Wkład kultury polskiej w rozwój świadomości narodowej

Utrata niepodległości i państwowości Rzeczpospolitej w 1795 roku otworzyła zupełnie nowy rozdział w historii społeczeństwa polskiego. 123 lata zaborów przypadły na burzliwy wiek XIX, w którym Europa i świat wchodziły w erę nowoczesności. Był to czas wielkich przemian zarówno społecznych, jak i gospodarczych i politycznych. Ostatnia fala rewolucji przemysłowej sprawiała, że odchodziły w niepamięć dawne struktury społeczne i ustępowały miejsca nowym, opartym na kapitalistycznych formach gospodarki i coraz szybszego uprzemysłowienia. Po epoce oświecenia i rewolucji wiek XIX był czasem rozwoju idei i ideologii politycznych, które odpowiadały przemianom społecznym i gospodarczym. Rozwój liberalizmu, a następnie socjalizmu, komunizmu i anarchizmu, a także pojawienie się społecznej nauki Kościoła katolickiego zmieniał oblicze polityki. Suwerenność władców, potwierdzana jeszcze na Kongresie Wiedeńskim 1815 roku, ustępowała miejsca idei państwa narodowego. Zmiany zachodziły też w sferze kultury. Polskie społeczeństwo brało udział w tych przemianach, lecz w bardzo specyficznej sytuacji braku własnego państwa i podziału pomiędzy trzy mocarstwa zaborcze. Rozwój społeczny Polski w tym okresie był niespójny, w różnym czasie i w różnej intensywności przychodziły w trzech zaborach zmiany gospodarcze i polityczne.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Wkład kultury polskiej w rozwój świadomości narodowej

Post autor: Artur Rogóż »

SYTUACJA POD ZABORAMI

Niezmiernie trudne lata dla narodu polskiego nastąpiły po upadku powstania styczniowego. Ciężka klęska, wyniszczenie kraju wojną i późniejsze represje wywołały ogólne przygnębienie i upadek na duchu. Większość Polaków przestała liczyć na rychłą możliwość odzyskania niepodległości. Przekonano się też, że nie można liczyć na pomoc innych państw, tym bardziej, że sprawa polska do niedawna tak głośno popierana na zachodzi Europy, wyraźnie schodziła na drugi plan. Zrozumieli Polacy, że mogą polegać tylko na własnych siłach. Wszystkie dotychczasowe zrywy zbrojne zakończyły się klęską,
za każdym razem powodując coraz bardziej surowe represje zaborców,
za każdym razem bardziej osłabiając materialnie społeczeństwo, ponoszące, szczególnie w zaborze rosyjskim, dotkliwe straty w zakresie polskiego stanu posiadania. Rozwój polskiej kultury w XIX wieku, mimo braku państwa.
inteligencji polskiej nowy prąd umysłowy i społeczno-narodowy, zwany pozytywizmem.
W przeciwieństwie do romantyków pozytywiści byli zwolennikami realizmu politycznego, c o w ówczesnej sytuacji oznaczało odrzucenie zbrojnej walki
o własne państwo. Nawoływali więc do tymczasowego pogodzenia się z utratą niepodległości, ale jednocześnie do prowadzenia pracy organicznej, czyli
do wszechstronnego rozwoju gospodarczego kraju i wzbogacenia społeczeństwa,
do podnoszenie w najszerszych masach ludu polskiego oświaty, czyli do „pracy u podstaw”. Głównymi przedstawicielami pozytywizmu między innymi byli Aleksander Świętochowski, Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz, Adolf Dygasiński.
Rozwój gospodarczy ziem polskich niósł ze sobą bogacenie się klas posiadających.
W obawie, aby nie utracić posiadanych majątków, a po klęsce ostatniego powstania porzuciwszy nadzieję na rychłe odzyskanie niepodległego bytu, propagowano pogląd, że Polacy powinni lojalnie współżyć z państwami zaborczymi i nie dopuścić do następnego zbrojnego zrywu powstańczego, gdyż tylko w ten sposób będzie można spokojnie żyć, rozwijać się i przysparzać społeczeństwu materialnych i duchowych korzyści.
Dwaj najgroźniejsi zaborcy, Rosja i Prusy, postawili jednak przed sobą inne zadanie. Wykorzystując zarówno fakt osłabienia społeczeństwa polskiego klęską powstania , jak i swoją wzrastającą potęgę na arenie międzynarodowej, zaczęli dążyć do zupełnego złamania Polaków nie tylko materialnie i moralnie, ale nawet pozbawić ich własnego poczucia narodowego. Tak było w zaborze rosyjskim i pruskim, gdzie władze, nie przebierając w środkach, rozpoczęły na wielką skalę akcję rusyfikacyjną i germanizacyjną.
Przystąpiono tez do ostrej walki z Kościołem rzymskokatolickim jako główną ostoję polskości. Zdawano sobie sprawę, że Kościół pomaga zachować nie tylko język polski, ale także utrzymuje więź narodu z jego starą kulturą i tradycją.
Wielu uczestników powstania styczniowego chcąc uniknąć śmierci lub zesłania, opuściło kraj kierując się głównie do zachodniej Europy. Nie odegrali jednak ci uchodźcy tak znaczącej roli politycznej jak Wielka Emigracja.
Nie prowadzili już tak aktywnej polityki na rzecz sprawy polskiej, choć i teraz nie brakło wybitnych działaczy jak Zygmunt Miłkowski czy Władysław Mickiewicz, syn wielkiego poety. Nie mając możności walczyć czynnie o niepodległość Polacy na emigracji uczestniczyli w działalności społecznej np. w ramach I Międzynarodówki
(Walery Wróblewski), starali się dbać o rozwój kultury narodowej. W 1870 roku
w Rappelswilu w Szwajcarii otworzono Polskie Muzeum Narodowe. Stało się ono wkrótce najważniejszym ośrodkiem kultury polskiej z zachodniej Europie.

