Trudności i osiągnięcia w budowie państwo polskiego 1918-192

II Rzeczpospolita – państwo polskie odrodzone w 1918 po 123 latach zaborów.
Nazwa podkreśla ciągłość z I Rzecząpospolitą (1569–1795), zlikwidowaną traktatami rozbiorowymi zawartymi pomiędzy Austrią, Prusami i Rosją w drugiej połowie XVIII wieku (1773–1795). Urzędowym językiem II Rzeczypospolitej był polski, a walutą początkowo marka polska a od 1924 złoty polski.
Warka
Posty: 1570
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Trudności i osiągnięcia w budowie państwo polskiego 1918-192

Post autor: Warka »

Trudności i osiągnięcia w budowie państwo polskiego 1918-1926
11 listopada 1918r. W wagonie kolejowym pod francuską miejscowością Compiegne marszałek francuski Ferdynand Foch dyktuje delegacji niemieckiej warunki zakończenia I wojny światowej. Podpisanie 9 punktów owego dokumentu jest równoznaczne z kapitulacją Niemiec. Tego samego dnia w samo południe Vossiche Zeitung publikuje ostatni komunikat wojenny dowództwa Rzeszy: „W wyniku podpisania zawieszenia broni wstrzymuje się dzisiaj w południe wszelkie działania wojenne na wszystkich frontach”. Niespełna dwa tysiące kilometrów na wschód nastaje wielka radość. Po 123 latach w niewoli zaborców, w końcu powstaje niepodległe państwo Drugiej Rzeczypospolitej.
11 listopada 1918 r. jest jedną z najważniejszych dat w dziejach Polski – wieńczy blisko półtorawieczne dążenie kilku pokoleń Polaków do odzyskania utraconej na skutek zaborów niepodległości. Niepodległość Polski wywalczyli sobie sami Polacy wykorzystując zaistniałe, sprzyjające okoliczności historyczne. Nowe powstałe państwo posiadało rząd, armię, terytorium, którego granice nie były jednak ściśle określone. W tych w miarę już stabilnych warunkach rozpoczęło się niełatwe budowanie własnego państwa. Dzieło to łączyło Polaków, nadzwyczaj wówczas zwaśnionych i podzielonych. Różniły ich poglądy na temat ustroju, granic, koncepcji sprawowania władzy. Ale własne państwo pozostawało wielką wartością, którą stawiało społeczeństwo w jednym szeregu. Jednakże reaktywacja państwa polskiego nie zaczęła się w dniu zakończenia bojów europejskich. Jesień roku 1918 zastała Polskę w trakcie tworzenia lokalnych ośrodków władzy i prowizorycznych zalążków przyszłego rządu. W tym czasie, obok już uznanych przez zagranicę Rady Regencyjnej i Komitetu Narodowego Polskiego, powstała Rada Księstwa Cieszyńskiego prowadzona przez ks. Londzina. Pierwszymi ważnymi decyzjami Rady było ogłoszenie przejęcia władzy na Śląsku Cieszyńskim i zawarcie zgody z Zemskhim Narodnim Vyborem o podziale Śląska. Był to podział przez wzgląd na etniczność. Drugim ośrodkiem była Polska Komisja Likwidacyjna Wincentego Witosa i Ignacego Daszyńskiego. Jej zasięg obejmował tereny byłego zaboru austriackiego. Na początku swojego działania PKL przyłączyła ziemie monarchii habsburskiej do państwa polskiego i objęła władzę nad terenami Galicji. Ignacy Daszyński powołał też do życia najbardziej ambitne i posiadające najbardziej rozbudowany program. 7 listopada utworzony przez niego w Lublinie Tymczasowy Rząd Republiki Polskiej w manifeście ogłosił powstanie państwa polskiego oraz określił ogólne zasady ustrojowe. Według TRRP Polska miała mieć charakter republiki demokratycznej, wybory odbywające się na jej terenie miały być pięcioprzymiotnikowe: tajne, bezpośrednie, równe, powszechne i proporcjonalne. Po powrocie Józefa Piłsudskiego z niemieckiego więzienia w Magdeburgu TRRP spotkało się z jego uznaniem i ugrupowanie Ignacego Daszyńskiego oddało się do dyspozycji marszałka. Krótko po tym powołany został pierwszy premier Polski – Jędrzej Moraczewski. Był to pierwszy pomyślny krok ku budowie jutra porozbiorowej Rzeczpospolitej.
