Polski Imperializm w okresie II RP

Chcąc omówić gospodarkę II RP, najpierw należy zbadać tło historyczne oraz czynniki, które miały wpływ na gospodarkę niepodległej już Polski w momencie zakończenia I Wojny Światowej.
Kazik36
Posty: 338
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 22 lut 2011, 06:05

Polski Imperializm w okresie II RP

Post autor: Kazik36 »

No waśnie jak odnosicie się do tych zagadnień (imperializmu i mocarstwowości), z czego Waszym zdaniem wypływały nasze mrzonki (bo raczej inaczej tego nie można nazwać) o tym, że jesteśmy mocarstwem, które może stawać w jednym szeregu z Francją, Anglią czy Włochami (chociaż te ostatnie były już bardziej w naszym "zasięgu").

Zapraszam do dyskusji.
Adambik
Posty: 497
Rejestracja: 24 lis 2010, 22:41

Re: Polski Imperializm w okresie II RP

Post autor: Adambik »

"Winę" za to ponosi kult Marszałka, podsycany umiejętnie mit "niezwyciężonej armii" i że nam się też coś należy jako "mocarstwu środkowoeuropejskiemu" (np. Madagaskar :mrgreen: ), które jest "przedmurzem" Europy i jej obrońcą przed bolszewią.
Jednym słowem winna jest propaganda (sukcesu :) ).
Marshal
Posty: 268
Rejestracja: 11 gru 2010, 04:54

Re: Polski Imperializm w okresie II RP

Post autor: Marshal »

Moim skromnym zdaniem, nie takie znowuż mrzonki. U Szubańskiego wyczytałem, że nasza armia lądowa była 5 czy 6 na świecie (podobnie jak liczba czołgów czy samolotów), więc miano mocarstwa jest moim zdaniem sprawiedliwie zasłużone. W Europie większe armie lądowe posiadały tylko Sowiety, Francja i Niemcy. Włosi mieli siły porównywalne z nami, z tym, że słabsze jakościowo (prócz lotnictwa i floty, bo tu górowali nad nami). Brytyjska armia lądowa dopiero się rozwijała. Więc jak tu się nie czuć mocarstwem?
Kazik36
Posty: 338
Rejestracja: 22 lut 2011, 06:05

Re: Polski Imperializm w okresie II RP

Post autor: Kazik36 »

Marshal pisze:Moim skromnym zdaniem, nie takie znowuż mrzonki. U Szubańskiego wyczytałem, że nasza armia lądowa była 5 czy 6 na świecie (podobnie jak liczba czołgów czy samolotów), więc miano mocarstwa jest moim zdaniem sprawiedliwie zasłużone. W Europie większe armie lądowe posiadały tylko Sowiety, Francja i Niemcy. Włosi mieli siły porównywalne z nami, z tym, że słabsze jakościowo (prócz lotnictwa i floty, bo tu górowali nad nami). Brytyjska armia lądowa dopiero się rozwijała. Więc jak tu się nie czuć mocarstwem?

Wybacz jednak uważam, że były to mrzonki, po pierwsze nie mieliśmy floty (odpowiednio dużej), a to podstawa aby myśleć o potędze imperialnej, Co do mocarstwa to jednak były nimi te kraje które wymieniłeś jako te które miały armię silniejszą od naszej, nie można zapominać, że Anglia była w innej sytuacji, ona nie potrzebowała silnej armii lądowej, jej wystarczyła marynarka i siły kolonialne, przynajmniej w czasie pokoju. To że marzenia o naszej mocarstwowości były mrzonką dowiódł projekt Paktu Czterech a potem Monachium.
Marshal
Posty: 268
Rejestracja: 11 gru 2010, 04:54

Re: Polski Imperializm w okresie II RP

Post autor: Marshal »

No masz rację, ja oparłem się na jednym aspekcie (wojskowości, bez floty), a Ty spojrzałeś na to szerzej. Trochę nam jeszcze brakowało, ale gdyby nie wojna, czyli nieprzerwany, dalszy rozwój gospodarki i armii, plus bardziej skuteczna polityka zagraniczna, to moim zdaniem mogliśmy myśleć o mocarstwowej pozycji, przynajmniej w Europie. Tak mi się wydaje.
karateka
Posty: 161
Rejestracja: 13 mar 2011, 05:42