ZABÓR ROSYJSKI

Powstanie styczniowe zakończyło się kolejną katastrofą narodową.
Na jego uczestników, którzy nie zdołali schronić się za granicą, posypały się ostre kary: wyroki śmierci, zesłania na Sybir, konfiskaty majątków.
Władze carskie bezzwłocznie przystąpiły tez do całkowitego zlikwidowania pozostałych jeszcze szczątków odrębności Królestwa i do zupełnego zespolenia go z Rosją – zmieniono mu nawet nazwę na Kraj Nadwiślański.
Na czele władz tego kraju postawiono generał-gubernatora (poprzednio był namiestnik) posiadające władzę cywilną i wojskową z bardzo szerokimi uprawnieniami. Jednym z jego głównych zadań była zupełna rusyfikacja kraju. W ciągu zaledwie kilku lat usunięto język polski z urzędów, a wkrótce i ze szkół. Do Królestwa zaczęli masowo napływać Rosjanie, zachęcani przez władze różnymi przywilejami i wyższymi zarobkami. Zajmowali oni miejsca polskich urzędników i nauczycieli. Tysiące polskich inteligentów znalazło się bez pracy. W szkołach nakazano używania tylko mowy rosyjskiej nawet na lekcjach języka polskiego. W podręcznikach historii bezceremonialnie fałszowano przeszłość Polski, ukazując ją w najbardziej ciemnych i ponurych barwach.
Przysyłani przez cara nauczyciele, niezbyt wykształceni, ale nadgorliwi, w ciągu paru dziesiątków lat wyraźnie obniżyli ogólny poziom oświaty społeczeństwa polskiego. Ich głównym zadaniem bowiem była rusyfikacja polskiej młodzieży.
Jeszcze sroższe prześladowanie wszystkiego co polskie rozpoczęto na ziemiach litewskich, białoruskich i ukraińskich, dążąc do całkowitego zlikwidowania tam polskości.
Wprowadzono specjalne prawa utrudniające Polakom wszelką działalność, zmuszano ich do sprzedawania majątków, oddając je zasłużonym carskim urzędnikom i oficerom, którzy wyróżnili się bezwzględnością w tłumieniu powstania, bądź osadzano w nich sprowadzonych chłopów rosyjskich.
Zakazano wydawania wszelkich gazet, czasopism i książek w języku polskim. Zabraniano wreszcie posługiwać się mową polską, nawet na ulicy. Polakom
nie wolno było nabywać majątków ziemskich. Prowadząc walkę z polskością,
za szczególną bezwzględnością zwalczano katolicyzm; nie tylko nie pozwalano na budowę nowych świątyń, ale nawet na remont starych, a wiele z nich zamieniano ich na prawosławne cerkwie.

ZABÓR PRUSKI

W drugiej połowie XIX stulecia sytuacja Polaków w zaborze pruskim uległa znacznemu pogorszeniu. W 1862 roku na czele rządu pruskiego stanął Otto von Bismark. Ten wybitny polityk okazał się niezwykle zawziętym wrogiem polskości. Już podczas powstania styczniowego zawarł porozumienie
z Rosją, w którym zobowiązał się udzielać caratowi pomocy w zwalczaniu powstańców. On też w latach następnych dążył do całkowitego zgermanizowania Wielkopolski i uczynienie z tej kolebki państwowości polskiej kraju niemieckiego. Germanizacja objęła więc wszystkie dziedziny życia publicznego – administrację, sądy i szkoły, między innymi wprowadzono wówczas niemieckie nazwy miast i wsi, a nawet zmieniono pisownię polskich nazwisk.
Najzacieklejszym wrogiem polskości był Związek Marchii Wschodnich, organizacja zrzeszająca niemieckich nacjonalistów zwana przez Polaków HAKATĄ (od nazwisk założycieli Hansemanna, Kennemanna, Tiedemanna). Hakata prowadziła ostrą propagandę antypolską, inicjowała i popierała antypolskie zarządzenia rządu polskiego. Z jej inicjatywy wydano w 1904 roku ustawę zabraniającą wznoszenia bez zgody miejscowych władz budynków mieszkalnych na nowo nabytych gruntach (słynny przypadek M. Drzymały, który mieszkał w wozie cyrkowym).

ZABÓR AUSRIACKI

Znacznie lepiej ułożyło się życie polityczne i kulturalne Polaków
w zaborze austriackim, czyli Galicji, gdzie w kilka lat po powstaniu styczniowym Polacy w ramach monarchii austro- węgierskiej otrzymali autonomię. Odtąd życie polskie mogło w Galicji rozwijać się stosunkowo swobodnie.


