Granica jałtańska w funkcjonowaniu północno-wschodnich ...
: 29 gru 2012, 07:35
„Za linię Curzona”
- ewakuacja oddziałów AK z Okręgów Nowogródek i Wilno
oraz Inspektoratu Grodno Okręgu Białystok w latach 1944 – 1946
Granica jałtańska w funkcjonowaniu północno-wschodnich struktur AK
Pierwszy meldunek dotyczący sytuacji zaistniałej na terenie Okręgu Nowogródzkiego
po przejściu linii frontu dotarł do Komendy Głównej AK 15 VIII 1944 r
1
. Dzień później
gen.dyw. Tadeusz Komorowski „Bór” przekazał pełniącemu obowiązki komendanta Okręgu
„Nów” (Nowogródek) ppłk Maciejowi Kalenkiewiczowi „Kotwiczowi” instrukcję regulującą
zasady działania organizacji pod okupacja sowiecką. Nakazywał w niej „przejść do walki
podziemnej, sabotować pobór do Armii Berlinga i sowieckiej. Wstrzymać się od wystąpień
zbrojnych przeciw sowietom”
2
. W okresie od 22 do 27 VIII 1944 r. do Komendy Głównej
nadeszło siedem kolejnych depesz z dowództw okręgów „Jagoda” (Wilno) i „Nów – „Grzyb”
(Nowogródek), informujących o masowych aresztowaniach wśród Ŝołnierzy AK dokonywanych przez NKWD. Skłoniły one dowództwo AK do częściowej zmiany rozkazów dotyczą-
cych funkcjonowania organizacji na terenach ww. okręgów. Dnia 28 VIII 1944 r. p.o. komendanta okręgu „Grzyb” mjr Stanisław Sędziak „Warta” (który objął tę funkcję po śmierci ppłk
„Kotwicza” 21 VIII 1944 r. pod Subkontami) otrzymał z KG depeszę nakazującą rozwiązanie
istniejących jeszcze oddziałów partyzanckich oraz przygotowanie „moŜliwości wycofania
najbardziej zagroŜonych ludzi do centrum kraju”
3
. Zalecenia te – takŜe w odniesieniu do organizacji wileńskiej zostały następnie powtórzone w rozkazie z 2 IX 1944 r.
Realizacja planu zorganizowania przerzutu „spalonych” Ŝołnierzy AK była juŜ jednak
w owym czasie powaŜnie utrudniona. W wyniku sukcesu operacji „Bagration”, w końcu lipca
1944 r. wojska sowieckie dotarły aŜ pod Białystok, pozostawiając daleko na tyłach frontu,
zarówno Okręg Wileński i Nowogródzki, ale takŜe Inspektorat Grodzieński AK – odcięte
teraz dodatkowo wytyczoną nową linią graniczną – tzw. linią Curzona. Według umowy zawartej 27 IX 1944 r. przez PKWN z rządem ZSRR nowa polsko – sowiecka granica na odcinku północno – wschodnim przebiegała wzdłuŜ rzeki zachodni Bug na Niemirów, Jałówkę,
pozostawiając po stronie Polski część Puszczy Białowieskiej
4
. Ostateczny kształt uzyskała
ona w oparciu o porozumienie zawarte pomiędzy ww. stronami 16 VIII 1945 r. odchylając się
1
Rozkaz Komendy Okręgu Nowogródzkiego AK z 15 VIII 1944 r., AK w dokumentach, t. IV, s. 118.
2
TamŜe, s. 123.
3
TamŜe, s. 211.
4
Dokumenty i materiały do stosunków polsko – radzieckich, t. 7, s. 158-159. 2
na korzyść Polski o 17 km – w rejonie miejscowości Niemirów-Jałówka-HajnówkaBiałowieŜa
5
. W praktyce znaczenie tego ustępstwa terytorialnego było jednak raczej niewielkie. Granica bowiem na terenie białostockim przez pierwsze dwa – trzy lata obsadzana była
wyłącznie przez wojska pograniczne NKWD, posiadające straŜnice po jej obydwu stronach –
w sposób dowolny teŜ interpretujące jej kształt. Liczebność owych sił do stycznia 1945 r. nie
była zbyt duŜa. Pamiętać jednak naleŜy o obecności w tym okresie na obszarze przygranicznym wielu jednostek frontowych Armii Czerwonej i Wojsk Ochrony Tyłów NKWD, które
tworzyły wystarczającą presję w terenie. Pierwsze precyzyjne dane organizacji grodzieńskiej
AK dotyczące liczebności Wojsk Pogranicznych NKWD pochodzą z lutego 1945 r. i dotycząc
obecność i pododdziałów ww. formacji na terenie tylko dwóch gmin: Łabno i Hołynka – stacjonowało tam wówczas 317 pograniczników rozlokowanych w miejscowościach: Rakowicze, Lipszczany, Łabno, Nowosiółki, Hołynka, Wołkusz i Racicze
6
. W tym samym okresie na
terenie powiatu wołkowyskiego, na terenie placówek: Świsłocz, Porozów, i Roś stacjonowało
355 pograniczników. W ciągu kilku kolejnych miesięcy sowieci rozpoczęli poszerzanie przygranicznego pasa ochronnego, na obszarze którego obowiązywały zaostrzone rygory – np.
prawo strzelania bez uprzedzenia „do tych, których spotkają idących nie drogami, a na przełaj
polami”
7
. W okresie największego nasilenia ruchu partyzanckiego, w lecie 1945 r. siły wojsk
pogranicznych NKWD na „grodzieński odcinku” tzw. linii Curzona i jej bezpośrednim zapleczu przedstawiały się następująco: linia na wysokości: Obwodu AK Grodno Prawy Niemen –
750 Ŝołnierzy (w tym w Grodnie sztab 14 pułku pogranicznego)
8
, Obwodu Grodno Lewy
Niemen – 308 oraz 566 na terenie Obwodu Wołkowysk, za wyjątkiem Odelska, w którym
stacjonowała dodatkowo 500 osobowa jednostka
9
. Wykaz ten naleŜałoby uzupełnić jeszcze o
placówki NKWD znajdujące się po zachodniej stronie granicy. Według raportów wydziału
bezpieczeństwa PDR z Sokółki, na wschodniej granicy tego powiatu rozlokowanych było
5
TamŜe, s. 580.
6
Wykaz posterunków nieprzyjaciela z 25 I 1945 r. z terenu kompanii 8 Obwód AK Grodno Prawy Niemen,
materiały ze zbiorów prywatnych, kopia w zbiorach autorów.
7
Meldunek sytuacyjny Komendy Obwodu AK Grodno Prawy Niemen z 31 I 1945 r., materiały ze zbiorów prywatnych, kopia w zbiorach autorów.
8
Według sporządzonego przez pion wywiadowczy obwodu wykazu posterunków nieprzyjaciela z 1 VII 1945 r.
rozmieszczenie pododdziałow wojsk pogranicznych przedstawiało się następująco: Rakowicze – 50 Ŝołnierzy,
Lipszczany – 35 Ŝołnierzy, Nowosiółki – 35 Ŝołnierzy, Łabno – 121 Ŝołnierzy, Hołynka – 30 Ŝołnierzy, Wołkusz
– 30 Ŝołnierzy, Sopockinie – 62 – Ŝołnierzy, Łosośna – 75 Ŝołnierzy. Na bezpośrednim zapleczu pasa przygranicznego – znajdowały się dodatkowo: ponad 300 osobowa jednostka NKWD stacjonująca w Bersztach oraz
liczące po plutonie Ŝołnierzy podddziały NKWD w Łosośnie i Sopockiniach. Znaczącym wzmocnieniem ww.
sowieckich sił represyjnych był takŜe garnizon Grodna, liczący ponad 3400 Ŝołnierzy NKWD rozlokowanych
przy lulicy Hoovera, Listowskiego, Grandzickiej oraz Narutowicza, wykaz posterunków npla – wieś oraz dyslokacja oddziałów wojskowych miasta Grodna z 1 VII 1945 r., materiały ze zbiorów prywatnych, kopia w zbiorach autorów.
9
Wykazy posterunków nieprzyjaciela z Obwodów AKO Grodno Lewy Niemen oraz Wołkowysk z maja i
czerwca 1945 r., materiały ze zbiorów prywatnych, kopie w zbiorach autorów. 3
1500 pograniczników – „po 60 na kilometr”, w tym w Kuźnicy Białostockiej – pododdział w
sile 120 Ŝołnierzy. Na wysokości Puszczy Białowieskiej – według meldunków AKO z maja
1945 r. rozlokowane były dwa pułki, w rejonie samej Hajnówki dwa plutony pograniczników
10
. Oprócz napływu – późną wiosną 1945 r. pododdziałów Wojsk Wewnętrznych NKWD,
sowieci w dalszym ciągu kontynuowali proces „uszczelniania” tzw. linii Curzona, budując
gęstą sieć stałych umocnień ziemnych z gniazdami karabinów maszynowych i świetlnym systemem ostrzegawczym. „Sowieci w szybkim tempie ściągają straŜe pojedyncze na linię Curzona i grupują po 1 plutonie w budynkach stawianych wzdłuŜ linii Curzona co 40-80 metrów.
W puszczy jest 6 radiostacji nadawczych”
11
. Łącznie, według bardzo niepełnych danych na
odcinku granicznym przechodzącym przez obszar Inspektoratu Grodzieńskiego stacjonowało
około 5000 Ŝołnierzy NKWD. Oceniając całość dyslokowanych w tym rejonie sił sowieckich
trzeba pamięta takŜe o montowanej od chwili wkroczenia na te tereny – właśnie wzdłuŜ tzw.
linii Curzona, gęstej sieci szpicli informujących o wszelkich ruchach osób podejrzanych na
tym obszarze. Mówił o tym raport Komendy okręgu Białostockiego z lutego 1945 r.: „Pogranicznicy, którzy są plagą dla pogranicznych wsi /…/ starają się mieć konfidentów w kaŜdej
wsi. Prawie w kaŜdej wsi mają po 2-3, niestety spomiędzy Polaków. Pogranicznicy zgłaszają
się do nich prawie co tydzień”
12
.