Na początku należy przede wszystkim wspomnieć o trudnościach, jakie czekały polityków przy powoływaniu do życia porozbiorowej Polski. Przede wszystkim były to zniszczenia, jakim uległa Polska podczas I wojny światowej (1914-1918). Wszakże przez ówczesne tereny Rzeczpospolitej przebiegała linia demarkacyjna, później przez obszary kraju przeszła Armia Czerwona prowadzona przez Michała Tuchaczewskeigo i Siemiona Budionny. Podczas kontrnatarcia bolszewików żołnierze burzyli i palili wszystko, co stanęło im na drodze. Rozmontowywała także wiele urządzeń metalowych, które później wywożone były na tereny Rosji. Na terenach zaborczych, zwłaszcza rosyjskim tereny były silnie wyeksploatowane, zniszczone. Jedynie w zaborze pruskim nie było to tak widoczne, albowiem grunty były uznawane jako terytorium państwa. Ponadto niełatwe były dla państwa różnice, jakie panowały na niescalonych do tej pory obszarach. Między innymi był to różny poziom rozwoju gospodarczego. Każdy z zaborców miał inne dążenia, aspiracje i plany funkcjonowania swojego państwa. W momencie odzyskania niepodległości Polska nie tworzyła jednolitego „organizmu”. Ziemie każdego z byłych zaborów miały różne systemy ustrojowe, handlowe, należały do różnych systemów walutowych. Nie stanowiły całości pod względem komunikacyjnym (nawet tory kolejowe nie były takiej samej szerokości) i handlowym (różna waluta, prawo, możliwości finansowe). Brak jedności gospodarczej był rezultatem słabości wewnętrznych relacji gospodarczych między dawnymi zaborami, które przez 123 lata oddzielały od siebie granice. Gdy w 1918 r. zaczął kształtować się nowy rynek ogólnopolski, produkcja na ziemiach polskich musiała zacząć się dostosowywać do potrzeb państwa w jednym scalonym systemie gospodarczym. Był to proces bardzo trudny i mozolnie wdrażany w rzeczywistość. Gospodarka polska wyszła ponadto z I wojny światowej poważnie zdewastowana. Ocenia się, że w latach 1914-1920 zniszczeniu uległo ok. 30 % majątku narodowego ziem polskich. Odbudowa i przebudowa gospodarki polskiej wymagały olbrzymich nakładów pieniężnych.