Re: Polski Imperializm w okresie II RP

Post autor: karateka »

Polska nie mogła stać się mocarstwem w tak krótkim czasie, po ponad wieku niewoli. Niemniej jednak w regionie byliśmy obok Niemiec i ZSRR najważniejsi.
mefisto
Posty: 89
Rejestracja: 14 mar 2011, 04:26

Re: Polski Imperializm w okresie II RP

Post autor: mefisto »

Kazik36 pisze:No waśnie jak odnosicie się do tych zagadnień (imperializmu i mocarstwowości), z czego Waszym zdaniem wypływały nasze mrzonki (bo raczej inaczej tego nie można nazwać) o tym, że jesteśmy mocarstwem, które może stawać w jednym szeregu z Francją, Anglią czy Włochami (chociaż te ostatnie były już bardziej w naszym "zasięgu").

Zapraszam do dyskusji.

Po pierwsze potrzebowaliśmy tego psychicznie jako naród. Po 123 latach (a faktycznie dłużej) „kopania po tyłku” musieliśmy jako naród się dowartościować. Nic dziwnego, że nastąpiła terapia szokowa i popadliśmy ze skrajności w skrajność tzn. z upadłych i pobitych na potężnych i silnych.
Po drugie „zachłysnęliśmy się” zwycięstwem w wojnie z Rosją. W zasadzie nie ma co się dziwić, sukces to nielichy.
Na ostatnim miejscu, jako pochodna dwóch poprzednich punktów, jest polityka i propaganda. Najgorsze, że po śmierci Piłsudskiego obóz sanacyjny uwierzył sam w wytworzoną przez siebie propagandę.
Adambik
Posty: 497
Rejestracja: 24 lis 2010, 22:41

Re: Polski Imperializm w okresie II RP

Post autor: Adambik »

Najgorsza była ta arogancja, wynikła z europejskich aspiracji wobec mniejszych sąsiadów, co uniemożliwiało zmontowanie czegokolwiek w środku Europy. w tej chwili modnym jest (prof. Olejko) głosić tezę o trzech agresorach wrześniowych, ale czy ktoś podaje, że przedtem, w ramach wybujałych aspiracji, zabraliśmy (częściowo) Słowakom Gerlach ?
mefisto
Posty: 89
Rejestracja: 14 mar 2011, 04:26

Re: Polski Imperializm w okresie II RP

Post autor: mefisto »

Adambik pisze:Najgorsza była ta arogancja, wynikła z europejskich aspiracji wobec mniejszych sąsiadów, co uniemożliwiało zmontowanie czegokolwiek w środku Europy. w tej chwili modnym jest (prof. Olejko) głosić tezę o trzech agresorach wrześniowych, ale czy ktoś podaje, że przedtem, w ramach wybujałych aspiracji, zabraliśmy (częściowo) Słowakom Gerlach ?

No fakt, trochę wybujałych.
Ale w każdym razie to wcale nie taka "wielka zbrodnia".
Kazik36
Posty: 338
Rejestracja: 22 lut 2011, 06:05

Re: Polski Imperializm w okresie II RP

Post autor: Kazik36 »

mefisto pisze:
Adambik pisze:Najgorsza była ta arogancja, wynikła z europejskich aspiracji wobec mniejszych sąsiadów, co uniemożliwiało zmontowanie czegokolwiek w środku Europy. w tej chwili modnym jest (prof. Olejko) głosić tezę o trzech agresorach wrześniowych, ale czy ktoś podaje, że przedtem, w ramach wybujałych aspiracji, zabraliśmy (częściowo) Słowakom Gerlach ?

No fakt, trochę wybujałych.
Ale w każdym razie to wcale nie taka "wielka zbrodnia".

Nie liczy się 'rozmiar' a sam fakt, który posłużył do propagandy antypolskiej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gospodarka, kultura i społeczeństwo”