Najkrótsza, i w praktyce jedyna droga, jaką okręgi Wilno i Nowogródek mogły przerzuci „najbardziej zagroŜonych ludzi do centrum kraju” prowadziła przez teren Inspektoratu
Grodzieńskiego. Dlatego teŜ kwestia nawiązania łączności z miejscową siatką, i uzyskania za
jej pośrednictwem pomocy organizacyjnej od okręgowej białostockiej centrali stały się dla
komend obydwu okręgów problemem pierwszoplanowym. Pierwsza informacja o dotarciu na
teren Okręgu Białostockiego (Obwodu AK Grodno Prawy Niemen) kurierki z Wilna pochodziła juŜ z 24 VIII 1944 r. W rezultacie spotkania, jakie odbyła z ówczesnym komendantem
obwodu ppor. Julianem Lubasowskim „Dębem”, „Lechem”, „Taranem” ustalone zostały dla
łączników z obydwu okręgów stałe punkty kontaktowe oraz punkt noclegowy w Grodnie
13
.
Fakt ten odnotowany został przez Komendę Okręgu Białostockiego AK – juŜ w raporcie
okresowym z sierpnia i września 1944. Do połowy października tegoŜ roku KOB nie przekazała jednak obwodom wchodzącym w skład Inspektoratu Grodzieńskiego Ŝadnych konkretnych instrukcji dotyczących sposobów udzielania pomocy ewakuującym się na zachód Ŝołnie-
10
TamŜe.
11
Meldunek sytuacyjny Komendy Obwodu AKO Bielsk Podlaski z 31 V 1945 r., kopia w zbiorach autorów.
12
Raport polityczny Komendy Obwodu AKO Grodno Lewy Niemen z 5 III 1945 r., materiały ze zbiorów prywatnych, kopia w zbiorach autorów.
13
Meldunek sytuacyjny Komendy Obwodu AK Grodno Prawy Niemen z 14 IX 1944 r., materiały ze zbiorów
prywatnych, kopia w zbiorach autorów. 4
rzom kresowym AK. Kwestia wypracowania zasad postępowania z napływającymi z Okrę-
gów „Jagoda” i „Grzyb” członkami tamtejszej organizacji pojawiła się dopiero w momencie
dotarcia na teren Białostocczyzny oddziału partyzanckiego rtm Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” – pozostałego po rozformowanej 5 Brygadzie Wileńskiej. W rozkazie skierowanym
do komendanta Obwodu Wołkowysk – kpt. Michała Stojanowskiego „Cygana” ppłk Władysław Liniarski „Mścisław” nakazał udzielić wspomnianej grupie wszelkiej pomocy w utrzymaniu łączności, korzystania z wywiadu, kolportaŜu i w zaopatrzeniu oddziału, a takŜe kierować do niej „spalonych” Ŝołnierzy organizacji nowogródzkiej, którzy znajdują się na terenie
Obwodu Wołkowyskiego
14
. Kompleksowe uregulowania – wpisujące strukturalnie białostocką AK (a zwłaszcza Inspektorat Grodzieński) w organizację przerzutu Ŝołnierzy Okręgów
Wolno i Nowogródek w zostały uruchomione dopiero po dotarciu do KOB we wrześniu 1944
r. kpt. Mieczysława Ostrowskiego „Kartacza” (b. inspektora Inspektoratu „C” – Baranowicze). W przekazanym za jego pośrednictwem ppłk „Mścisławowi” liście – p.o. komendanta
Okręgu Nowogródzkiego kpt. Stanisław Sędziak „Warta”, powołując się na rozkaz Komendy
Głównej AK nr 536 z 28 VIII 1944 r. prosił „o wydanie rozkazów komendantom obwodów
Grodno i Mosty [Wołkowysk] umoŜliwienia mi wykonania powyŜszego rozkazu KG [tj. ewakuacji] oraz o trzymanie […] ścisłej łączności”
15
. Po naradach z kpt. „Kartaczem” – w odpowiedzi na ten list komendant Okręgu Białostockiego AKO ppłk Władysław Liniarski w rozkazach z 20 i 29 X 1944 r. nakazał szefowi sieci łączności II rzutu okręgu kpt. Stanisławowi
Dudzińskiemu „Duchowi” zorganizowanie stałej sieci kurierskiej z Okręgiem „Grzyb”.. według raportu sporządzonego przez „Ducha” juŜ 1 XI 1944 r. w owym czasie Okręg Białostocki dysponował jednym czynnym punktem przerzutowym na terenie Wilna (do 8 IX 1944 r.
funkcjonowały trzy), wspomagał takŜe kurierów wileńskich na trasie do Obszaru Warszawskiego , gdzie Okręg „Jagoda” posiadał trzy punkty kontaktowe z b. KG AK. Realizując w
dalszym ciągu postulaty „Warty”, 10 XII 1944 r. szef sztabu KOB ppłk Wincenty B. Ściegienny „Las” wydał komendantom obwodów Grodno Prawy Niemen oraz Wołkowysk rozkazy nakazujące: „Utrzymać łączność przez Obwody 24 i 25 z Okręgiem Grzyb. Przygotować
pomoc dla ludzi z Okręgu Grzyb, gdyby znaleźli się na terenie Lasów”. Miejscowa organizacja miała ponadto umoŜliwić Ŝołnierzom z okręgów Wileńskiego i Nowogródzkiego kontynuowanie działalności konspiracyjnej na swoim terenie. Kolejnymi posunięciami wiąŜącymi
strukturalnie i personalnie Okręg Białostocki z operacją ewakuacji wileńskiej i nowogródzkiej
AK stało się mianowanie przez ppłk „Mścisława” w dniu 19 II 1945 r. kpt./mjr „Kartacza” na
14
Rozkaz Komendanta Okręgu Białostockiego AK ppłk Władysława Liniarskiego „Mścisława z 14 X 1944 r.,
kopia w zbiorach autorów. 5
stanowisko zastępcy inspektora grodzieńskiego. W uzasadnieniu nominacji płk Władysław
Liniarski pisał: „Na terenie Inspektoratu będzie Pana miał do czynienia z ludźmi idącymi na
zachód z terenu Grzyba. PoniewaŜ zna Pan te sprawy, obowiązkiem Pana będzie pomóc Inspektorowi ująć ten ruch i dać pomoc w odpowiedni sposób”
16
. TakŜe w lutym stanowisko
szefa Kedywu Inspektoratu Grodzieńskiego objął NN Sawko (najprawdopodobniej pod pseudonimem tym krył się Kazimierz Dogil – b. dowódca kompanii terenowej z Obwodu Szczuczyn). Działalność „Kartacza” i „Sawki” w ramach białostockiej organizacji AK-AKO trwała
jednak bardzo krótko . Łącznie uczestniczyli oni w dwóch odprawach – 3 i 14 III 1945 r. z
mjr Władysławem Szymborskim „Bąkiem”, gdyŜ juŜ w dniach 17 i 20 III 1945 r. zostali kolejno aresztowani przez NKWD na terenie b. Obszaru Warszawskiego. Od tego momentu w
Okręgu Białostockim AKO nie było osoby bezpośrednio odpowiedzialnej za pomoc w ewakuacji oddziałów z Okręgów „Jagoda” i „Grzyb”, a ich bezpieczny przerzut zaleŜał tylko, w
większości przypadków, od kontaktów, jakie udało się im nawiązać w trakcie wędrówki na
zachód z dowódcami terenowymi organizacji grodzieńskiej i wołkowyskiej.
Ruch oddziałów Okręgów Wilno i Nowogródek przez linię Curzona w 1944 r.
Pierwsze grupy Ŝołnierzy oddziałów partyzanckich AK z okręgów Wilno i
Nowogródek dotarły na teren Okręgu AK Białystok juŜ na przełomie lipca i sierpnia oraz w
sierpniu 1944 r., przesuwając się bezpośrednio za frontem. Napotykały na ogromne trudności,
będąc obiektem ataków ze strony jednostek sowieckiego kontrwywiadu wojskowego
„Smiersz” i Wojsk Wewnętrznych NKWD, które zatrzymywały i rozbrajały przesuwające się
na zachód grupy, jak równieŜ pojedynczych akowców. W tym okresie, poza nielicznymi
wyjątkami, oddziały AK nie podejmowały czynnej obrony przed wojskiem rosyjskim.
Kilka grup, którym udało się przedrzeć na Białostocczyznę, wywodziło się 5 Brygady
Wileńskiej AK (zwanej „Brygadą Śmierci”), dowodzonej przez por./mjr Zygmunta
Szendzielarza „Łupaszkę”. Jednostka ta, osaczona przez sowietów, została rozformowana 23
VII 1944 r. koło wsi Dębinka – na północny wschód od Grodna. 5 Brygada była zwolniona z
udziału w operacji wileńskiej i planowo przesuwała się na zachód. Otoczona przez wojska
sowieckie, została rozkazem swego dowódcy rozformowana. Cześć Ŝołnierzy skierowano do
wyznaczonego przez bolszewików punktu składania broni, zaś wszystkich chętnych do
dalszej akcji – podzieleni na nieduŜe grupki, które otrzymały rozkaz przedzierania się do
15
Rozkaz Komendy Okręgu Nowogródzkiego nr 978 z 14 IX 1944 r., kopia w zbiorach autorów. 6
Puszczy Augustowskiej
17
. W ręce bolszewików dostała się część brygady – w tym cały
szwadron kawalerii, rozbrojona koło gajówki Jelniki. Dotychczas udało się ustalić losy ośmiu
grupek przedzierających się z Puszczy Grodzieńskiej na zachód. Jedną z grup prowadził sam
„Łupaszka”, innymi dowodzili dowódcy szwadronów lub plutonów: wachm. Antoni Rymsza
„Maks”, ppor. Mieczysław Kitowski „Kitek”, por. Marian Pluciński „Mścisław”, ppor. c.c.