ROLA KULTURY


POZYTYWIZM

Oczywiście Polacy nie pozostawali bierni na działania rządów rosyjskiego i pruskiego (po 1871 roku niemieckiego). Formą obrony polskich interesów narodowych była praca organiczna, praca u podstaw. Hasła te stanowiły część programu pozytywistów polskich.
Sam pozytywizm był w Polsce ruchem społeczno- politycznym. Pozytywiści
nie wierzyli w możliwość odzyskania niepodległości za pomocą akcji zbrojnej, krytykowali powstania. Głosili natomiast kult oświaty i pracy rozumianej jako służba społeczna. Najważniejszym ośrodkiem myśli i działalności pozytywistów była Warszawa, a czołowymi przedstawicielami byli A. Świętochowski, B. Prus, M. Konopnicka, E. Orzeszkowa i wielu innych. Wszyscy oni głosili konieczność podniesienia poziomu życia wsi, wzywali inteligencję miast do krzewienia na prowincji oświaty i higieny. Wiązało się z tym dążenie do rozwinięcia świadomości narodowej wśród ludności chłopskiej.

Autorzy literatury pięknej i publicystyki, mimo ograniczeń narzuconych
przez cenzurę, umieli utwory swe nasycić treścią patriotyczną i pisać
„ku pokrzepieniu serc” rodaków.
Teatr, podobnie jak literatura ograniczany cenzurą, przez sam fakt przemawiania do widzów polskim słowem odegrał w okresie popowstaniowym doniosłą rolę szermierza polskości. Komedie Aleksandra Fredry i Michała Bałuckiego, przemycały na sceny utwory Juliusza Słowackiego (bez ujawniania jego nazwiska) dały możliwość zabłyśnięcia telantem aktorom tej miary, co: Helena Modrzejewska, Jan Królikowski, Wincenty Rapacki, Bolesław Leszczyński.
W muzyce działalność kompozytorska Stanisława Moniuszki (twórcy oper narodowych) i Henryka Wieniawskiego (równocześnie genialnego wirtuoza- skrzypka) odgrywała podobną rolę jak, literatura i teatr.


Wojciech Gerson, Henryk Siemiradzki, bracia Aleksander i Maksymilian Gierymscy, Józef Chełmoński, Leon Wyczółkowski wystawiając swe obrazy tak w kraju, jak i za granicą ukazywali w nich ważne w historii Polski epizody, typowe sceny rodzajowe lub typowy polski krajobraz.

WALKA Z GERMANIZACJĄ

Jedną z form germanizacji społeczeństwa było wprowadzenie do szkół języka niemieckiego jako języka wykładowego. Język polski pozostawiono jedynie w nauce religii. Już w końcu XIX wieku władze przystąpiły do usunięcia i tej niewielkiej pozostałości mowy polskiej ze szkoły.
Wówczas do walki z germanizacją stanęła młodzież, a nawet dzieci.
W 1901 roku próby usunięcia języka polskiego z lekcji religii doprowadziły
do ostrych napięć w Wielkopolsce. Szczególnego rozgłosu, nie tylko w kraju, ale i w całej Europie, nabrał strajk szkolny w Wrześni, gdzie dzieci wykazały bezkompromisową postawę w walce o mowę ojczystą.
Najważniejsze miejsce zajmowała działalność kulturalna i oświatowa, prowadzona zresztą konsekwentnie od kilkudziesięciu lat.
Zakładano Towarzystwa Czytelni Ludowych i Towarzystwa Ludowe, rozwijano siec bibliotek polskich, prowadzono odczyty i pogadanki o historii Polski.
Istotną rolę w podtrzymywaniu języka polskiego, krzewieniu znajomości dziejów ojczystych i rozwoju świadomości narodowej – zwłaszcza na Warmii, Mazurach oraz na Górnym Śląsku – odegrał Kościół.
Oprócz działalności oświatowo– kulturalnej, ważnym nośnikiem idei polskiej stał się nowoczesny środek przekazu – prasa na Śląsku, Warmii i Mazurach często stanowiąca jedyne polskie słowo drukowane. Poszczególne tytuły były związane z wybitnymi postaciami życia narodowego, np. Katowicki „Górnoślązak” wydawany przez Wojciecha Korfantego (1873 –1939). Na Pomorzu i Mazurach ukazywały się w wielotysięcznych nakładach „Gazeta Grudziądzka” i „Gazeta Ludowa”.
Działalność patriotyczną prowadziły wreszcie różnego rodzaju organizacje i stowarzyszenia – zawodowe, kulturalne (np. śpiewacze), sportowe (np. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”). Często współpracowały one z tajnymi organizacjami politycznymi, najliczniejszymi w Wielkopolsce.
Na początku XX wieku zasięg ich działalności rozszerzył się na pozostałe dzielnice.
Obronę polskości skutecznie wspierały takie instytucje i organizacje naukowe, jak: Biblioteka Raczyńskich, Biblioteka Kurnicka, Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Poznaniu, Towarzystwo Naukowe w Toruniu czy tez Towarzystwo Pomocy Naukowej im. Marcinkowskiego. Skupieni wokół nich polscy arystokraci, ziemianie i intelektualiści, tak jak i działacze ludowi, inteligencja i duchowieństwo uczestniczyli w walce z zalewem niemczyzny.

