Strona 1 z 2

Ocena panowania Ludwika Andegaweńskiego

: 23 paź 2010, 15:16
autor: Artur Rogóż
Co sądzicie o tym władcy? Dla Polski był raczej złym władcą. Nie interesował się naszą ojczyzną. Wydał tylko przywilej koszycki, aby szlachta uznała prawo do korony jego córki-Marii (początkowo jej, później na tronie zasiadła Jadwiga). A dodatek zabrał Polsce Ruś Czerwoną, którą przyłączył do Węgier. A, Wy co o nim sądzicie?

Re: Ocena panowania Ludwika Andegaweńskiego

: 23 paź 2010, 15:38
autor: Otton III
Ja oceniam panowanie Ludwika Węgierskiego bardziej negatywnie niż pozytywnie. A to z tych względów, iż: dopuścił do utraty przez Polskę lennej ziemi włodzimierskiej na rzecz Litwy, do utraty zwierzchnictwa nad lennym dotychczas Mazowszem przez Polskę, do utraty zwierzchności lennej nad panami von Osten siedzących na Santoku i Drezdenku na rzecz Brandenburgii, oraz przyczynił się do odebrania Polsce Rusi Halickiej, i przyłączenia jej do Węgier, a także doprowadził do utraty zwierzchnictwa przez Polskę nad lennami: Księstwem Chełmsko-Bełskim i Księstwem Podolskim na rzecz Węgier. Natomiast do nielicznych pozytywnych aspektów panowania króla Ludwika zaliczam m.in.: fakt, iż Ludwik doprowadził do rozwoju handlu w Królestwie Polskim i to, że zapobiegł rozpadowi Korony.

Re: Ocena panowania Ludwika Andegaweńskiego

: 24 paź 2010, 05:40
autor: Artur Rogóż
Popieram to, że nie interesował się naszą ojczyzną zbytnio. Zostawił matkę Elżbietę Łokietkównę jako regentkę i wyjechał do siebie... Ale przynajmniej nie doprowadził do jakichś większych konfliktów z sąsiadami w czasach swojego "panowania". No i doprowadził trochę do rozwoju handlu, więc coś tam jednak zrobił.
Nie ubóstwiam Ludwika za to, że doprowadził prawie do sojuszu z krzyżakami i tym samym zahamował przygotowania do Wielkiej Wojny.

Re: Ocena panowania Ludwika Andegaweńskiego

: 24 paź 2010, 22:59
autor: stach
Artur Rogóż pisze:Popieram to, że nie interesował się naszą ojczyzną zbytnio. Zostawił matkę Elżbietę Łokietkównę jako regentkę i wyjechał do siebie... Ale przynajmniej nie doprowadził do jakichś większych konfliktów z sąsiadami w czasach swojego "panowania". No i doprowadził trochę do rozwoju handlu, więc coś tam jednak zrobił.
Nie ubóstwiam Ludwika za to, że doprowadził prawie do sojuszu z krzyżakami i tym samym zahamował przygotowania do Wielkiej Wojny.
no cóż...kto by go za to ubóstwiał :lol:
ale o swoje zadbać umiał tego nie powiem (ważna cecha...ale nie dla władcy 2 państw...)

Re: Ocena panowania Ludwika Andegaweńskiego

: 25 paź 2010, 09:23
autor: Otton III
stach pisze:no cóż...kto by go za to ubóstwiał
ale o swoje zadbać umiał tego nie powiem (ważna cecha...ale nie dla władcy 2 państw...)
To prawda - Ludwik Węgierski zdołał dźwignąć Węgry na szczyt potęgi politycznej i militarnej, z kolei za jego panowania Polska utraciła znaczną część ziem zdobytych za Kazimierza III Wielkiego, a jej pozycja międzynarodowa uległa obniżeniu w porównaniu ze schyłkiem rządów Kazimierza Wielkiego.

Re: Ocena panowania Ludwika Andegaweńskiego

: 25 paź 2010, 18:11
autor: Warka
No i jeszcze wydał przywilej koszycki, który zapoczątkował fatalną falę przywilejów szlacheckich. Za wszelką cenę chciał utrzymać tron polski, ale niezbyt się nim interesował. A co do tej wojny z krzyżakami, to w sojuszu z Węgrami byłoby prościej. Węgrzy nie posiadali samej lekkiej jazdy (tak jak Litwini), a takową łatwo roznosiła ciężkozbrojna konnica krzyżacka. Pozostałby tylko jeden problem-dowódca. Ludwik dowódcą dobrym raczej nie był. Ale Polska zachowała pokój z krzyżakami, no i może to i lepiej, bo duża armia to nie wszystko, musi ją mieć kto pokierować.