Te i inne problemy musiały być jak najszybciej zażegnane, jeśli Polska myślała o utworzeniu silnego i zdrowego pod względem funkcjonowania wewnętrznego państwa. Władze niemal natychmiast po utworzeniu, chociaż szczątkowej, postaci Rządu przystąpiły do działania. Na samym początku przez Piłsudskiego i Moraczewskiego został podpisany dekret o najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej, stwierdzający, iż do czasu, w którym powołany nie zostanie Sejm Ustawodawczy władzę w państwie sprawować będzie jako Tymczasowy Naczelnik Państwa – Józef Piłsudski. Powołał on odpowiedzialny tylko przed nim Rząd i zatwierdzał jego dekrety. W 1919r. odnotowujemy szybkie konstytuowanie się Rządu. Kolejnym premierem II RP został Ignacy Paderewski, którego gabinet został zaakceptowany jako reprezentacja Polski na Kongresie Wersalskim. Ogłoszone zostały wybory do Sejmu w byłym Królestwie Polskim, Galicji i Wielkopolsce. Jedną z pierwszych prac parlamentu była tzw. Mała konstytucja. Stwierdzała ona podstawowe zasady funkcjonowania państwa polskiego. Owy dokument był bardzo ogólnikowy. Określał on Sejm Ustawodawczy jako władzę suwerenną, a także wyjaśniała pozycję Naczelnika Państwa w Polsce. Piłsudski miał sprawować jedynie funkcje reprezentacyjne i ograniczone wykonawcze, dla marszałka nie stanowiło to przeszkody do dysponowania nieograniczonymi prawami jako Wódz Naczelny. Ponadto, konstytucja z 1919 nie zawierała zasad monteskiuszowskiego trójpodziału władzy i suwerenności narodu. Był to, więc, jedynie dokument tymczasowy, tylko do dnia, w którym nie zostanie ustanowiona prawdziwa konstytucja. W końcu, 17 III 1921 uchwalona została Konstytucja marcowa. Był to niezwykle nowoczesny akt prawny. Godził każdą ze stron areny politycznej w tamtym czasie, co z całą pewnością można stwierdzić, było wielkim sukcesem. Mimo wspaniałego kompromisu i zapoczątkowaniu okresu demokracji parlamentarnej w Polsce, nie udało się uzyskać stabilizacji w życiu politycznym. Wybory do parlamentu w roku 1922 nie dały jednoznacznego rezultatu żadnej z partii. Każda z orientacji politycznych miała równy udział w życiu parlamentarnym kraju. Po wyborach parlamentarnych nadszedł czas na prezydenta. Długotrwałe wybory, w których każda z ugrupowań wystawiła swojego kandydata wyłoniły w końcu głowę państwa. Został nim kandydat z ramienia PSL „Wyzwolenie” Gabriel Narutowicz. Nie pomyślnie, nie potrafiono zawiązać skutecznych koalicji, które by mogły dobrze rządzić Polską nie martwiąc się przy tym o utrzymanie na scenie politycznej. Narodziła się, więc kolejna trudność – brak zgody i porozumienia w rządzeniu Polską. Po tygodniu urzędowania prezydent Narutowicz został zamordowany. Jego obowiązki przejął teraz Stanisław Wojciechowski, który niestety nie potrafił wnieść niczego nowego, naprawić owładniętej degrengoladą polityki krajowej. W parlamencie nastał kryzys, którego nie potrafiono zażegnać aż do przewrotu majowego 1926r.
Trudności jednak nie były domeną jedynie polityki. Sen z powiek rządzącym spędzała także nierozwinięta, mało stabilna gospodarka polska. Jak już wspomniałem, głównymi przyczynami były silna dewastacja i niewymierna eksploatacja terenów polskich przez front. A także to, iż między terenami zaborców, które scalono w II RP istniały dość znaczące różnice. Najlepiej rozwinięty zarówno w działach przemysłowych jak i w rolnictwie był zabór pruski. Gorzej było z obszarami Galicji, pełnymi dysproporcji majątkowych, z istniejącymi latyfundiami, a także mocno zróżnicowanymi i związanymi z rynkami zbytu ziemiami w niewoli rosyjskiej. Bezsprzecznie trudnością było, więc, stworzenie harmonijnie działającego organizmu gospodarczego w ówczesnych czasach. W sytuacji, kiedy zniszczenia wojenne były tak wielkie a państwo młode, rzeczą naturalną było szukanie wsparcia z zewnątrz. Polska zaciągała pożyczki w celu inwestycji i pobudzenia rynku wewnątrz kraju. Niestety, zachód odmówił Polsce ze względu na toczoną wciąż przez Polaków wojnę. Trzeba było liczyć jedynie na własne siły.