Jan W. Wiącek „Rakoczy”; kilka prowadzili doświadczeni podoficerowie, m.in.: sierŜ.
Zbigniew Trzebski „Nieczuja” i plut. NN „Szczupak”. Wielu Ŝołnierzy 5 Brygady
przedzierało się pojedynczo. Jeszcze na Grodzieńszczyźnie nastąpiło połączenie grup por.
„Łupaszki” i sierŜ. „Nieczui”, po czym oddział skierował, nie jak wcześniej planowano do
Puszczy Augustowskiej, ale na południowy – zachód - na teren powiatu Bielsk Podlaski. Po
przejściu linii Curzona na początku sierpnia 1944 r. kadrowy oddział 5 Brygady Wileńskiej
dowodzony przez por. „Łupaszkę” zakwaterował na kolonii Zielona koło wsi Kituryki.
Grupa „Maksa”, której stan zmalał w międzyczasie do 7 Ŝołnierzy, dotarła na początku
sierpnia do Puszczy Augustowskiej, a następnie po kilku dniach oczekiwania skierowała się
na południe – w rejon Białegostoku, skąd została doprowadzona przez przewodników z siatki
AK do miejsca postoju oddziału „Łupaszki”. Grupa „Kitka” po osiągnięciu Puszczy
Augustowskiej równieŜ skierowała się na południe, jednak w okolicach Białegostoku została
zatrzymana przez wojska sowieckie i rozbrojona, a następnie przekazana do formującego się
w Dojlidach Dolnych pod Białymstokiem 5 zapasowego batalionu WP (ludowego).
Grupa ppor. „Kitka”, licząca początkowo kilkudziesięciu Ŝołnierzy, dotarła pod
Sokółkę, gdzie we wsi Poniatowicze została rozbrojona przez NKWD. „Kitek” wraz z 18
podkomendnymi zdołał uciec z prowizorycznego aresztu i osiągnął lasy Puszczy
Knyszyńskiej. Tam jednak, we wsi Henrykowo, ponownie wpadli w ręce bolszewików. Mieli
jednak szczęście – skierowano ich bowiem do ośrodka formowania zapasowych jednostek
LWP w Dojlidach Dolnych pod Białymstokiem. Podobnie ułoŜyły się losy 19-osobowej
grupy Ŝołnierzy kompanii szturmowej 5 Brygady, złoŜonej z dezerterów z Organizacji Todta
(juŜ na terenie Białostocczyzny rozbrojono ich i wcielono do LWP). Natomiast grupa tegoŜ
pododdziału prowadzona przez ppor. c.c. „Kanarka” uniknęła rozbrojenia i juŜ na terenie
Białostocczyzny została rozformowana, zaś jej dowódca zameldował się w Komendzie
Okręgu AK Białystok, składając stosowny raport
18
.
16
Kpt. Mieczysław Ostrowski „Kartacz” otrzymał awans do stopnia majora i nominacje na stanowisko zastępcy
inspektora grodzieńskiego z data wsteczna – od 11 Xi 1944 r.
17
Meldunek por. „Łupaszki” do Komendanta Okręgu AK Białystok z dnia 9 IX 1944 r., kopia w zbiorach autorów.
18
Raport ppor. „Kanarka” z 1 VIII 1944 r., d. CA MSZ, k/38, obecnie AIPN BU. 7
Grupa prowadzona przez por. „Mścisława” zdołała osiągnąć lasy augustowskie. Jej
dowódca, nie zastawszy w umówionym rejonie por. „Łupaszki” i nie mogąc ani utrzymać się
w tym terenie, ani w związku ze stabilizacją frontu posuwać się dalej do Polski centralnej,
podjął zaskakującą decyzję powrotu na Wileńszczyznę. Ludzi zabrał ze sobą, gdyŜ juŜ na
przełomie sierpnia i września 1944 r. rozpoczął formowanie nowego oddziału partyzanckiego
na terenach połoŜonych na północ od Wilna. Grupą tą, liczącą około 50 Ŝołnierzy, w której
skupili się rozbitkowie z róŜnych oddziałów, dowodził do listopada tegoŜ roku, gdy Komenda
Okręgu Wilno poleciła mu rozformować jednostkę i przejść do konspiracji
19
. Sytuację
kresowych oddziałów usiłujących latem 1944 r. maszerować dalej na zachód – na Warszawę
– charakteryzuje dość dobrze fragment listu por. „Mścisława” do dowódcy 2 kompanii III/77
pp AK (UBK) Okręgu Nowogródek, ppor. „Jacka”, z połowy sierpnia 1944 r.:
„Z rozkazu i przyzwolenia K[omendy] O[kręgu] będę tworzył oddział, na razie mały,
na terenach dawnych V Brygady („Łupaszki”). Ja sam jestem z owej Brygady. [...] Co do
przejścia do Warszawy, teraz nie ma mowy – bo ja właśnie niedawno z lasów augustowskich
wróciłem z niczym. Będzie moŜna przejść wówczas, gdy front minie Warszawę. UwaŜam, Ŝe
Panu chcącemu przedostać się do Warszawy, naleŜy poczekać jeszcze tydzień, bo bój o
Warszawę między Niemcami a sowietami rozpoczął się – i wówczas dać drapaka
20
”.
Ostatecznie ppor. „Jacek” nie zdecydował się na zbrojny przemarsz, ale wraz z grupą
kadry swej kompanii zorganizował sobie przerzut w inny sposób (zostali zamaskowani jako
pracownicy kolei i tym samym zyskali moŜliwość przemieszczania się).
Najkrótsza i zarazem najtragiczniejsza była historia 6-osobowej grupki prowadzonej
przez plut. NN „Szczupaka”. Nie zdołała ona nawet sforsować Niemna. Jej uczestnicy,
rozbrojeni i pędzeni w kolumnie „jenieckiej” złoŜonej z ujętych akowców i Niemców –
podjęli próbę ucieczki, która dla 5 spośród nich zakończyła się zastrzeleniem na miejscu
przez konwojentów
21
. Podobnie wyglądały losy wielu pojedynczych akowców kierujących się
spod Wilna na zachód, którzy wpadli w ręce „Smierszu” lub NKWD.
Tymczasem w połowie sierpnia 1945 r. oddział „Łupaszki” ponownie skierował się za
linię Curzona – do północno-wschodniej części Puszczy Białowieskiej, zwanej Puszczą
Świsłocką. Tu na terenie placówki Porozów nawiązał kontakt z komendantem Obwodu AK
Wołkowysk mjr. „Cyganem” i załoŜył bazę w rejonie Porozowa (została ona umiejscowiona
w starych ziemiankach pozostałych po partyzantce sowieckiej). Legalizując pobyt Ŝołnierzy 5
19
Czesław Jasiński „Tygrys”, „Orzeł”, Oddział Samoobrony i Przetrwania „Mścisława”, „Wiano” nr 5 (18),
maj 1991.
20
List por. Mariana Plucińskiego „Mścisława” do ppor. Ryszarda Reiffa „Jacka”, fotokopia w zbiorach autorów. 8
Brygady Wileńskiej w Okręgu AK Białystok „Łupaszka” w dniu 28 VIII 1944 r. wysłał do
komendanta okręgu ppłk Władysława Liniarskiego „Mścisława” meldunek wyjaśniający
okoliczności, w jakich partyzanci wileńscy z jego oddziału znaleźli się na Podlasiu. PoniewaŜ
wcześniej podobne meldunki złoŜyli wach. „Maks” i ppor. c.c. „Kanarek”, kontakt z
Komendą Okręgu był ułatwiony
22
. Meldunek „Łupaszki” został dostarczony przez łączniczkę
Elwirę Brodowicz „Elilę” na początku września 1944 r. Według zachowanych dokumentów
Komendy Okręgu AK Białystok formalne podporządkowanie oddziału kadrowego 5 Brygady
Wileńskiej ppłk „Mścisławowi” nastąpiło 20 IX 1944 r. W tym teŜ miesiącu „Łupaszka”
otrzymał z Komendy Okręgu Białystok pierwszą dotację na prowadzenie działalności i
zaopatrzenie dla Ŝołnierzy. Otrzymał teŜ pierwsze rozkazy operacyjne, nakazujący zbieranie
rozbitków z oddziałów wileńskich i nowogródzkich i włączanie ich do oddziału. Z ich
pomocą kadrowa grupa 5 Brygady, licząca początkowo niespełna 20 partyzantów, miał
przystąpić do opanowania terenu Puszczy Białowieskiej i załoŜenia tam bazy. Zadaniem
„Łupaszki” było między innymi: „zbierać ludzi spalonych i ukrywających się od wojska,
szkolić i organizować dalsze szwadrony, zachować ścisłą konspirację”
23
. Ppłk „Mścisław”
sygnalizował teŜ „Łupaszce” prawdopodobieństwo spędzenia przez jego oddział zimy 1944
na 1945 r. na terenie Puszczy.
