Trzeba się jednak odnieść do tych głupot, podanych na skanie, bo przecież młodzież czyta takie rzeczy, i później święcie w nie wierzy...
- po pierwsze:
Autor (mamy tylko nazwisko kogoś, kto ta strone opracował). Źródła rewelacji - brak.
- po drugie:
"aryjczyków" było nie 1 600 000, tylko 1 500 000 (ale to jest jeszcze mały błąd).
- po trzecie:
Czołgi - Niemcy mieli ich 2500 szt., a nie 3000 (i w większości były to słabe panzery I I II).
- po czwarte:
Z samolotami niemieckimi pojechał autor równo - było ich 1950, a nie 3000 (!!!)
- po piąte:
skąd u nas 900 czołgów
Nowoczesnych 7TP było ponad 120, baon francuskich (niecałe 50) R-35, najprawdopodobniej dwa Hotchkissy, 38 zakupionych na początku lat 30 - tych słabiutkich Vikersów E, no i pamiętające Verdun i Mozę FT-17, które posłużyły jedynie jako uzbrojone barykady w Brześciu. Czołgów zdolnych do walki mieliśmy nieco ponad 210. Osobną sprawa są tankietki (czasami mylnie zwane "czołgami", ale mające z nimi tylko jedno wspólnego - gąsienice
) - tych było grubo ponad 400 ( + rózne kombinacje, które z nimi robiono).
Co do naszych samolotów zniszczonych w pierwszych dniach wojny na lotniskach - to nasza Brygada Bombowa, bombardująca XVI KPanc. składała się chyba z UFO ? I chyba UFO było na stanie Brygady Pośigowej, broniącej przez wiele dni nieba Stolicy ? O czyms takim jak lotnictwo armijne - dyskretnie przemilczę. Nie odniosę się też do faktu owych "rósznic ppanc." - bo to chyba zbędne...