Re: Ocena panowania Ludwika Andegaweńskiego

: 25 paź 2010, 18:51
autor: Otton III
Warka pisze:No i jeszcze wydał przywilej koszycki, który zapoczątkował fatalną falę przywilejów szlacheckich.
Dlaczego "fatalną"? Gdyby nie zdobycie dominacji w polskim życiu politycznym przez szlachtę to Polska pewnie by stała się monarchią absolutną. Dopóki poczynania szlachty do połowy XVII wieku nie można nazwać mianem warcholstwa, to wg mnie nie można mówić o upadku Rzeczypospolitej szlacheckiej. Dopiero od połowy XVII wieku szlachta się "rozwarcholiła" i od tej pory można mówić o postępującym upadku państwa. Zaś gdyby w XV lub XVI wieku Polska stałaby się nie demokracją szlachecką, lecz monarchią absolutną, to nasz kraj upadłby i tak z powodu tyranii króla.

Re: Ocena panowania Ludwika Andegaweńskiego

: 25 paź 2010, 20:02
autor: Warka
Otton III pisze:
Warka pisze:No i jeszcze wydał przywilej koszycki, który zapoczątkował fatalną falę przywilejów szlacheckich.
Dlaczego "fatalną"? Gdyby nie zdobycie dominacji w polskim życiu politycznym przez szlachtę to Polska pewnie by stała się monarchią absolutną lub już w XV wieku stałaby się oligarchią magnacką. Dopóki poczynania szlachty do połowy XVII wieku nie można nazwać mianem warcholstwa, to wg mnie nie można mówić o upadku Rzeczypospolitej szlacheckiej. Dopiero od połowy XVII wieku szlachta się "rozwarcholiła" i od tej pory można mówić o postępującym upadku państwa. Zaś gdyby w XV lub XVI wieku Polska stałaby się nie demokracją szlachecką, lecz monarchią absolutną lub oligarchią magnacką, to nasz kraj upadłby i tak z powodu tyranii króla lub samowoli magnatów.

Uogólniłem troszkę. W czasach podpisywania tego przywileju na pewno nie postrzegano tego jako zagrożenie dla Polski, ale na przestrzeni wieków można zaobserwować, że ze wzrostem przywilejów postępuje degradacja politycznej siły państwa polskiego co w ostatnim akcie doprowadza do paraliżu I RP.
Dlatego zgadzam się, że sam przywilej koszycki nie powodował jakiś brzemiennych w skutki zagrożeń dla Polski. Jest to tylko symboliczny początek rozwarstwienia praw obywatelskich pomiędzy "lepiej urodzonymi", a chłopami i mieszczaństwem co w późniejszym czasie osłabiało społeczeństwo RON-u.

Re: Ocena panowania Ludwika Andegaweńskiego

: 25 paź 2010, 21:22
autor: Otton III
Warka pisze:co w ostatnim akcie doprowadza do paraliżu I RP.
W ostatnim akcie - chodzi Ci o wprowadzenie w życie zasady liberum veto?
Warka pisze:Jest to tylko symboliczny początek rozwarstwienia praw obywatelskich pomiędzy "lepiej urodzonymi", a chłopami i mieszczaństwem co w późniejszym czasie osłabiało społeczeństwo RON-u.
Mylisz się - nie osłabiało całego społeczeństwa RON, lecz jego część - mieszczaństwo.
Bo szlachta to w miarę nadawania jej przez królów kolejnych przywilejów umacniała swą pozycję, także kosztem mieszczaństwa, a nie osłabiała.

Re: Ocena panowania Ludwika Andegaweńskiego

: 26 paź 2010, 06:35
autor: Warka
Tak, chodziło mi o wprowadzenie w życie zasady liberum veto.
W drugiej części źle się wyraziłem :-)
Społeczeństwo "potraktowałem" jako mieszczanie i chłopstwo tzn. oni na tym ucierpieli najbardziej, a patrząc na kraje Europy Zachodniej to te warstwy społeczne odgrywały ogromną rolę dla wzrostu gospodarek tych państw.