Powstanie pogańskie
: 13 cze 2010, 03:30
W oficjalnej wersji historii, uczonej w szkołach, istnieją okresy czasu i wydarzenia nieodmiennie pomijane, skazane na zapomnienie. Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje jest, jak w podobnych temu przypadkach, dość prosta nie pasują do promowanego przez rządzących, lub osoby mające nań wpływ, obrazu świata lub człowieka. Jednym z takich wydarzeń jest ludowe powstanie pod wodzą księcia Miecława (Masława), będące antyfeudalnym ruchem ludowym, a skierowane przeciwko narzuconemu przemocą przez Piastów chrześcijaństwu.
Do zaistnienia możliwości buntu doszło dzięki osłabieniu centralnej władzy, poprzez zmuszenie przez panów feudalnych młodego księcia Kazimierza I do opuszczenia kraju. Przed nim jeszcze udała się na wygnanie jego matka, Niemka Ryksa (Rycheza). Władzę w kraju sprawowała więc bezpośrednio przed powstaniem osoba będąca nie tylko obcokrajowcem, ale również należąca do nacji z którą plemiona słowiańskie od lat toczyły ciężkie walki w obronie suwerenności. Nie to jednak było głównym powodem, wystarczyłoby bowiem zmienić osobę rządzącą a problem by zniknął. Ruch ludowy skierował się jednoznacznie przeciw chrześcijaństwu.
Oficjalna wersja wydarzeń, związana z chrztem Polski jest taka, że po religijnej konwersji Mieszka I, nowa religia została bez większych problemów przyjęta w całym kraju. Oczywiście ?głupi poganie nie byli w stanie pojąć całej doktryny, w związku z czym pojawiające się problemy typu podjadania mięsa w czasie postu, trzeba było rozwiązywać doraźnymi środkami, jak np. wybijaniem zębów, co czynił później syn Mieszka Bolesław. W rzeczy samej, Polanie i podbite przez nich plemiona nie wyrzekli się starej wiary, ale zeszli z nią do podziemia, jak bowiem wytłumaczyć fakt tak łatwego powrotu po siedemdziesięciu latach od chrztu Mieszka do rdzennych wierzeń? Chrześcijaństwo było dla Słowian religią zdecydowanie obcą. Jego wprowadzenie wiązało się ze zniesieniem dawnych zwyczajów plemiennych i ustroju rodowego, na którego miejsce wszedł feudalizm, korzystny dla księcia i grona podległych mu dygnitarzy i możnowładców. Przyjęcie nowej religii wiązało się dla nich z ich własnym interesem okazją do umocnienia i rozszerzenia władzy oraz bogacenia się kosztem reszty społeczeństwa. Do tego, obok nich pojawili się nowi kandydaci do ściągania dalszych danin hierarchia kościelna, często obcego pochodzenia i nie rozumiejąca miejscowych obyczajów, a nawet języka. Pierwsze sto lat panowania nowej religii to nie czas dobrobytu, ale coraz większej nędzy, gospodarczego upadku i ucisku.
Kiedy państwo Piastów rozpadło się na dzielnice, wojewoda mazowiecki Miecław przejął w 1037 (lub 1038) roku władzę i stworzył odrębne księstwo. W tym samym czasie, na osłabione najazdami czeskiego księcia Brzetysława i atakami Pomorzan i Prusów możnowładztwo oraz kościelną hierarchię uderzył spontaniczny zryw ludowy. Ze szczególną siłą powróciły pogańskie sympatie na Mazowszu, Śląsku i w Wielkopolsce, zburzone zostały kościoły i klasztory obcej religii, a w ich miejsce powstały, jak to się stało np. we Wrocławiu, miejsca kultu rodzimej wiary. W zasadzie tylko Małopolska oparła się powrotowi do starej religii, być może dlatego, że rejon ów, jeszcze przed oficjalną chrystianizacją, objęty był bardziej naturalnym przenikaniem nowych wierzeń, być może pod wpływem państwa morawskiego.