WALKA Z RUSYKIKACJĄ

Znacznie gorsza niż w zaborze pruskim była sytuacja Polaków w Królestwie Polskim, gdyż brak swobód obywatelskich uniemożliwiał tu działalność organizacyjną. Kultywowanie polskości musiało więc przybrać formy konspiracyjne.
Istotną rolę w walce z zaborcą odegrała praca organiczna, która po klęsce powstania styczniowego stała się naczelnym hasłem także w Królestwie Polskim. Nawoływano do skupienia się na działalności gospodarczej by w ten sposób pomnażać dobra narodu. Publicyści wskazywali realia polityczne i przekonywali, że walka zbrojna przynosi jedynie skutki niekorzystne.
Zaczęto rozwijać szkolnictwo zawodowe; pojawiły się liczne czasopisma fachowe. Sponsorami nowych szkół byli wybitni przemysłowcy i finansiści. Leopold Kronenberg (1812 – 1878), właściciel Banku Handlowego, udziałowiec licznych kolegiów, zakładów cukrowniczych i górniczych, założył Szkołę Handlową. Drugi bankier, Hipolit Wawelberg (1843 – 1901), był współzałożycielem słynnej Szkoły Technicznej w Warszawie.
Podobnie jak w zaborze pruskim także w Królestwie Polskim uznano powszechną oświatę za najważniejszy czynnik rozwoju świadomości narodowej. Tym czasem poziom oświaty był tutaj bardzo zły. Od 1864 roku nie istniała żadna polska instytucja kierująca szkolnictwem, a fundusze na oświatę wyglądały żałośnie. W rezultacie w Królestwie Polskim było 40% analfabetów. Likwidacja analfabetyzmu i krzewienie idei narodowej stały się więc pierwszoplanowym celem zwolenników pracy organicznej, działaczy oświaty ludowej oraz konspiracyjnych organizacji politycznych (np. Ligi Narodowej). Prowadzono tajne nauczanie na wsi, wydawano w dużych nakładach najróżniejsze elementarze i podręczniki, na których uczyło się czytać i pisać całe pokolenie chłopów.

Autorem wielu z nich był Konrad Pruszyński, pseudonim Kazimierz Promyk (1851 – 1908), redaktor wydawanego w Warszawie niezmiernie popularnego tygodnika dla ludu „Gazeta Świąteczna”. Prasa legalna i podziemna, była także w Królestwie ważnym nośnikiem idei narodowej.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Wkład kultury polskiej w rozwój świadomości narodowej

Post autor: Artur Rogóż »

Upadek kolejnego w XIX wieku powstania narodowego wycisnęło głębokie piętno na psychice narodu polskiego nie tylko w Królestwie, ale i w dwu pozostałych zaborach. Jednak nigdy nie było chwili, w której można by powiedzieć, że w polskim życiu idea walki o niepodległość przestała odgrywać rolę lub została całkowicie odrzucona. Różne były formy tych działań i różne koleje losu ich uczestników - w kraju i na wygnaniu, ale cel przyświecał zawsze jeden: niepodległa ojczyzna. Już na początku 1865 roku władze carskie wykryły na Syberii wielki spisek polsko-rosyjski pod dowództwem Walentego Lewandowskiego. Ledwo spisek wykryto i aresztowano jego przywódców, a w czerwcu wybuchło kolejne powstanie pod dowództwem Gustawa Szaramowicza. W bitwie nad Bajkałem powstańcy zostali rozbici, a 700 stanęło przed sądem polowym w Irkucku.

Tak samo jak zesłańcy syberyjscy myśleli i czuli emigranci rozrzuceni w wielu krajach Europy. Jednak Europa - poza jednostkami - nie widziała już w nich rycerzy wolności. Europa się zmieniła , potrzebowała innych niż rewolucyjne impulsów. We Francji emigranci polscy próbowali kontynuować tradycje obu głównych nurtów politycznych poprzedniej emigracji: Hotelu Lambert i Towarzystwa Demokratycznego Polskiego, które w 1865 roku reaktywował Ludwik Mierosławski. Jednak największą organizacją stało się powołane w 1866 roku Zjednoczenie Emigracji Polskiej, zwane później Zjednoczeniem Demokracji Polskiej, które skupiało kilkaset osób. Jego organem było pismo "Niepodległość", kierowane najpierw przez Zygmunta Miłkowskiego, a potem przez Józefa Tokarzewicza. Niektórzy z polskich emigrantów ewoluowali ku ideologiom lewicowym i socjalistycznym. Stąd ich obecność w I Międzynarodówce. Po Komunie Paryskiej Walery Wróblewski został członkiem Rady Generalnej Międzynarodówki. Dzieje emigracji postyczniowej były krótkie, praktycznie zakończyły się na wojnie francusko-pruskiej w 1870 roku i Komunie Paryskiej. Aktywny udział Polaków w Komunie z Walerym Wróblewskim i Jarosławem Dąbrowskim na czele spowodował, iż zwycięski rząd francuski przestał być dla nich przychylny. Dlatego wielu z nich wyjechało do innych krajów. Polacy , którzy pozostali we Francji, skupili się wokół Biblioteki Polskiej w Paryżu. W Rapperswilu w Szwajcarii Władysław Broel-Plater założył w 1870 roku Muzeum Narodu Polskiego, gromadzące polskie pamiątki oraz książki, rękopisy, czasopisma. Prowadzono też działalność wydawniczą oraz prace naukowe.

Podczas, gdy zesłańcy, uchodźcy i niewielka część Polaków pod zaborami pozostali wierni dawnym ideałom kontynuowania walk niepodległościowych, u zdecydowanej większości społeczeństwa nastąpiło załamanie a wręcz bunt wewnętrzny przeciw spiskom i powstaniom. Wskazywano, że siła zbrojna nawet jednego tylko zaborcy jest zbyt duża, by można było snuć plany odzyskania niepodległości. Pokolenie uczestników, a także świadków powstania i jego klęski, szukało nowych dróg działań.