We wrześniu 1944 r. grupa „Łupaszki” powiększyła się nieznacznie, do około 30 ludzi
- nowi ochotnicy nie byli to jednak oczekiwanymi rozbitkami spod Wilna, a zagroŜonymi
aresztowaniem Ŝołnierzami Obwodu AK Wołkowysk. Choć „Łupaszka” starał się unikać
zbędnych akcji i walk, i tak został zlokalizowany przez NKWD (z akcji w okresie od połowy
sierpnia do końca września naleŜy odnotować: potyczkę koło wsi Kaczki podczas marszu do
Puszczy, starcie patrolu łącznościowego wysłanego „za kordon” oraz nieudana zasadzkę na
NKWD, w której poległ sierŜ. „Nieczuja”)
24
. Działalność oddziału „Łupaszki” w Puszczy
Świsłockiej została przerwana przez obławę NKWD, która w ostatnich dniach września 1944
r. otoczyła i zaatakowała jego bazę. Po gwałtownym starciu, w którym utracono kilku ludzi
(ochotników wołkowyskich), oddział zdołał wyrwać się z okrąŜenia. Wobec olbrzymiego
nasycenia lasów świsłockich wojskami NKWD i grupami istriebitieli, skierował się na
21
Relacja Jana Prokopowicza w reportaŜu Agnieszki Ostrowskiej w programie „Dopóki Ŝyje ostatni świadek”
nadanym 23 IX 1998 r. w programie II TVP.
22
Raporty ppor. c.c. Jana W. Wiącka „Kanarka” z 1 VIII 1944 r. i wachm. Antoniego Rymszy „Maksa” z dn. 13
VIII 1944 r., d. CA MSW, K/38, obecnie AIPN BU.
23
Rozkaz komendanta Okręgu AK Białystok ppłk „Mścisława” dla komendanta Obwodu AK Wołkowysk z 14
X 1944 r., w: K. Krajewski, T. Łabuszewski, Od „Łupaszki” do „Młota”, 1944-1949. Materiały źródłowe do
dziejów 5 i 6 Brygady Wileńskiej, Warszawa 1994, s. 71.
24
Zob. K. Krajewski, T. Łabuszewski, „Łupaszka”, „Młot”, „Huzar”. Działalność 5 i 6 Brygady Wileńskiej AK
1944-1952, Warszawa 2003, s. 37-45. 9
południowy wschód, osiągając w końcu września północny skraj Puszczy RóŜańskiej na
Polesiu. Obozował w lasach nad Jasiołdą. Jednak i tu nie było warunków do załoŜenia bazy i
przetrwania trudnego okresu. JuŜ na początku października 1944 r. został zaatakowany przez
kolejną obławę NKWD. Zdołał się z niej wyrwać, tracąc szefa oddziału – wachm. „Orana”
(przy którym pozostała kronika 5 Brygady i roŜne dokumenty organizacyjne). Ciągłe obławy
NKWD i brak dostatecznego oparcia w pozostałości bardzo słabej sieci terenowej AK
uniemoŜliwiły „Łupaszce” utrzymanie się w Puszczy RóŜańskiej. Zmuszony został do
powrotu na teren Obwodu AK Wołkowysk, skąd ponownie przeszedł przez granicę do
Obwodu AK Bielsk Podlaski. Grupa została zamelinowana na koloniach w okolicy
miasteczka Jałówka. Jednak jeszcze w październiku, w wyniku działalności wnutriennika
agenta NKWD w szeregach AK, sowiecka grupa operacyjna podczas „nalotu” na
partyzanckie kwatery aresztowała 3 partyzantów „Łupaszki” i blisko 50 gospodarzy z siatki
terenowej udzielającej pomocy kresowym akowcom.
W związku z „wsypą” – w pierwszej połowie listopada 1944 r. „Łupaszka” wydał
swym podkomendnym rozkaz przejścia do Puszczy Białowieskiej, gdzie mieli załoŜyć bazę
na okres zimy. Grupą kadrową w sile 13 ludzi, która poszła wówczas „do lasu”, dowodził por.
Leon Lech Beynar vel Paweł Jasienica „Nowina” (który właśnie dołączył do oddziału,
zdezerterowawszy z jednostki LWP w Dojlidach). O rozwinięciu szerszej działalności w
rozmiarach zalecanych przez ppłk „Mścisława” nie mogło być nawet mowy. W Kiturykach
pod Jałówką pozostało na melinach juŜ tylko 7 Ŝołnierzy Łupaszki”, którzy w końcu listopada
takŜe dołączyli do grupy „Nowiny”. W efekcie stan oddziału bazującego w puszczy wynosił
w końcu 1944 r. około 20 Ŝołnierzy. Grupa „Nowiny” w bardzo cięŜkich warunkach dotrwała
do 23 XII 1944 r., a następnie została przeprowadzona przez łączników Obwodu Bielsk
Podlaski w rejon wsi Sierakowizna i tam na rozkaz „Łupaszki” okresowo rozformowana.
śołnierzy skierowano na kwatery do gospodarzy we wsiach Sierakowizna, Kiersnowo i Pace
(gm. Brańsk, pow. Bielsk Podlaski).
Oddział 5 Brygady Wilńskij AK został ponownie zmobilizowany w dniu 5 IV 1945 r.
Dowodzony przez „Łupaszkę”, w międzyczasie awansowanego do stopnia kapitana i majora,
stal się „etatowym” oddziałem partyzanckim Komendy Okręgu AK-AKO Białystok.
Majorowi „Łupaszce” powierzono funkcję „dowódcy partyzantki”, a awansowanemu do
stopnia kapitana „Nowinie” – „zastępcy dowódcy partyzantki” Okręgu
25
. Rozbudowany do
25
W świetle dokumentów KOB oraz relacji uczestników wydarzeń, naleŜy „między bajki” włoŜyć ustawicznie
powtarzaną przez wielu autorów wersję, według której „Nowina” miał pełnić funkcję adiutanta dowódcy 5 Brygady Wileńskiej. Nic bardziej błędnego. Od początku był zastępcą „Łupaszki”, podlegał mu wywiad (i kontrwywiad) w brygadzie – co oczywiście musiało wiązać się z przygotowywaniem akcji likwidacyjnych, prowadził10
stanu 250 – 300 ludzi prowadził aktywną działalność bojową do września 1945 r., kiedy to w
ramach akcji „rozładowywania lasów” zarządzonej przez DSZ został zdemobilizowany.
Podkomendni „Łupaszki” nie byli jedynymi wileńskimi akowcami, którzy dotarli w
lecie 1944 r. na Białostocczyznę. Bezpośrednio po katastrofie wileńskiej dąŜyło w tym
kierunku kilka innych grup Ŝołnierzy AK Okręgu „Jagoda”. Grupa w sile 14 Ŝołnierzy 6
Brygady Wileńskiej AK, dowodzona przez ppor. Zygmunta BłaŜejewicza „Zygmunta”, juŜ w
początku sierpnia 1944 r. dotarła w rejon Białegostoku. Częściowo rozproszona w
przypadkowym spotkaniu z sowietami w okolicach Osowca, w połowie tegoŜ miesiąca
znalazła się w Obwodzie Bielsk Podlaski. Tu została zamelinowana na kwaterach u
miejscowych członków sieci terenowej AK i NSZ. W październiku 1944 r. ppor. „Zygmunt”
wraz z dwoma podkomendnymi podjął próbę powrotu do Wilna. Zdołał dotrzeć jednak tylko
na skraj Puszczy Knyszyńskiej, gdzie 1 XI 1944 r. na noclegu we wsi Kamionka, został w
wyniku denuncjacji zlokalizowany przez grupę funkcjonariuszy NKWD lub „Smierszu” i
zmuszony był podjąć obronę. Oderwał się od przeciwnika zabijając 4 oficerów i Ŝołnierzy
sowieckich (w tym dowódcę w stopniu kapitana), musiał jednak zrezygnować z zamiaru
kontynuowania marszu w kierunku Wilna i powrócił na teren powiatu bielskiego
26
. Wkrótce
potem, wraz z plut. Lucjanem Minkiewiczem „Wiktorem”, na polecenie Komendy Obwodu
Bielsk Podlaski, sformował „druŜynę egzekucyjną”, na czele której wykonał szereg akcji
(m.in. zamach na st. lejt. Dokszyna - szefa „Smierszu” na powiat bielski, rozbicie posterunku
MO w Boćkach i szereg wyroków na konfidentach NKWD i UB). W początkach kwietnia
1945 r. na czele swych podkomendnych dołączył do 5 Brygady Wileńskiej, odtworzonej w
Białostockim Okręgu AK-AKO przez mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, w której
objął dowództwo 1 szwadronu
27
.
Około trzydziestoosobowa grupa Ŝołnierzy Okręgu AK Wilno zdąŜająca w sierpniu
1944 r. w kierunku zachodnim, dowodzona przez kpt. Mariana Mostowca „Lisa” z 6 Brygady
Wileńskiej, wywodziła się z oddziału mjr. „Jaremy”, rozbitego 19 VIII 1944 r. w bitwie z
Wojskami Wewnętrznymi NKWD w Poddubiczach. Ludzie ci nie zdołali połączyć się
jej finanse i w razie konieczności dowodził akcjami bojowymi, w tym takŜe likwidacyjnymi. W związku z okolicznością, iŜ co najmniej dwukrotnie dowodził patrolami, które wykonały wyroki śmierci na agentach NKWD
pełniących funkcję sołtysów, jeden z brygadowych kupletów tak opisywał jego postać: „Jest tu między nami
kapitan „Nowina”, który bolszewickich sołtysów wyrzyna ...”. Cokolwiek by nie rzec, nie da się dłuŜej utrzymywać twierdzenia o „Nowinie”, jako zagubionym inteligencie, pełniącym funkcję ni to kronikarza, ni to adiutanta dowódcy 5 Brygady Wileńskiej AK.
