom polskiego stosunku do takich zjawisk, jak średniowieczna kolonizacja niemiecka, Zakon Krzyżacki, państwo pruskie, a przede wszystkim niemiecka okupacja podczas II wojny światowej. Bronią granicy na Odrze i Nysie, argumentując to m.in. utraceniem przez Polskę terytoriów na wschodzie. Wyliczywszy krzywdy doznane przez Polaków od Niemców, polscy biskupi przywołują je jako usprawiedliwienie działań i postaw Polaków oraz apelują o zapomnienie wzajemnych animozji. W tym jak najbardziej chrześcijańskim, ale i bardzo ludzkim duchu, wyciągamy do Was, siedzących tu na ławach kończącego się Soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie. A jeśli Wy, niemieccy biskupi i Ojcowie Soboru, po bratersku wyciągnięte ręce ujmiecie, to wtedy dopiero będziemy mogli ze spokojnym sumieniem obchodzić nasze Millennium w sposób jak najbardziej chrześcijański. List został wysłany 18 listopada 1965 roku.

Powyższa deklaracja była bardzo odważna – wygłoszono ją ledwo w dwadzieścia lat po zakończeniu II wojny światowej. W bieżącym roku 2009 mija również dwadzieścia lat od upadku komunizmu w Polsce, a emocje związane z nieprawościami poprzedniego systemu są wciąż żywe... Czyn polskich duchownych wypływał z ducha II Soboru Watykańskiego – Kościoła odważnego, niezależnego od władzy państwowej i otwartego na problemy współczesności.

Niemieccy biskupi przyjęli Orędzie ciepło i odpowiedzieli listem z 5 grudnia 1965 r. Nie zaakceptowali jednak otwarcie kształtu powojennych granic, a wątek wzajemnego wybaczania win został potraktowany dość zdawkowo. List biskupów niemieckich rozczarował polską stronę, która liczyła na bardziej śmiałe i jednoznaczne deklaracje. Warto jednak przy tym pamiętać, że Kościół katolicki w Niemczech nie miał tak ważnej pozycji, jak w Polsce, skupiając mniej niż połowę populacji.

Natomiast władzom PRL odwaga Kościoła katolickiego zdecydowanie się nie spodobało. Potraktowały one Orędzie jako „bezprawne wystąpienie w imieniu narodu”, „samozwańczą akcję polityczną” i „demonstrację proniemiecką”. Komuniści liczyli na to, iż duch rewanżu za niemiecką okupację okaże się zbyt silny wśród Polaków, by byli oni skłonni się utożsamić z postawą polskiego episkopatu, a co za tym idzie – że autorytet Kościoła wśród Polaków upadnie i zwrócą się oni ku PZPR broniącej jakoby polskich obywateli przed „odwieczną niemiecką agresją”. Starano się więc ukazać Orędzie jako akt kapitulacji wobec niemieckiego „Drang nach Osten”.

Kolejnym z zabiegów mających na celu ograniczyć wpływy Kościoła były realizowane z wielkim rozmachem obchody tysiąclecia państwa polskiego. Miały one przyćmić tysiąclecie chrztu, co z historycznego punktu widzenia było dość absurdalne, jako że państwo gnieźnieńskie miało starszą metrykę niż rok 966, a przyjęcie chrztu miało właśnie owe państwo utwierdzić.

Nie można powiedzieć, by Polacy zainspirowani Orędziem masowo pragnęli wybaczać Niemcom i prosić o wybaczenie – lecz mimo to tłumnie uczestniczyli w obchodach tysiąclecia chrześcijaństwa, a autorytet Kościoła katolickiego nie uległ z tego powodu erozji.


Łukasz Wojtach




W 2009 roku ukazała się publikacja Wokół Orędzia. Kardynał Bolesław Kominek prekursor pojednania polsko-niemieckiego, red. W. Kucharski, G. Strauchold, wydany nakładem ośrodka „Pamięć i przyszłość” we Wrocławiu. W tomie znajdziemy referaty wygłoszone w 2008 r. na konferencji „Kardynał Bolesław Kominek – prekursor pojednania polsko-niemieckiego”. Ponadto publikacja zawiera szeroki wybór źródeł dotyczących okoliczności powstania Orędzia i reakcji społecznych na ten czyn oraz materiały związane z samym kardynałem Kominkiem. W trzeciej części książki znajduje się krytyczne wydanie niemieckiego tekstu Orędzia wraz z polskim tłumaczeniem i faksymilami.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły historyczne”