Książę Miecław, po ogłoszeniu się księciem Mazowsza, dobrze zdawał sobie sprawę z tego, jaką siłę stanowił ludowy zryw. Sam stanął więc na jego czele, powracając do rdzennych wierzeń przodków (nb. ukazuje to, jak instrumentalną wartość miało chrześcijaństwo dla rządzących byli chrześcijanami, bo w nim leżało źródło ich władzy). Za stolicę pogański książę przyjął Płock, najstarsze miasto na Mazowszu, gdzie na wzgórzu zamkowym, na pięćdziesięciometrowej skarpie, istniał kiedyś ośrodek pogańskiego kultu, obsługiwany przez kapłana kowala.
Miecław wiedział, że pozostawiony sam, nie ma szans obrony kraju, dlatego stworzył sojusz, jedyną na tak dużą skalę, pogańską ligę plemion, sprzymierzając się z Pomorzem, Prusami i Litwą. Pragnieniem władcy stało się zdobycie Grodów Czerwieńskich i zostanie władcą nowej, niezależnej od Rzymu i Cesarstwa Niemieckiego Polski, kultywującej rdzenne tradycje kulturowe. Ten stan rzeczy, oraz wzrost znaczenia Czech nie spodobał się jednak cesarzowi Konradowi II, oraz władcy Rusi Jarosławowi Mądremu, obawiającemu się siły pogańskiego bloku Miecława. Zbrojne poparcie cesarza i księcia kijowskiego (z którego siostrą Dobroniegą Kazimierz się ożenił i obiecał nie najeżdżać Grodów Czerwieńskich; sojusz ten został później wzmocniony poślubieniem przez siostrę Kazimierza, Gertrudę, syna Jarosława) sprawiły, że Kazimierz zdołał przejąć w swoje ręce w 1039 roku dawne ziemie Wiślan z Krakowem, gdzie przeniósł z Gniezna stolicę. Prawdopodobnie miało to związek z silniejszą, w porównaniu z innymi ziemiami, chrystianizacją ówczesnej Małopolski. Wkrótce stłumił powstanie w Wielkopolsce. Niepodległymi pozostały na razie Pomorze, Mazowsze i Śląsk (ten ostatni jednak uzależniony został szybko przez Czechów). Lata 1040 1047 to ciężkie walki pogańskiego bloku w obronie swojej niezależności. Spowinowacony z Kazimierzem książę kijowski najechał w 1040 roku Litwę, a rok później Mazowsze. Pogański sojusz dzielnie bronił się przed agresorem i zdołał odeprzeć wroga. W 1044 roku Jarosław ponownie najechał Litwę a wreszcie, w 1047 roku uderzył, wraz ze swym szwagrem, wspieranym przez Cesarstwo Niemieckie Kazimierzem, na Mazowsze. Miecław nie był w stanie odeprzeć przeważających sił wroga i zginął w boju, podczas krwawej bitwy jaka rozegrała się gdzieś w pobliżu Ostrowu Lednickiego. Klęska sprzymierzonych zaowocowała uzależnieniem Jaćwieży i Litwy od Rusi oraz podbiciem Mazowsza i Pomorza Wschodniego przez Kazimierza.
Zdarzenia te przypominamy nie dlatego, by tworzyć nową martyrologię, na wzór chrześcijańskiej, ale by ukazać prawdziwe przyczyny przyjęcia przez władców z rodu Piastów chrześcijaństwa. Faktem jest bowiem, iż nowa religia nie została przez Słowian przyjęta dobrowolnie, ale narzucona jako narzędzie władzy księcia i grupy wspierających go możnowładców. Książe Miecław pozostaje dla nas przykładem pogańskiego heroizmu i obrony rdzennych tradycji kulturowych (na wzór antycznych bohaterów, a nie chrześcijańskich męczenników). Oby nie zginęła pamięć o jego bohaterskiej walce i śmierci, oraz o pogańskiej lidze plemion.