26
Warunki sprawiły, iŜ jeden z Ŝołnierzy patrolu wycofującego się w ogniu walki i ewakuującego przy tym
cięŜko chorego, półprzytomnego kolegę, zapomniał w zamieszaniu zabrać koŜuch w którym znajdowały się
zapiski na temat adresów „melin” w powiecie Bielsk Podlaski. Zapiski te wpadły w ręce sowietów, stając się
przyczyną aresztowań gospodarzy trzymających u siebie kresowych partyzantów. 11
ponownie z mjr. „Jaremą” i zdecydowali się maszerować na Białostocczyznę. Jednak juŜ 27
VIII 1944 r. oddział „Lisa”, pomniejszony o grupkę, która odeszła z kpt. „JeŜem”, natknął się
w rejonie Folusza na Grodzieńszczyźnie na silną jednostkę sowiecką. Zmuszony
okolicznościami, złoŜył broń. Partyzantów odtransportowano do 6 batalionu zapasowego WP
(ludowego). Kpt. „Lis” przy pomocy „wtyczek” miejscowej organizacji AK zdezerterował i
zameldował się w Komendzie Białostockiego Okręgu AK
28
.
Z meldunku Okręgowego delagata Rządu – Henryka Jastrzębskiego „Tankreda” z dnia
1 II 1945 r. wynika, Ŝe na Bialostocczyzne dotarł jesienią 1944 r. co najmniej jeszcze jeden
zwarty oddzial z Okręgu Wilno. Mianowicie „Tankred” meldował wówczas Szefowi Sztabu
Okręgu, ppłk. Dypl. Wincentemu Ściegiennemu „Lasowi” o stale udzielanej pomocy
wileńskiej grupie „Wilka” (NN), zamelinowanej na terenie Obwodu Bielsk Podlaski.
Latem 1944 r. podąŜając za zachód, usiłowało przejść linię Curzona takŜe kilka
oddziałów wywodzących się z batalionów partyzanckich Okręgu AK Nowogródek. Dwa
spore oddziały wywodziły się z III/77 pp AK (UBK). śaden z nich nie osiągnął jednak
zamierzonego celu. Grupa wywodząca się z 2 kompanii UBK, dowodzona przez ppor.
Ryszarda Reifa „Jacka”, w ostatnich dniach lipca 1944 r. została okrąŜona przez NKWD na
postoju we wsi śerwiny w Puszczy Grodzieńskiej. Po krótkiej wymianie ognia partyzanci na
rozkaz swego dowódcy złoŜyli broń i wszyscy dostali się do niewoli sowieckiej. TakŜe
kadrowy oddział wywodzący się z 1 kompanii III/77 pp AK (UBK) maszerujący na zachód,
został na terenie Grodzieńszczyzny zlokalizowany i zaatakowany przez NKWD. W wyniku
gwałtownego starcia został rozproszony, padło kilku Ŝołnierzy, a część grupy, w tym kilku
oficerów, dostała się w ręce bolszewików
29
.
Marsz na zachód, z zamiarem dotarcia do Warszawy, podjął teŜ oddział składający się
z kadry VII batalionu 77 pp AK, dowodzony przez ppor. Bojomira „Tworzyańskiego”
„Ostoję”. Wraz z nim szedł były komendant Okręgu AK Nowogródek, ppłk Jan Szulc vel
Janusz Szlaski „Prawdzic”, „Borsuk” i kilku oficerów – w tym cichociemnych. Grupa ta, o
stale zmniejszającym się stanie osobowym, osiągnęła szosę Porzecze – Druskienniki i tu 29
VII 1944 r. w przypadkowym starciu z jednostką wojska sowieckiego – uległa rozproszeniu.
Większość jej Ŝołnierzy zdołała pojedynczo lub w kilkusetosobowych grupkach przejść linię
27
Relacja Z. BłaŜejewicza „Zygmunta”, zbiory autorów; zob. teŜ K. Krajewski, T. Łabuszewski „Łupaszka”,
„Młot”, „Huzar”. Działalność 5 i 6 Brygady Wileńskiej AK 1944-1952”, Warszawa 2003, s. 61-73.
28
Meldunek kpt. M. Mostowca „Lisa” z września 1944 r., kopia w zbiorach autorów.
29
Relacje Stanisłąwa Karolkiewicza „Szczęsnego” i Leonarda Barszczewskiego „Kropidły”, zbiory autorów. 12
Curzona i dotrzeć na teren Białostocczyzny. Kadra oficerska, w tym ppłk „Borsuk” i ppor.
„Ostoja”, dotarła aŜ pod Warszawę, a następnie na Pragę
30
.
Wraz z oddziałem „Ostoi” przedzierała się wspólnie przez kilka dni takŜe 18-osobowa
grupa prowadzona przez mjr. Stanisława Sędziaka „Wartę”, szefa sztabu Okręgu AK
Nowogródek. Jednak juŜ 23 VII 1944 r. mjr „Warta”, w poczuciu odpowiedzialności za ludzi
i teren, podjął decyzję o pozostaniu na Nowogródczyźnie i kontynuowaniu pracy
organizacyjnej. Wraz z nim odeszła na wschód część podkomendnych. Po śmierci ppłk
Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza” 21 VIII 1944 r. pod Surkontami, mjr „Warta” objął
funkcje p.o. Komendanta Okręgu Nowogródek i sprawował ją w bardzo trudnych warunkach
do listopada 1944 r., kiedy to całkowicie zdekonspirowany, musiał jednak ewakuować się na
teren Okręgu Białystok, gdzie niezwłocznie zameldował się do dalszej pracy
31
.
Trzeba dodać, iŜ pomimo niepowodzenia przemarszu za linię Curzona dwóch
oddziałów kadrowych III/77 pp AK, wielu Ŝołnierzy tego batalionu, zwłaszcza wywodzących
się z terenu Podlasia, zdołało pojedynczo lub małymi grupkami dotrzeć na tereny pomiędzy
Narwią i Bugiem, a nawet na lewy brzeg Bugu. Tu niezwłocznie włączyli się do działalności
miejscowych obwodów AK Bielsk Podlaski i Sokołów Podlaski. Pierwsza grupa
dyspozycyjna Obwodu AK Bielsk Podlaski, tzw. „druŜyna specjalna” – przeznaczona do
wykonywania akcji likwidacyjnych i działań z zakresu samoobrony, składała się niemal w
całości z powracających spod Wilna partyzantów III/77 pp AK (UBK). Pierwszym jej
dowódcą był Stanisław Oleksiak „Kozic” (juŜ w początku października 1944 r. ranny w walce
z UB), kolejnymi Zygmunt Artych „Rafał” (ranny w starciu z bolszewikami) i Tadeusz
Chomko „Gerwazy”, wszyscy z 1 kompanii tegoŜ batalionu. JuŜ w październiku 1944 r.
„druŜyna specjalna” wykonała pierwsze akcje zlecone przez komendanta obwodu
32
.
Marsz na zachód, podejmowany przez licznych wileńskich i nowogródzkich
akowców, którzy uniknęli rozbrojenia przez bolszewików po 17 lipca 1944 r. pod Wilnem,
był wynikiem spontanicznego, nakazywanego przez instynkt samozachowawczy odruchu.
Jednak dość szybko praca organizacyjna na kresach północno-wschodnich okrzepła, komendy
okręgów i struktur terenowych AK zostały odbudowana i organizacja wypracowała
strategiczne cele na najbliŜszy okres ponownej okupacji sowieckiej. Zasadniczym załoŜeniem
tego okresu stała się próba dotrwania do spodziewanej konferencji pokojowej, która miała
30
Bojomir Tworzyański, Tak jak pamiętam. AK – Ziemia Konecka i Nowogródzka 1939-1945, Warszawa 1995,
s. 152-174.
31
W Białostockim Okręgu AK-AKO-WiN powierzono mu funkcję zastępcy Inspektora Podlaskiego, a od marca
1945 r. – szefa sztabu Okręgu. Po aresztowaniu w lipcu 1945 r. ppłk „Mścislawa” objął funkcję komendanta
Okręgu.
32
Relacje Tadeusza Chomko „Gerwazego” i Stanisława Oleksiaka „Kozica”, zbiory autorów. 13
zakończyć działania wojenne. Wileńskie centrum kierownicze polskiego ruchu
niepodległościowego, a co za tym idzie i podporządkowana mu Komenda Okręgu AK
Nowogródek, uwaŜało, iŜ do tego czasu naleŜy zachować aktywa organizacyjne
podtrzymujące polską obecność na kresach. Organizacja podejmowała propagandowe
przeciwdziałanie ucieczce ludności i dąŜyła do zachowania i odbudowy własnych sił
konspiracyjnych. Choć wyraźnie nakazywano rozformowanie oddziałów leśnych i unikania
walk z bolszewikami, okazało się to niewykonalne. W warunkach masowych represji NKWD
wobec społeczności polskiej „las” okazywał się często jedynym schronieniem, zaś terror
bolszewicki zmuszał oddziały AK do podejmowania samoobrony. Chcąc uniknąć stale
powtarzających się starć z NKWD, Komenda Okręgu Nowogródek musiała jesienią 1944 r.