Najskrajniejsze konsekwencje z klęski powstania wyciągnął Kazimierz Krzywicki, który głosił, że przyszłością dla narodu polskiego jest pełne zlanie się z narodem rosyjskim. Wtórował mu Zygmunt Wielopolski, jednak ten skrajny lojalizm nie znalazł zbyt wielu zwolenników. Szerszą myśl polityczną reprezentowali, działający w Petersburgu, publicyści - Erazm Piltz i Włodzimierz Spasowicz. Założyli oni pismo "Kraj", na którego łamach głosili idee unii kultury polskiej i rosyjskiej.

Praca organiczna stała się podstawowym kierunkiem działań polskich pozytywistów. Trzeba odrzucić wiec nierealne plany powstańcze, natomiast intensywnie zająć się podniesieniem poziomu oświaty wśród Polaków, poprawą ich bytu ekonomicznego, wreszcie - gwarantując zaborcom lojalność, starać się uzyskać od nich prawa autonomiczne. Był to program pozytywistów popularny w zaborze rosyjskim pod koniec XIX wieku. Najpełniej idee te przedstawił Aleksander Świętochowski, który na łamach "Przeglądu Tygodniowego" w 1871 roku ogłosił artykuł pt. "My i Wy". Dzielił w nim społeczeństwo na spiskowców przygotowujących kolejne powstania bez oglądania się na ich konsekwencje (Wy) i zwolenników pracy organicznej, dla których ważniejsze jest zachowanie świadomości narodowej, ekonomicznego dostatku Polaków (My). Zwolennicy pracy organicznej uważali, że najlepsza obrona polskiego bytu narodowego będzie solidna i wydajna praca, mająca na celu rozwój gospodarczy i kulturalny kraju. Poglądy pozytywistów propagowali również: Piotr Chmielowski, Aleksander Kraushaar, Julian Ochorowicz, a także wybitni prozaicy: Henryk Sienkiewicz, Bolesław Prus, Eliza Orzeszkowa. Pokolenie pozytywistów potępiało przeszłość szlachecką, próbowało tworzyć nowa kulturę mieszczańską. "Praca u podstaw", czyli oświecenie mas ludowych, wciąganie ich do życia społecznego, rozbudowa instytucji pomocy społecznej, a także emancypacja kobiet i asymilacja Żydów miały doprowadzić do stworzenia "cywilizowanego" społeczeństwa, które funkcjonowałoby jak zdrowy organizm. Te poglądy propagowały pisma "Prawda" i "Przegląd Tygodniowy".

Polityka władz rosyjskich zmierzała do likwidacji wszelkich odrębności prawno-instytucjonalnych Kongresówki (Królestwo Polskie). Powołany przez cara Aleksandra II, Komitet Urządzający w Królestwie Polskim doprowadził do likwidacji Rady Stanu, odrębnego budżetu, komisji rządowych i Banku Polskiego. Ostatecznie zlikwidowano Królestwo Polskie, a w jego miejsce powstał Kraj Nadwiślański, nie posiadający autonomii. Kierował nim generał gubernator, zazwyczaj antypolsko nastawiony Rosjanin. Władze carskie dążyły do rusyfikacji społeczeństwa polskiego, w głównej mierze poprzez szkolnictwo.

Sytuacja ludności polskiej w zaborze austriackim w II połowie XIX wieku przedstawiała się zupełnie inaczej niż w pozostałych dwóch zaborach. Główna różnica polegała na tym, że Polacy w Galicji posiadali większe prawa narodowe. Po klęsce w wojnie z Francją i Włochami w 1859 roku cesarz Austrii Franciszek Józef I zdecydował się na złagodzenie polityki narodowej. Nastąpiły gruntowne reformy wewnętrzne w państwie, które doprowadziły w 1867 roku do przekształcenia Austrii w monarchie dualistyczną: Austro-Węgry. Galicja znalazła się w części austriackiej, co wzbudzało protesty mieszkających tam Czechów. Szukając sojusznika przeciw nim, cesarz postawił na ugodę z ludnością polską. W efekcie w 1873 roku zmieniono konstytucję austriacką nadając Polakom w ramach tego państwa autonomię. Najważniejszą instytucją autonomiczną był Sejm Krajowy. Wybory do tego ciała ustawodawczego odbywały się w systemie kurialnym, w którym społeczeństwo podzielone było na 4 kurie, w zależności od statusu majątkowego i sposobu zarobkowania. Z urzędu do Sejmu wchodzili wiryliści, do których należeli biskupi ordynariusze i rektorzy wyższych uczelni. Marszałkiem Sejmu Krajowego był Leon Sapieha. Równocześnie w parlamencie wiedeńskim zasiadali Polacy, tworząc tam Koło Polskie, z którym musiał się liczyć cesarz. Organem władzy wykonawczej w Galicji był Wydział Krajowy, który był wyłaniany przez Sejm Krajowy. Sejm i Wydział Krajowy były organami władzy autonomicznej. Interesy Wiednia miał gwarantować namiestnik. W tym wypadku administracja austriacka, również dbała by urząd ten sprawował Polak. Przez wiele lat był nim Agenor Gołuchowski. Polacy byli także ministrami w kolejnych rządach austriackich np. Juliusz Dunajewski, minister skarbu w latach 1880-1891. W zaborze austriackim nie było kłopotów z nauka w języku polskim. Uniwersytet Jagielloński został spolonizowany w 1870 roku. Ważne reformy idące w tym kierunku przeprowadził Józef Dietl. Działały polskie instytucje gospodarcze, społeczne, polityczne. W takich warunkach dużą popularnością cieszył się w tym zaborze program lojalnej pracy z władzami, przy odrzuceniu haseł walki o niepodległość (trójlojalizm). Był to pogląd stwierdzający, że interes Polaków wymaga odrzucenie idei walki zbrojnej o niepodległość i zastąpienie jej lojalną współpracą z zaborcami. W zamian liczyć można na nadawanie praw autonomicznych. Pogląd ten był głoszony przez ugrupowanie zwane Teka Stańczyka. Pod takim tytułem ukazała się seria artykułów w "Przeglądzie Polskim", ostro krytykująca wpływ konspiracyjnych ugrupowań na losy Polski. Posługiwano się nawet terminem liberum conspiro (w nawiązaniu do liberum veto) na określenie tego typu zachowań. Artykuły te w formie listów błazna Stańczyka pisali: Stanisław Tarnowski, Stanisław Koźmian, Józef Szujski. Wkrótce, sami zyskali miano stańczyków.