Pierwszą z największych wyzwań w kwestii gospodarczej była równowaga budżetowa. W młodym państwie, które jest rozchwiane pod względem finansowym było to nie lada wyzwanie. Przez pierwsze lata trwania Polski krajowe wydatki obejmowały jedynie absolutnie najniezbędniejsze wydatki, takie jak nowo tworząca się administracja, urzędy skarbowe, a także niezwykle ważne w tamtym czasie zobowiązanie socjalne i edukacja młodego pokolenia Polaków. Niezwykle kosztowne okazało się zatarcie wcześniej wspomnianych różnic na obszarze całej Rzeczpospolitej. Tym bardziej, że nie zwlekano z żadną z dziedzin unifikacji. W 1919r. wybitny polityk polski, Ignacy Jan Paderewski ujednolicił walutę, stworzył „markę polską”. W tym samym czasie ujednolicono zarówno komunikację (połączenie Warszawy z Poznaniem) jak i prawa obowiązujące w II RP. Naturalną rzeczą było, z racji urzędowanie Józefa Piłsudskiego, przeznaczanie dużych sum na wojsko. Do 1920r. armia była najważniejszym punktem w budżecie państwa. Liczba żołnierzy służących w tamtym czasie wzrosła dwustukrotnie. Patrząc obiektywnie, nie było to złe posunięcie. Wzbogacanie sił zbrojnych niosło za sobą potrzebę licznych zamówień w tradycyjnie silnych działach przemysłu Polski, takich jak metalowy i tekstylny. Wpływało to pozytywnie na wzrost zatrudnienia, popyt i podaż na towary z innych gałęzi produkcji. W 1920r. w związku ze wzrostem po I wojnie światowej radykalizmu na terenach wiejskich Sejm Ustawodawczy przyjął ustawę reformie rolnej. Polska w tym czasie stała w obliczu możliwej wojny wojskami bolszewickimi, więc sytuacja była dosyć ciężka. Reforma miała skłonić chłopów do ewentualnej walki w obronie państwa, na czele Rządu Obrony Narodowej powstałej w tym celu stanął przywódca chłopski, przyszły premier – Wincenty Witos. Jednakże reforma rolna nie weszła w życie wraz z jej uchwaleniem. Zakładała przymusową parcelację majątków, co w owym czasie nie zgadzało się z prawem konstytucyjnym, mówiącym o nienaruszalności własności prywatnej. W końcu 1925r. przyjęto ustawę, która godziła obie strony – rząd i właścicieli ziemskich. Ustalono, że parcelacja majątków będzie dobrowolna po cenach rynkowych ziemi na danym terenie. Dopiero, jeśli by w ciągu roku kontyngent parcelacji nie wyniósł 200 tys. ha, państwo by przystąpiło do parcelacji przymusowej. Kolejna trudność została zażegnana. Jednym z symboli „lepszych dni” gospodarki Polski była odważna decyzja Rządu o budowie portu w Gdyni w 1922. Wszystko wskazywało na to, że Polska poradzi sobie z trudnościami ekonomicznymi, kiedy nadszedł rok 1923. Nastało niebezpieczne zjawisko inflacji, która z czasem przeobraziła się w hiperinflację – codzienny niekontrolowany spadek wartości pieniądza; zbyt duża ilość pieniędzy bez pokrycia w towarach. Płace nie nadążały za wzrostem cen, co groziło powszechnym niezadowoleniem społecznym. Licznie powstawały nowe rządy, które nie mając koncepcji ratowania kraju, po krótkim czasie upadały. Sytuacja wydawała się bez wyjścia, dopóki nie został powołany niezależny rząd Władysława Grabskiego, który podjął się napraw budżetu państwa. Władze udzieliły mu wszelkiego pełnomocnictwa, a ten to wykorzystał. Grabski doprowadził do równowagi budżetowej (wpływy do kasy państwa równały się wydatkom), głównie dzięki ściąganiu nadwyżek finansowych od najbogatszych obywateli, zlikwidował niektóre ministerstwa (te dwa czynniki miały dość znaczące znaczenie propagandowe), zaprzestał dodruku pieniądza. Dzięki tym czynnikom w kwietniu roku 1924 inflacja nareszcie została wyhamowana. Pozwoliło to rządowi na przeprowadzenie kolejnej fazy reform. Zamiast ustanowionej przez Paderewskeigo marki polskiej chciano wprowadzić złotego polskiego. Aby zamianę urzeczywistnić powołano do życia niezależną od rządu instytucję – spółkę akcyjną Bank Polski. Udziałowcami Banku byli głównie drobni akcjonariusze i w niewielkiej części państwo. Złotego Polskiego oparto na zapasach kruszcu oraz obcych walutach zbieranych od obywateli w latach 19-23 XX wieku. Reforma Grabskiego była przykładem niezwykłego talentu politycznego i sprawnej umiejętności wyjścia z kryzysu. Uformowała i ustabilizowała ona polski rynek i walutę, a czas, który ją poprzedzał był gorzką lekcją dla przyszłych gabinetów rządzących w II RP, aktualną aż do wybuchu II wojny światowej.