zezwolić swym całkowicie „spalonym” podkomendnym na „wyjazd do Polski”
33
. JuŜ we
wrześniu 1944 r. doszło do ustaleń pomiędzy nią i komendantem Okręgu AK Białystok w
kwestii pomocy ze strony białostockiej organizacji AK dla wycofywanych ze wschodu
oddziałów nowogródzkich
34
- ewakuacja oddziałów AK z Okręgów Nowogródek i Wilno
oraz Inspektoratu Grodno Okręgu Białystok w latach 1944 – 1946
Granica jałtańska w funkcjonowaniu północno-wschodnich struktur AK
Pierwszy meldunek dotyczący sytuacji zaistniałej na terenie Okręgu Nowogródzkiego
po przejściu linii frontu dotarł do Komendy Głównej AK 15 VIII 1944 r
1
. Dzień później
gen.dyw. Tadeusz Komorowski „Bór” przekazał pełniącemu obowiązki komendanta Okręgu
„Nów” (Nowogródek) ppłk Maciejowi Kalenkiewiczowi „Kotwiczowi” instrukcję regulującą
zasady działania organizacji pod okupacja sowiecką. Nakazywał w niej „przejść do walki
podziemnej, sabotować pobór do Armii Berlinga i sowieckiej. Wstrzymać się od wystąpień
zbrojnych przeciw sowietom”
2
. W okresie od 22 do 27 VIII 1944 r. do Komendy Głównej
nadeszło siedem kolejnych depesz z dowództw okręgów „Jagoda” (Wilno) i „Nów – „Grzyb”
(Nowogródek), informujących o masowych aresztowaniach wśród Ŝołnierzy AK dokonywanych przez NKWD. Skłoniły one dowództwo AK do częściowej zmiany rozkazów dotyczą-
cych funkcjonowania organizacji na terenach ww. okręgów. Dnia 28 VIII 1944 r. p.o. komendanta okręgu „Grzyb” mjr Stanisław Sędziak „Warta” (który objął tę funkcję po śmierci ppłk
„Kotwicza” 21 VIII 1944 r. pod Subkontami) otrzymał z KG depeszę nakazującą rozwiązanie
istniejących jeszcze oddziałów partyzanckich oraz przygotowanie „moŜliwości wycofania
najbardziej zagroŜonych ludzi do centrum kraju”
3
. Zalecenia te – takŜe w odniesieniu do organizacji wileńskiej zostały następnie powtórzone w rozkazie z 2 IX 1944 r.
Realizacja planu zorganizowania przerzutu „spalonych” Ŝołnierzy AK była juŜ jednak
w owym czasie powaŜnie utrudniona. W wyniku sukcesu operacji „Bagration”, w końcu lipca
1944 r. wojska sowieckie dotarły aŜ pod Białystok, pozostawiając daleko na tyłach frontu,
zarówno Okręg Wileński i Nowogródzki, ale takŜe Inspektorat Grodzieński AK – odcięte
teraz dodatkowo wytyczoną nową linią graniczną – tzw. linią Curzona. Według umowy zawartej 27 IX 1944 r. przez PKWN z rządem ZSRR nowa polsko – sowiecka granica na odcinku północno – wschodnim przebiegała wzdłuŜ rzeki zachodni Bug na Niemirów, Jałówkę,
pozostawiając po stronie Polski część Puszczy Białowieskiej
4
. Ostateczny kształt uzyskała
ona w oparciu o porozumienie zawarte pomiędzy ww. stronami 16 VIII 1945 r. odchylając się
1
Rozkaz Komendy Okręgu Nowogródzkiego AK z 15 VIII 1944 r., AK w dokumentach, t. IV, s. 118.
2
TamŜe, s. 123.
3
TamŜe, s. 211.
4
Dokumenty i materiały do stosunków polsko – radzieckich, t. 7, s. 158-159. 2
na korzyść Polski o 17 km – w rejonie miejscowości Niemirów-Jałówka-HajnówkaBiałowieŜa
5
. W praktyce znaczenie tego ustępstwa terytorialnego było jednak raczej niewielkie. Granica bowiem na terenie białostockim przez pierwsze dwa – trzy lata obsadzana była
wyłącznie przez wojska pograniczne NKWD, posiadające straŜnice po jej obydwu stronach –
w sposób dowolny teŜ interpretujące jej kształt. Liczebność owych sił do stycznia 1945 r. nie
była zbyt duŜa. Pamiętać jednak naleŜy o obecności w tym okresie na obszarze przygranicznym wielu jednostek frontowych Armii Czerwonej i Wojsk Ochrony Tyłów NKWD, które
tworzyły wystarczającą presję w terenie. Pierwsze precyzyjne dane organizacji grodzieńskiej
AK dotyczące liczebności Wojsk Pogranicznych NKWD pochodzą z lutego 1945 r. i dotycząc
obecność i pododdziałów ww. formacji na terenie tylko dwóch gmin: Łabno i Hołynka – stacjonowało tam wówczas 317 pograniczników rozlokowanych w miejscowościach: Rakowicze, Lipszczany, Łabno, Nowosiółki, Hołynka, Wołkusz i Racicze
6
. W tym samym okresie na
terenie powiatu wołkowyskiego, na terenie placówek: Świsłocz, Porozów, i Roś stacjonowało
355 pograniczników. W ciągu kilku kolejnych miesięcy sowieci rozpoczęli poszerzanie przygranicznego pasa ochronnego, na obszarze którego obowiązywały zaostrzone rygory – np.
prawo strzelania bez uprzedzenia „do tych, których spotkają idących nie drogami, a na przełaj
polami”
7
. W okresie największego nasilenia ruchu partyzanckiego, w lecie 1945 r. siły wojsk
pogranicznych NKWD na „grodzieński odcinku” tzw. linii Curzona i jej bezpośrednim zapleczu przedstawiały się następująco: linia na wysokości: Obwodu AK Grodno Prawy Niemen –
750 Ŝołnierzy (w tym w Grodnie sztab 14 pułku pogranicznego)
8
, Obwodu Grodno Lewy
Niemen – 308 oraz 566 na terenie Obwodu Wołkowysk, za wyjątkiem Odelska, w którym
stacjonowała dodatkowo 500 osobowa jednostka
9
. Wykaz ten naleŜałoby uzupełnić jeszcze o
placówki NKWD znajdujące się po zachodniej stronie granicy. Według raportów wydziału
bezpieczeństwa PDR z Sokółki, na wschodniej granicy tego powiatu rozlokowanych było
5
TamŜe, s. 580.
6
Wykaz posterunków nieprzyjaciela z 25 I 1945 r. z terenu kompanii 8 Obwód AK Grodno Prawy Niemen,
materiały ze zbiorów prywatnych, kopia w zbiorach autorów.
7
Meldunek sytuacyjny Komendy Obwodu AK Grodno Prawy Niemen z 31 I 1945 r., materiały ze zbiorów prywatnych, kopia w zbiorach autorów.
8
Według sporządzonego przez pion wywiadowczy obwodu wykazu posterunków nieprzyjaciela z 1 VII 1945 r.
rozmieszczenie pododdziałow wojsk pogranicznych przedstawiało się następująco: Rakowicze – 50 Ŝołnierzy,
Lipszczany – 35 Ŝołnierzy, Nowosiółki – 35 Ŝołnierzy, Łabno – 121 Ŝołnierzy, Hołynka – 30 Ŝołnierzy, Wołkusz
– 30 Ŝołnierzy, Sopockinie – 62 – Ŝołnierzy, Łosośna – 75 Ŝołnierzy. Na bezpośrednim zapleczu pasa przygranicznego – znajdowały się dodatkowo: ponad 300 osobowa jednostka NKWD stacjonująca w Bersztach oraz
liczące po plutonie Ŝołnierzy podddziały NKWD w Łosośnie i Sopockiniach. Znaczącym wzmocnieniem ww.
sowieckich sił represyjnych był takŜe garnizon Grodna, liczący ponad 3400 Ŝołnierzy NKWD rozlokowanych
przy lulicy Hoovera, Listowskiego, Grandzickiej oraz Narutowicza, wykaz posterunków npla – wieś oraz dyslokacja oddziałów wojskowych miasta Grodna z 1 VII 1945 r., materiały ze zbiorów prywatnych, kopia w zbiorach autorów.
9
Wykazy posterunków nieprzyjaciela z Obwodów AKO Grodno Lewy Niemen oraz Wołkowysk z maja i
czerwca 1945 r., materiały ze zbiorów prywatnych, kopie w zbiorach autorów. 3
1500 pograniczników – „po 60 na kilometr”, w tym w Kuźnicy Białostockiej – pododdział w
sile 120 Ŝołnierzy. Na wysokości Puszczy Białowieskiej – według meldunków AKO z maja
1945 r. rozlokowane były dwa pułki, w rejonie samej Hajnówki dwa plutony pograniczników
10
. Oprócz napływu – późną wiosną 1945 r. pododdziałów Wojsk Wewnętrznych NKWD,
sowieci w dalszym ciągu kontynuowali proces „uszczelniania” tzw. linii Curzona, budując
gęstą sieć stałych umocnień ziemnych z gniazdami karabinów maszynowych i świetlnym systemem ostrzegawczym. „Sowieci w szybkim tempie ściągają straŜe pojedyncze na linię Curzona i grupują po 1 plutonie w budynkach stawianych wzdłuŜ linii Curzona co 40-80 metrów.
W puszczy jest 6 radiostacji nadawczych”
11
. Łącznie, według bardzo niepełnych danych na
odcinku granicznym przechodzącym przez obszar Inspektoratu Grodzieńskiego stacjonowało
około 5000 Ŝołnierzy NKWD. Oceniając całość dyslokowanych w tym rejonie sił sowieckich
trzeba pamięta takŜe o montowanej od chwili wkroczenia na te tereny – właśnie wzdłuŜ tzw.
linii Curzona, gęstej sieci szpicli informujących o wszelkich ruchach osób podejrzanych na
tym obszarze. Mówił o tym raport Komendy okręgu Białostockiego z lutego 1945 r.: „Pogranicznicy, którzy są plagą dla pogranicznych wsi /…/ starają się mieć konfidentów w kaŜdej
wsi. Prawie w kaŜdej wsi mają po 2-3, niestety spomiędzy Polaków. Pogranicznicy zgłaszają
się do nich prawie co tydzień”
12
.