Położenie narodowe Polaków w zaborze pruskim było odmienne w porównaniu z Galicją. Przede wszystkim obszar należący do Prus stał na znacznie wyższym poziomie gospodarczym. W latach 1807-1811 została przeprowadzona reforma uwłaszczeniowa. Dominowały duże, nowoczesne gospodarstwa rolne przynoszące spory dochód. Był wyższy poziom nauczania i bardziej powszechniejsza oświata. Jednakże wraz z tymi przemianami gospodarczymi, następowało sukcesywne ograniczanie praw narodowych ludności polskiej. Proces ten przybrał szczególnie na sile po zjednoczeniu Niemiec w 1871 roku. Ówczesny kanclerz tego państwa Otto von Bismarck uznał, że jego głównym zadaniem jest przeciwdziałanie wszelkim tendencjom zmierzającym do wewnętrznego rozbicia Niemiec. Główne zagrożenie widział w Kościele katolickim, w związku z czym od 1872 roku zaczął wydawać szereg ustaw mających podporządkować państwu hierarchie katolicką. Działania te zostały nazwane w historii jako polityka kulturkampfu ( walka o kulturę). Zostały wydane wtedy przepisy, które odsuwały Kościół od nadzoru nad szkolnictwem, poddawały władzom państwowym proces kształcenia księży oraz obsadzania stanowisk kościelnych. Ofiarą padł miedzy innymi biskup Mieczysław Halka-Ledóchowski, któremu wytoczono proces i osadzono w wiezieniu. Walka miedzy kanclerzem a Kościołem toczyła się przez sześć lat. Rezultaty tej walki były jednak mierne. Bismarck miał przeciw sobie nie tylko zjednoczonych Polaków, ale także katolików niemieckich, większość parlamentu, a nawet niektórych członków rodziny cesarskiej. Dlatego pod koniec lat 70-tych kanclerz wycofał się z wielu antykościelnych ustaw; polityka kulturkampfu została tym samym zakończona.

Bezpośrednio przeciw ludności polskiej skierowane były przepisy wydawane z inspiracji Bismarcka w latach 80-tych XIX wieku. Uderzyły one głównie w proces nauczania. Od 1887 roku język polski przestał być odrębnym przedmiotem szkolnym. Zakazano także nauki religii w języku polskim. Na tym tle doszło do szeregu strajków szkolnych, z najgłośniejszym we Wrześni w 1901 roku. Dzieci polskie, zmuszone do odmawiania pacierza po niemiecku, zareagowały oporem. W ramach działań germanizacyjnych zmieniono wiele nazw miejscowych, między innymi Wielkie Księstwo Poznańskie przemianowano na Provinz Posen. Kolejnym sposobem na ograniczenie zasięgu języka polskiego było wprowadzenie w 1908 roku tzw. "ustawy kagańcowej", zakazującej używania polskiej mowy w publicznych zebraniach, w których uczestniczyło, mniej niż 60% Polaków. Plan Bismarcka przewidywał także zmniejszenie liczby Polaków mieszkających w zaborze pruskim. Zajmowała się tym Komisja Kolonizacyjna, która powstała w 1886 roku. Głównym celem tej organizacji było wykupywać polskie majątki. Władze policyjne zaczęły w majestacie prawa zakazywać wznoszenia nowych domów przez Polaków. Opór Polaków przeciwko tej ustawie rozsławił Michał Drzymała, który zamieszkał z rodzina w wozie cyrkowym. Intensywną antypolską działalność propagandową prowadził także Niemiecki Związek Marchii Wschodniej czyli H.K.T. - po polsku "HaKaTa". Skrót wziął się od nazwisk założycieli: Ferdinanda von Hansemanna, Hermanna Kennemanna, Christophera von Tiedemanna. Związek ten miał na celu akcje germanizacyjną, zjednywanie dla niej Niemców, bojkot wszystkiego co polskie. Ten sam cel osiągnąć miały wprowadzone w 1885 roku tzw. "rugi pruskie" (akcja wysiedlania Polaków). Na mocy uchwalonego wówczas prawa odmówiono dalszego pobytu w Prusach Polakom nie mającym obywatelstwa tego państwa. W efekcie usunięto, pozbawiając przy tym dobytku około 25 tysięcy Polaków, głównie polskich robotników rolnych z Galicji i z Królestwa, którzy przebywali w Niemczech nielegalnie, bez stosownych dokumentów. Ogół działań podjętych przez administracje pruską nie przyniósł spodziewanych przez Ottona von Bismarcka rezultatów. Odsetek ludności polskiej w tym zaborze nie zmniejszył się w istotny sposób. Wynikało to z różnorodnych form oporu wobec germanizacji. Aby nie zanikł język polski, wydawane były liczne gazety: "Katolik" Karola Miarki, "Dziennik Poznański" Franciszka Dobrowolskiego, czy "Kurier Poznański" księdza Antoniego Kanteckiego. Działało także Towarzystwo Czytelni Ludowych, stowarzyszenia śpiewacze czy gimnastyczne, np. "Sokół". Istotną role w zachowaniu polskości odgrywały również liczne polskie instytucje gospodarcze: banki, spółdzielnie kredytowe - np. księdza Piotra Wawrzyniaka.