Trudności i osiągnięcia zawarte w temacie, w II Rzeczpospolitej Polskiej nie odnoszą się jedynie do problemów polityki wewnętrznej kraju i gospodarki. To także relacje ze światem poza granicami Polski i walka o granice nowo powstałego niepodległego kraju. Rozpoczęły się one już w połowie 1914r, jednakże Państwo Polskie z prawdziwego zdarzenia powstało w umysłach zarówno Polaków jak i innych państw dopiero 8 stycznia 1918. Był to dzień, w którym prezydent stanów zjednoczonych Thomas Woodrow Wilson wygłosił orędzie, którego 13 punkt stwierdzał, iż powinno powstać niepodległe państwo polskie z terenów bezspornie polskich z dostępem do morza. Takie rozwiązanie poparły rządy Francji, Zjednoczonego Królestwa, Rosji (która wydała dekret anulowania rozbioru), a także Włoch. Początki walki o granice porozbiorowej Polski rozpoczęły powstania, w dzielnicach kraju, które nie zostały przydzielone Polsce. Pierwszym poważnym wystąpieniem ludzi za przyłączeniem do niepodległego kraju było powstanie wielkopolskie. Niemcy mimo kapitulacji na froncie zachodnim nie miały zamiaru oddawać Polsce terenów Wielkopolski, Pomorza Gdańskiego, a także Górnego Śląska. Przełomowym momentem dla ludności Poznania i okolic było przybycie Ignacego Paderewskiego. Zajął on silne stanowiska za przyłączeniem zaboru pruskiego do II RP. Nieustanne walki od końca 1918 do końca lutego 1920 przyniosły oczekiwane rezultaty. Słabo zorganizowana i zmęczona wojną armia niemiecka nie stawiła mocnego oporu Polakom, co doprowadziło do zwycięstwa, które wpłynęło na decyzje kongresu w Paryżu nad przyznaniem Wielkopolski Polsce.
Niezwykłą trudność stanowił podział Śląska. O podziale tych terytoriów miał zadecydować plebiscyt. Ludność Polska, która głównie zamieszkiwała tamte tereny stawiła ostry sprzeciw, które w sierpniu 1919r. przerodził się w powstanie. Było to I powstanie śląskie. Szybko stłumione przez Niemców nie przyniosło absolutnie żadnych rezultatów. Czynione później przez policjantów niemieckich akty terroru i przemocy w celu przejęcia Śląska doprowadziły dokładnie rok później do II powstanie, równie bezowocnego jak poprzednie. 20 marca odbył się długo wyczekiwany plebiscyt. Niestety dla nas, jednym z zasad głosowania było to, że każdy, kto urodził się na Śląsku miał prawo głosu. Niemcy narobiły sobie sporo trudu, aby przetransportować takie osoby z całego terenu Rzeszy i wygrać zdobywając olbrzymią większość głosów. Wynik plebiscytu jednak nie ostudził całkowicie zapędów polskich. W maju 1921r. doszło do najbardziej krwawego, III powstania śląskiego. Poświęcenie wielu ofiar nie poszło na marne, osiągnęliśmy podział Śląska i przyznanie Polsce terenów z połową ludności i większością kopalń.