Najkrótsza, i w praktyce jedyna droga, jaką okręgi Wilno i Nowogródek mogły przerzuci „najbardziej zagroŜonych ludzi do centrum kraju” prowadziła przez teren Inspektoratu
Grodzieńskiego. Dlatego teŜ kwestia nawiązania łączności z miejscową siatką, i uzyskania za
jej pośrednictwem pomocy organizacyjnej od okręgowej białostockiej centrali stały się dla
komend obydwu okręgów problemem pierwszoplanowym. Pierwsza informacja o dotarciu na
teren Okręgu Białostockiego (Obwodu AK Grodno Prawy Niemen) kurierki z Wilna pochodziła juŜ z 24 VIII 1944 r. W rezultacie spotkania, jakie odbyła z ówczesnym komendantem
obwodu ppor. Julianem Lubasowskim „Dębem”, „Lechem”, „Taranem” ustalone zostały dla
łączników z obydwu okręgów stałe punkty kontaktowe oraz punkt noclegowy w Grodnie
13
.
Fakt ten odnotowany został przez Komendę Okręgu Białostockiego AK – juŜ w raporcie
okresowym z sierpnia i września 1944. Do połowy października tegoŜ roku KOB nie przekazała jednak obwodom wchodzącym w skład Inspektoratu Grodzieńskiego Ŝadnych konkretnych instrukcji dotyczących sposobów udzielania pomocy ewakuującym się na zachód Ŝołnie-
10
TamŜe.
11
Meldunek sytuacyjny Komendy Obwodu AKO Bielsk Podlaski z 31 V 1945 r., kopia w zbiorach autorów.
12
Raport polityczny Komendy Obwodu AKO Grodno Lewy Niemen z 5 III 1945 r., materiały ze zbiorów prywatnych, kopia w zbiorach autorów.
13
Meldunek sytuacyjny Komendy Obwodu AK Grodno Prawy Niemen z 14 IX 1944 r., materiały ze zbiorów
prywatnych, kopia w zbiorach autorów. 4
rzom kresowym AK. Kwestia wypracowania zasad postępowania z napływającymi z Okrę-
gów „Jagoda” i „Grzyb” członkami tamtejszej organizacji pojawiła się dopiero w momencie
dotarcia na teren Białostocczyzny oddziału partyzanckiego rtm Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” – pozostałego po rozformowanej 5 Brygadzie Wileńskiej. W rozkazie skierowanym
do komendanta Obwodu Wołkowysk – kpt. Michała Stojanowskiego „Cygana” ppłk Władysław Liniarski „Mścisław” nakazał udzielić wspomnianej grupie wszelkiej pomocy w utrzymaniu łączności, korzystania z wywiadu, kolportaŜu i w zaopatrzeniu oddziału, a takŜe kierować do niej „spalonych” Ŝołnierzy organizacji nowogródzkiej, którzy znajdują się na terenie
Obwodu Wołkowyskiego
14
. Kompleksowe uregulowania – wpisujące strukturalnie białostocką AK (a zwłaszcza Inspektorat Grodzieński) w organizację przerzutu Ŝołnierzy Okręgów
Wolno i Nowogródek w zostały uruchomione dopiero po dotarciu do KOB we wrześniu 1944
r. kpt. Mieczysława Ostrowskiego „Kartacza” (b. inspektora Inspektoratu „C” – Baranowicze). W przekazanym za jego pośrednictwem ppłk „Mścisławowi” liście – p.o. komendanta
Okręgu Nowogródzkiego kpt. Stanisław Sędziak „Warta”, powołując się na rozkaz Komendy
Głównej AK nr 536 z 28 VIII 1944 r. prosił „o wydanie rozkazów komendantom obwodów
Grodno i Mosty [Wołkowysk] umoŜliwienia mi wykonania powyŜszego rozkazu KG [tj. ewakuacji] oraz o trzymanie […] ścisłej łączności”
15
. Po naradach z kpt. „Kartaczem” – w odpowiedzi na ten list komendant Okręgu Białostockiego AKO ppłk Władysław Liniarski w rozkazach z 20 i 29 X 1944 r. nakazał szefowi sieci łączności II rzutu okręgu kpt. Stanisławowi
Dudzińskiemu „Duchowi” zorganizowanie stałej sieci kurierskiej z Okręgiem „Grzyb”.. według raportu sporządzonego przez „Ducha” juŜ 1 XI 1944 r. w owym czasie Okręg Białostocki dysponował jednym czynnym punktem przerzutowym na terenie Wilna (do 8 IX 1944 r.
funkcjonowały trzy), wspomagał takŜe kurierów wileńskich na trasie do Obszaru Warszawskiego , gdzie Okręg „Jagoda” posiadał trzy punkty kontaktowe z b. KG AK. Realizując w
dalszym ciągu postulaty „Warty”, 10 XII 1944 r. szef sztabu KOB ppłk Wincenty B. Ściegienny „Las” wydał komendantom obwodów Grodno Prawy Niemen oraz Wołkowysk rozkazy nakazujące: „Utrzymać łączność przez Obwody 24 i 25 z Okręgiem Grzyb. Przygotować
pomoc dla ludzi z Okręgu Grzyb, gdyby znaleźli się na terenie Lasów”. Miejscowa organizacja miała ponadto umoŜliwić Ŝołnierzom z okręgów Wileńskiego i Nowogródzkiego kontynuowanie działalności konspiracyjnej na swoim terenie. Kolejnymi posunięciami wiąŜącymi
strukturalnie i personalnie Okręg Białostocki z operacją ewakuacji wileńskiej i nowogródzkiej
AK stało się mianowanie przez ppłk „Mścisława” w dniu 19 II 1945 r. kpt./mjr „Kartacza” na
14
Rozkaz Komendanta Okręgu Białostockiego AK ppłk Władysława Liniarskiego „Mścisława z 14 X 1944 r.,
kopia w zbiorach autorów. 5
stanowisko zastępcy inspektora grodzieńskiego. W uzasadnieniu nominacji płk Władysław
Liniarski pisał: „Na terenie Inspektoratu będzie Pana miał do czynienia z ludźmi idącymi na
zachód z terenu Grzyba. PoniewaŜ zna Pan te sprawy, obowiązkiem Pana będzie pomóc Inspektorowi ująć ten ruch i dać pomoc w odpowiedni sposób”
16
. TakŜe w lutym stanowisko
szefa Kedywu Inspektoratu Grodzieńskiego objął NN Sawko (najprawdopodobniej pod pseudonimem tym krył się Kazimierz Dogil – b. dowódca kompanii terenowej z Obwodu Szczuczyn). Działalność „Kartacza” i „Sawki” w ramach białostockiej organizacji AK-AKO trwała
jednak bardzo krótko . Łącznie uczestniczyli oni w dwóch odprawach – 3 i 14 III 1945 r. z
mjr Władysławem Szymborskim „Bąkiem”, gdyŜ juŜ w dniach 17 i 20 III 1945 r. zostali kolejno aresztowani przez NKWD na terenie b. Obszaru Warszawskiego. Od tego momentu w
Okręgu Białostockim AKO nie było osoby bezpośrednio odpowiedzialnej za pomoc w ewakuacji oddziałów z Okręgów „Jagoda” i „Grzyb”, a ich bezpieczny przerzut zaleŜał tylko, w
większości przypadków, od kontaktów, jakie udało się im nawiązać w trakcie wędrówki na
zachód z dowódcami terenowymi organizacji grodzieńskiej i wołkowyskiej.
Ruch oddziałów Okręgów Wilno i Nowogródek przez linię Curzona w 1944 r.
Pierwsze grupy Ŝołnierzy oddziałów partyzanckich AK z okręgów Wilno i
Nowogródek dotarły na teren Okręgu AK Białystok juŜ na przełomie lipca i sierpnia oraz w
sierpniu 1944 r., przesuwając się bezpośrednio za frontem. Napotykały na ogromne trudności,
będąc obiektem ataków ze strony jednostek sowieckiego kontrwywiadu wojskowego
„Smiersz” i Wojsk Wewnętrznych NKWD, które zatrzymywały i rozbrajały przesuwające się
na zachód grupy, jak równieŜ pojedynczych akowców. W tym okresie, poza nielicznymi
wyjątkami, oddziały AK nie podejmowały czynnej obrony przed wojskiem rosyjskim.
Kilka grup, którym udało się przedrzeć na Białostocczyznę, wywodziło się 5 Brygady
Wileńskiej AK (zwanej „Brygadą Śmierci”), dowodzonej przez por./mjr Zygmunta
Szendzielarza „Łupaszkę”. Jednostka ta, osaczona przez sowietów, została rozformowana 23
VII 1944 r. koło wsi Dębinka – na północny wschód od Grodna. 5 Brygada była zwolniona z
udziału w operacji wileńskiej i planowo przesuwała się na zachód. Otoczona przez wojska
sowieckie, została rozkazem swego dowódcy rozformowana. Cześć Ŝołnierzy skierowano do
wyznaczonego przez bolszewików punktu składania broni, zaś wszystkich chętnych do
dalszej akcji – podzieleni na nieduŜe grupki, które otrzymały rozkaz przedzierania się do
15
Rozkaz Komendy Okręgu Nowogródzkiego nr 978 z 14 IX 1944 r., kopia w zbiorach autorów. 6
Puszczy Augustowskiej
17
. W ręce bolszewików dostała się część brygady – w tym cały
szwadron kawalerii, rozbrojona koło gajówki Jelniki. Dotychczas udało się ustalić losy ośmiu
grupek przedzierających się z Puszczy Grodzieńskiej na zachód. Jedną z grup prowadził sam
„Łupaszka”, innymi dowodzili dowódcy szwadronów lub plutonów: wachm. Antoni Rymsza
„Maks”, ppor. Mieczysław Kitowski „Kitek”, por. Marian Pluciński „Mścisław”, ppor. c.c.