W sumie pozytywizm, był jednym z decydującym powodów braku na przełomie XIX i XX wieku konspiracyjnych związków, podobnych do tych, które organizowały wcześniejsze zrywy narodowe. W warunkach popowstaniowych pozytywizm stał się programem polityczno-społecznym.
Warka
Posty: 1570
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Re: Wkład kultury polskiej w rozwój świadomości narodowej

Post autor: Warka »

Kultura to całokształt materialnego i duchowego dorobku ludzkości dziedziczony z pokolenia na pokolenie od najdawniejszych czasów. Tworzona przez wielkich mistrzów uznawanych na całym świecie i podziwianych przez tysiące ludzkich pokoleń. Zycie na ziemiach polskich w XIX wieku było bardzo trudne. Istnienie polskiego narodu stało pod znakiem zapytania. Nie wiadomo było co dalej nastąpi; czy odzyskamy utraconą niepodległość i prawo bytu. O rozwój kultury a szczególnie nauki w Królestwie Polskim na początku XIX w. dbał Stanisław Potocki – minister wyznań religijnych i oświaty. Rozbudował on szkolnictwo elementarne oraz średnie. Wprowadził na ten cel specjalne podatki. W 1819 r. istniało 35 szkół średnich. W 1816 r. utworzono w Warszawie uniwersytet z pięcioma wydziałami. Pięć lat później założono Instytut Muzyki i Deklamacji. Warszawa stała się centrum kulturalnym. Zbudowano tu Bibliotekę Publiczną a od 1800 roku działało Towarzystwo Przyjaciół Nauk, inicjujące różnego rodzaju procesy badawcze. W ciągu kilku lat wzniesiono wiele wspaniałych budowli m.in. Teatr Wielki czy Pałac. Stopniowo w umysłach Polaków zaczął dojrzewać nowy prąd umysłowy – romantyzm wypierający dotychczasowe oświeceniowe idee. Romantyzm głosił wolność jednostki i narodu a za główny cel stawiał sobie konieczność walki o nią. W dziedzinie literatury stolicą polskiego romantyzmu stało się Wilno. Wraz z upadkiem najpierw powstania listopadowego w 1831, później również klęska powstania styczniowego w 1864 upadły wszystkie nadzieje związane z wyzwoleniem się spod władz zaborczych. Jednocześnie konsekwencje ruchów powstańczych pogrążały i utwierdzały Polaków w ich bezsilności.Z polskich urzędów usunięto całkowicie język polski, wprowadzono niemieckie nazwy miast i wsi, a nawet zmieniono pisownie nazwisk. Prusacy gorliwie walczyli z Kościołem który niewątpliwie był silną ostoją polskości. Niszczono wszystko co polskie, chłopów przymusowo wysiedlano, a na ich miejsce osadzano Niemców. Na takich zasadach zwalczano naszą narodowość zaborach pruskim i rosyjskim, jedynie w Galicji polska kultura a także polityka miała możliwość swobodnego rozwoju. W walce stoczonej o polskość bardzo ważną rolę, jeżeli nie najważniejszą odegrała kultura. Największe znaczenie w ocaleniu polskiej tradycji miała literatura ze względu na swoją przystępność i popularność. Młodzi romantycy na czele z Adamem Mickiewiczem, przedstawili nieskrępowaną wyobraźnią twórczą nastroje buntownicze, kult uczucia i ludzkiej indywidualności, które splotły się z narodowościowo- demokratycznymi dążeniami narodu. Najwięksi poeci epoki jak Adam Mickiewicz, będąc na emigracji, stworzyli nieprześcigniony kanon literatury patriotycznej. Mickiewicz w swych utworach „Pan Tadeusz”, „Dziady”, „Konrad Wallenrod” podął próbę zgłębienia sensu cierpień narodu i nakreślenia wizji jego zmartwychwstania. Następny wielki poeta, Juliusz Słowacki analizował niezdolność do czynu romantycznego spiskowców w okupowanej Polsce. Dał wyraz uczuciu osamotnienia i daremnej walki o szczęście ojczyzny w wierszu „Testament mój” : „niech żywi nie tracą nadziei i przed narodem niosą oświaty kaganiec kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec”.Józef Ignacy Kraszewski w swym różnorodnym dorobku literackim, stworzył wiele dzieł historycznych. Obejmują one całość narodowej historii od czasów rozbiorów, w takich utworach jak „Dziecię starego miasta” (mówiącym o powstaniu styczniowym), „Stara baśń”, „Zygmuntowskie czasy”, „Saskie ostatki”.Ponadto wybitny pisarz epoki pozytywizmu, Henryk Sienkiewicz wprowadził na wyżyny artyzmu powieść historyczną, tworząc niezwykle „plastyczny”, choć wyidealizowany obraz przeszłości Polski w „Krzyżakach” oraz w „Trylogii”. Również ówczesna sztuka przedstawiała walkę Polaków i ich wielką historię. W tej dziedzinie wybitnością w swym fachu odznaczał sie Jan Matejko, najwybitniejszy przedstawiciel polskiego malarstwa historycznego tworząc cykl wielkich dzieł: „Bitwa pod Grunwaldem”, „Unia lubelska”, „Stańczyk”, „Kazanie Skargi”, „Batory pod Pskowem”, „Rejtan” stworzył