Pomimo tego, że I wojna światowa się zakończyła, nadal nad terenami Polski wisiało widmo groźnego sąsiada ze wschodu – bolszewickiej Rosji. Nastawienie Polski na odzyskanie ziem sprzed rozbiorów spotkało się z olbrzymim sprzeciwem ze strony rosyjskiej. Jednak w lutym 1919r. dowództwo polskie podjęło decyzję o wyruszeniu wojsk na wschód, gdzie twarzą w twarz Polacy spotkali się z czerwonoarmistami. Początki ekspansji był pomyślny dla polskiego wojska. W ciągu kolejnych miesięcy zajęło ono Piński, Wilno, Nowogródek, Mińsk i inne miasta dawniej należące do I RP. Wkroczenie żołnierzy polskich do Kijowo wywołało gwałtowną kontrofensywę. Atak z północy i południa był bardzo silnym ciosem. Bolszewicy niespodziewanie szybko znaleźli się pod stolicą Polski. Dopiero „Cud nad Wisłą”, czyli powstrzymanie Rosjan w bitwie o Warszawę uratował nasz kraj z opresji. Czerwonoarmiści uciekali w popłochu przed Polakami, którzy teraz maszerowali bez kłopotów aż po Niemen, gdzie przystąpiono do negocjacji. Zakończyły się one sukcesem – podpisaniem traktu pokojowego w Rydze 18.03.1921r. Ustalił on północno – wschodnią granicę RP, która biegła od Dźwiny przez Ostróg do Dniepru. Jeśli chodzi o sprawę Wilna, na polecenie marszałka Piłsudskiego oddziały Wojska Polskiego zajęły 9 października 1920 roku północną Litwę wraz ze stolicą – Wilnem.
Przyłączenie Warmii i Mazur zakończyło się totalną porażką. Trudności związane z wojną z bolszewikami odwróciły uwagę władzę od tych terenów, przez co plebiscyt tam organizowany przegraliśmy z kretesem wygrywając jedyne 3% tych terenów.
Budzący wiele emocji obszar Śląska Cieszyńskiego, gdzie powstawały pierwsze ośrodki polskiej władzy, także miał być poddany plebiscytowi. Jednak decyzją Ententy zaniechano głosowania mając na uwadze działania wojenne przeciwko bolszewikom. Sporny teren podzielono, Polsce przydzielając tylko 43% terenu.

Podsumowując, stwierdzam, że sytuacja Polski była bardzo trudna jak na państwo, powstające praktycznie na nowo po 123 latach zaborów. Lata 1918- 1926 to budowa państwa od podstaw, jednocześnie pomyślna unifikacja terenów porozbiorowych, tworzenie konstytucji. Najpierw małej, potem tej prawdziwej – marcowej. Liczne rządy, brak porozumienia w parlamencie sprawiające problemy, które z czasem, kiedy państwo się rozwijało powoli zanikały, aż do czasu wielkiego kryzysu, który doprowadził do przewrotu majowego. Sytuacja gospodarcza kraju w momencie, kiedy odzyskał niepodległość była bardzo ciężka. W opisanym okresie II RP udało się jednak pomyślnie przeprowadzić reformy, dokonywać inwestycji, które wzmocniły sytuację państwa. Do osiągnięć, które bez wahania można wymienić to reforma skarbowo-walutowa Grabskiego, oraz mimo, że nie do końca udana, reforma rolna. Jeśli chodzi o osiągnięcia związane z terytorium Polski to możemy do nich zaliczyć wzrost liczby mieszkańców państwa polskiego o 8 milionów (w 1923r. Polskę zamieszkiwało 27 milionów mieszkańców, w 1926r 35 milionów) i znaczny wzrost terytorium Polski w stosunku do 11.11.1918r. – historycznej daty odzyskania niepodległości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzieje II Rzeczypospolitej ogólnie”