Polski Imperializm w okresie II RP
-
- Posty: 338
- https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
- Rejestracja: 22 lut 2011, 06:05
Polski Imperializm w okresie II RP
No waśnie jak odnosicie się do tych zagadnień (imperializmu i mocarstwowości), z czego Waszym zdaniem wypływały nasze mrzonki (bo raczej inaczej tego nie można nazwać) o tym, że jesteśmy mocarstwem, które może stawać w jednym szeregu z Francją, Anglią czy Włochami (chociaż te ostatnie były już bardziej w naszym "zasięgu").
Zapraszam do dyskusji.
Zapraszam do dyskusji.
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
"Winę" za to ponosi kult Marszałka, podsycany umiejętnie mit "niezwyciężonej armii" i że nam się też coś należy jako "mocarstwu środkowoeuropejskiemu" (np. Madagaskar ), które jest "przedmurzem" Europy i jej obrońcą przed bolszewią.
Jednym słowem winna jest propaganda (sukcesu ).
Jednym słowem winna jest propaganda (sukcesu ).
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
Moim skromnym zdaniem, nie takie znowuż mrzonki. U Szubańskiego wyczytałem, że nasza armia lądowa była 5 czy 6 na świecie (podobnie jak liczba czołgów czy samolotów), więc miano mocarstwa jest moim zdaniem sprawiedliwie zasłużone. W Europie większe armie lądowe posiadały tylko Sowiety, Francja i Niemcy. Włosi mieli siły porównywalne z nami, z tym, że słabsze jakościowo (prócz lotnictwa i floty, bo tu górowali nad nami). Brytyjska armia lądowa dopiero się rozwijała. Więc jak tu się nie czuć mocarstwem?
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
Marshal pisze:Moim skromnym zdaniem, nie takie znowuż mrzonki. U Szubańskiego wyczytałem, że nasza armia lądowa była 5 czy 6 na świecie (podobnie jak liczba czołgów czy samolotów), więc miano mocarstwa jest moim zdaniem sprawiedliwie zasłużone. W Europie większe armie lądowe posiadały tylko Sowiety, Francja i Niemcy. Włosi mieli siły porównywalne z nami, z tym, że słabsze jakościowo (prócz lotnictwa i floty, bo tu górowali nad nami). Brytyjska armia lądowa dopiero się rozwijała. Więc jak tu się nie czuć mocarstwem?
Wybacz jednak uważam, że były to mrzonki, po pierwsze nie mieliśmy floty (odpowiednio dużej), a to podstawa aby myśleć o potędze imperialnej, Co do mocarstwa to jednak były nimi te kraje które wymieniłeś jako te które miały armię silniejszą od naszej, nie można zapominać, że Anglia była w innej sytuacji, ona nie potrzebowała silnej armii lądowej, jej wystarczyła marynarka i siły kolonialne, przynajmniej w czasie pokoju. To że marzenia o naszej mocarstwowości były mrzonką dowiódł projekt Paktu Czterech a potem Monachium.
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
No masz rację, ja oparłem się na jednym aspekcie (wojskowości, bez floty), a Ty spojrzałeś na to szerzej. Trochę nam jeszcze brakowało, ale gdyby nie wojna, czyli nieprzerwany, dalszy rozwój gospodarki i armii, plus bardziej skuteczna polityka zagraniczna, to moim zdaniem mogliśmy myśleć o mocarstwowej pozycji, przynajmniej w Europie. Tak mi się wydaje.
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
Polska nie mogła stać się mocarstwem w tak krótkim czasie, po ponad wieku niewoli. Niemniej jednak w regionie byliśmy obok Niemiec i ZSRR najważniejsi.
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
Kazik36 pisze:No waśnie jak odnosicie się do tych zagadnień (imperializmu i mocarstwowości), z czego Waszym zdaniem wypływały nasze mrzonki (bo raczej inaczej tego nie można nazwać) o tym, że jesteśmy mocarstwem, które może stawać w jednym szeregu z Francją, Anglią czy Włochami (chociaż te ostatnie były już bardziej w naszym "zasięgu").
Zapraszam do dyskusji.
Po pierwsze potrzebowaliśmy tego psychicznie jako naród. Po 123 latach (a faktycznie dłużej) „kopania po tyłku” musieliśmy jako naród się dowartościować. Nic dziwnego, że nastąpiła terapia szokowa i popadliśmy ze skrajności w skrajność tzn. z upadłych i pobitych na potężnych i silnych.
Po drugie „zachłysnęliśmy się” zwycięstwem w wojnie z Rosją. W zasadzie nie ma co się dziwić, sukces to nielichy.
Na ostatnim miejscu, jako pochodna dwóch poprzednich punktów, jest polityka i propaganda. Najgorsze, że po śmierci Piłsudskiego obóz sanacyjny uwierzył sam w wytworzoną przez siebie propagandę.
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
Najgorsza była ta arogancja, wynikła z europejskich aspiracji wobec mniejszych sąsiadów, co uniemożliwiało zmontowanie czegokolwiek w środku Europy. w tej chwili modnym jest (prof. Olejko) głosić tezę o trzech agresorach wrześniowych, ale czy ktoś podaje, że przedtem, w ramach wybujałych aspiracji, zabraliśmy (częściowo) Słowakom Gerlach ?
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
Adambik pisze:Najgorsza była ta arogancja, wynikła z europejskich aspiracji wobec mniejszych sąsiadów, co uniemożliwiało zmontowanie czegokolwiek w środku Europy. w tej chwili modnym jest (prof. Olejko) głosić tezę o trzech agresorach wrześniowych, ale czy ktoś podaje, że przedtem, w ramach wybujałych aspiracji, zabraliśmy (częściowo) Słowakom Gerlach ?
No fakt, trochę wybujałych.
Ale w każdym razie to wcale nie taka "wielka zbrodnia".
Re: Polski Imperializm w okresie II RP
mefisto pisze:Adambik pisze:Najgorsza była ta arogancja, wynikła z europejskich aspiracji wobec mniejszych sąsiadów, co uniemożliwiało zmontowanie czegokolwiek w środku Europy. w tej chwili modnym jest (prof. Olejko) głosić tezę o trzech agresorach wrześniowych, ale czy ktoś podaje, że przedtem, w ramach wybujałych aspiracji, zabraliśmy (częściowo) Słowakom Gerlach ?
No fakt, trochę wybujałych.
Ale w każdym razie to wcale nie taka "wielka zbrodnia".
Nie liczy się 'rozmiar' a sam fakt, który posłużył do propagandy antypolskiej.