również cykl rysunkowy „Poczet królów i książąt polskich”. Wielkim malarzem romantycznym i patriotycznym był Artur Grotter. Jego najwybitniejszym dziełem historycznym był cykl rysunkowy poświęcony powstaniu styczniowemu „Lituania”, „Polonija”, „Wajna”. Obok tych dwóch artystów niezwykłą twórczością odznaczał się Juliusz Kossak mistrzowskim portretowaniem koni i jeźdźców. Ogromny dorobek polskiej kultury odegrał dla społeczeństwa wielką rolę.Głównie literatura i sztuka przypominały Polakom o ich wielkiej przeszłości i walce przodków o ich byt. Wzywała ich do walki o wolność i ojczyznę. Budziła nadzieje na wyzwolenie narodu i jego odbudowę. Podsumowując, kultura była bardzo ważną podporą Polaków, determinującą ich do walki o swoją ojczyznę. Nic nie odbiło tak wielkiego znamienia na społeczeństwie jak nieśmiertelna polska literatura i sztuka, które budziły wolę walki i nadzieję na lepsze jutro w narodzie. Wielki utwory literacki przedstawiały życie polskich emigrantów, walkę o polskość i własne życie, patriotyzm i dzięki temu nie zapomniano o wielkiej przeszłości Rzeczpospolitej oraz uświadamiały wagę wolności narodowej.
Znaczenie zbiorów muzealnych w edukacji narodowej doceniane było zawsze. W czasie narodzin pierwszych polskich muzeów, na początku XIX wieku, edukacja patriotyczna była głównym motywem ich powstania i nadrzędnym celem. Dwudziestolecie międzywojenne charakteryzowało się – zwłaszcza w muzealnictwie regionalnym – szczególną aktywnością w upowszechnianiu osiągnięć naukowych i cywilizacyjnych.
Pierwsze zbiory muzealne:-1801- Izabela Czartoryska otwiera polskie muzeum w Puławach-1804 – Stanisław Kostka Potocki udostępnia do zwiedzania pałac wilanowski-1816 – Edward Raczyński rozpoczyna budowę biblioteki w Poznaniu
Edukacja historyczna Polaków w XIX wieku obejmowała różne obszary działań. Jej początkiem były zazwyczaj wojenne wspomnienia ojca lub dziadka ilustrowane pamiątkami. Pojawiła się duża ilość literatury historycznej (najbardziej rozpowszechnione były Śpiewy Historyczne Juliana Ursyna Niemcewicza). Na tle sytuacji rozbiorowej w Polsce, w atmosferze powszechnego zainteresowania historią – zbiory muzealne zajęły naczelne miejsce w procesie edukacji narodowej. Stanowiły one świetną pomoc naukową i kształtowały wyobraźnię Polaków.
Oprócz tego dbano o rozwój teatru (wystawiano utwory polskich wieszczy), muzyki (Stanisław Moniuszko) i malarstwa (bracia Gierymscy). Teatr, podobnie jak literatura ograniczany cenzurą, przez sam fakt przemawiania do widzów polskim słowem odegrał w okresie popowstaniowym doniosłą rolę szermierza polskości. Komedie Aleksandra Fredry i Michała Bałuckiego, przemycały na sceny utwory Juliusza Słowackiego (bez ujawniania jego nazwiska) dały możliwość zabłyśnięcia telantem aktorom tej miary, co: Helena Modrzejewska, Jan Królikowski, Wincenty Rapacki, Bolesław Leszczyński. W muzyce działalność kompozytorska Stanisława Moniuszki (twórcy oper narodowych) i Henryka Wieniawskiego (równocześnie genialnego wirtuoza- skrzypka) odgrywała podobną rolę jak, literatura i teatr. Wojciech Gerson, Henryk Siemiradzki, bracia Aleksander i Maksymilian Gierymscy, Józef Chełmoński, Leon Wyczółkowski wystawiając swe obrazy tak w kraju, jak i za granicą ukazywali w nich ważne w historii Polski epizody, typowe sceny rodzajowe lub typowy polski krajobraz.
Polacy nie pozostawali bierni na działania rządów rosyjskiego i pruskiego. Formą obrony polskich interesów narodowych była praca organiczna, praca u podstaw. Hasła te stanowiły część programu pozytywistów polskich. Sam pozytywizm był w Polsce ruchem społeczno- politycznym. Pozytywiści nie wierzyli w możliwość odzyskania niepodległości za pomocą akcji zbrojnej, krytykowali powstania. Głosili natomiast kult oświaty i pracy rozumianej jako służba społeczna. Najważniejszym ośrodkiem myśli i działalności pozytywistów była Warszawa, a czołowymi przedstawicielami byli A. Świętochowski, B. Prus, M. Konopnicka, E. Orzeszkowa i wielu innych. Wszyscy oni głosili konieczność podniesienia poziomu życia wsi, wzywali inteligencję miast do krzewienia na prowincji oświaty i higieny. Wiązało się z tym dążenie do rozwinięcia świadomości narodowej wśród ludności chłopskiej.

Rola Kościola jest dobrze opisana w podręczniku „Poznajemy przeszłość od początku XVII wieku do 1939 roku” zakres podstawowy autorzy : Zofia T. Kozłowska, Irena Unger, Piotr Unger, Stanisław Zając
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gospodarka, kultura i społeczeństwo”