Jan W. Wiącek „Rakoczy”; kilka prowadzili doświadczeni podoficerowie, m.in.: sierŜ.
Zbigniew Trzebski „Nieczuja” i plut. NN „Szczupak”. Wielu Ŝołnierzy 5 Brygady
przedzierało się pojedynczo. Jeszcze na Grodzieńszczyźnie nastąpiło połączenie grup por.
„Łupaszki” i sierŜ. „Nieczui”, po czym oddział skierował, nie jak wcześniej planowano do
Puszczy Augustowskiej, ale na południowy – zachód - na teren powiatu Bielsk Podlaski. Po
przejściu linii Curzona na początku sierpnia 1944 r. kadrowy oddział 5 Brygady Wileńskiej
dowodzony przez por. „Łupaszkę” zakwaterował na kolonii Zielona koło wsi Kituryki.
Grupa „Maksa”, której stan zmalał w międzyczasie do 7 Ŝołnierzy, dotarła na początku
sierpnia do Puszczy Augustowskiej, a następnie po kilku dniach oczekiwania skierowała się
na południe – w rejon Białegostoku, skąd została doprowadzona przez przewodników z siatki
AK do miejsca postoju oddziału „Łupaszki”. Grupa „Kitka” po osiągnięciu Puszczy
Augustowskiej równieŜ skierowała się na południe, jednak w okolicach Białegostoku została
zatrzymana przez wojska sowieckie i rozbrojona, a następnie przekazana do formującego się
w Dojlidach Dolnych pod Białymstokiem 5 zapasowego batalionu WP (ludowego).
Grupa ppor. „Kitka”, licząca początkowo kilkudziesięciu Ŝołnierzy, dotarła pod
Sokółkę, gdzie we wsi Poniatowicze została rozbrojona przez NKWD. „Kitek” wraz z 18
podkomendnymi zdołał uciec z prowizorycznego aresztu i osiągnął lasy Puszczy
Knyszyńskiej. Tam jednak, we wsi Henrykowo, ponownie wpadli w ręce bolszewików. Mieli
jednak szczęście – skierowano ich bowiem do ośrodka formowania zapasowych jednostek
LWP w Dojlidach Dolnych pod Białymstokiem. Podobnie ułoŜyły się losy 19-osobowej
grupy Ŝołnierzy kompanii szturmowej 5 Brygady, złoŜonej z dezerterów z Organizacji Todta
(juŜ na terenie Białostocczyzny rozbrojono ich i wcielono do LWP). Natomiast grupa tegoŜ
pododdziału prowadzona przez ppor. c.c. „Kanarka” uniknęła rozbrojenia i juŜ na terenie
Białostocczyzny została rozformowana, zaś jej dowódca zameldował się w Komendzie
Okręgu AK Białystok, składając stosowny raport
18
.
16
Kpt. Mieczysław Ostrowski „Kartacz” otrzymał awans do stopnia majora i nominacje na stanowisko zastępcy
inspektora grodzieńskiego z data wsteczna – od 11 Xi 1944 r.
17
Meldunek por. „Łupaszki” do Komendanta Okręgu AK Białystok z dnia 9 IX 1944 r., kopia w zbiorach autorów.
18
Raport ppor. „Kanarka” z 1 VIII 1944 r., d. CA MSZ, k/38, obecnie AIPN BU. 7
Grupa prowadzona przez por. „Mścisława” zdołała osiągnąć lasy augustowskie. Jej
dowódca, nie zastawszy w umówionym rejonie por. „Łupaszki” i nie mogąc ani utrzymać się
w tym terenie, ani w związku ze stabilizacją frontu posuwać się dalej do Polski centralnej,
podjął zaskakującą decyzję powrotu na Wileńszczyznę. Ludzi zabrał ze sobą, gdyŜ juŜ na
przełomie sierpnia i września 1944 r. rozpoczął formowanie nowego oddziału partyzanckiego
na terenach połoŜonych na północ od Wilna. Grupą tą, liczącą około 50 Ŝołnierzy, w której
skupili się rozbitkowie z róŜnych oddziałów, dowodził do listopada tegoŜ roku, gdy Komenda
Okręgu Wilno poleciła mu rozformować jednostkę i przejść do konspiracji
19
. Sytuację
kresowych oddziałów usiłujących latem 1944 r. maszerować dalej na zachód – na Warszawę
– charakteryzuje dość dobrze fragment listu por. „Mścisława” do dowódcy 2 kompanii III/77
pp AK (UBK) Okręgu Nowogródek, ppor. „Jacka”, z połowy sierpnia 1944 r.:
„Z rozkazu i przyzwolenia K[omendy] O[kręgu] będę tworzył oddział, na razie mały,
na terenach dawnych V Brygady („Łupaszki”). Ja sam jestem z owej Brygady. [...] Co do
przejścia do Warszawy, teraz nie ma mowy – bo ja właśnie niedawno z lasów augustowskich
wróciłem z niczym. Będzie moŜna przejść wówczas, gdy front minie Warszawę. UwaŜam, Ŝe
Panu chcącemu przedostać się do Warszawy, naleŜy poczekać jeszcze tydzień, bo bój o
Warszawę między Niemcami a sowietami rozpoczął się – i wówczas dać drapaka
20
”.
Ostatecznie ppor. „Jacek” nie zdecydował się na zbrojny przemarsz, ale wraz z grupą
kadry swej kompanii zorganizował sobie przerzut w inny sposób (zostali zamaskowani jako
pracownicy kolei i tym samym zyskali moŜliwość przemieszczania się).
Najkrótsza i zarazem najtragiczniejsza była historia 6-osobowej grupki prowadzonej
przez plut. NN „Szczupaka”. Nie zdołała ona nawet sforsować Niemna. Jej uczestnicy,
rozbrojeni i pędzeni w kolumnie „jenieckiej” złoŜonej z ujętych akowców i Niemców –
podjęli próbę ucieczki, która dla 5 spośród nich zakończyła się zastrzeleniem na miejscu
przez konwojentów
21
. Podobnie wyglądały losy wielu pojedynczych akowców kierujących się
spod Wilna na zachód, którzy wpadli w ręce „Smierszu” lub NKWD.
Tymczasem w połowie sierpnia 1945 r. oddział „Łupaszki” ponownie skierował się za
linię Curzona – do północno-wschodniej części Puszczy Białowieskiej, zwanej Puszczą
Świsłocką. Tu na terenie placówki Porozów nawiązał kontakt z komendantem Obwodu AK
Wołkowysk mjr. „Cyganem” i załoŜył bazę w rejonie Porozowa (została ona umiejscowiona
w starych ziemiankach pozostałych po partyzantce sowieckiej). Legalizując pobyt Ŝołnierzy 5
19
Czesław Jasiński „Tygrys”, „Orzeł”, Oddział Samoobrony i Przetrwania „Mścisława”, „Wiano” nr 5 (18),
maj 1991.
20
List por. Mariana Plucińskiego „Mścisława” do ppor. Ryszarda Reiffa „Jacka”, fotokopia w zbiorach autorów. 8
Brygady Wileńskiej w Okręgu AK Białystok „Łupaszka” w dniu 28 VIII 1944 r. wysłał do
komendanta okręgu ppłk Władysława Liniarskiego „Mścisława” meldunek wyjaśniający
okoliczności, w jakich partyzanci wileńscy z jego oddziału znaleźli się na Podlasiu. PoniewaŜ
wcześniej podobne meldunki złoŜyli wach. „Maks” i ppor. c.c. „Kanarek”, kontakt z
Komendą Okręgu był ułatwiony
22
. Meldunek „Łupaszki” został dostarczony przez łączniczkę
Elwirę Brodowicz „Elilę” na początku września 1944 r. Według zachowanych dokumentów
Komendy Okręgu AK Białystok formalne podporządkowanie oddziału kadrowego 5 Brygady
Wileńskiej ppłk „Mścisławowi” nastąpiło 20 IX 1944 r. W tym teŜ miesiącu „Łupaszka”
otrzymał z Komendy Okręgu Białystok pierwszą dotację na prowadzenie działalności i
zaopatrzenie dla Ŝołnierzy. Otrzymał teŜ pierwsze rozkazy operacyjne, nakazujący zbieranie
rozbitków z oddziałów wileńskich i nowogródzkich i włączanie ich do oddziału. Z ich
pomocą kadrowa grupa 5 Brygady, licząca początkowo niespełna 20 partyzantów, miał
przystąpić do opanowania terenu Puszczy Białowieskiej i załoŜenia tam bazy. Zadaniem
„Łupaszki” było między innymi: „zbierać ludzi spalonych i ukrywających się od wojska,
szkolić i organizować dalsze szwadrony, zachować ścisłą konspirację”
23
. Ppłk „Mścisław”
sygnalizował teŜ „Łupaszce” prawdopodobieństwo spędzenia przez jego oddział zimy 1944
na 1945 r. na terenie Puszczy.
We wrześniu 1944 r. grupa „Łupaszki” powiększyła się nieznacznie, do około 30 ludzi
- nowi ochotnicy nie byli to jednak oczekiwanymi rozbitkami spod Wilna, a zagroŜonymi
aresztowaniem Ŝołnierzami Obwodu AK Wołkowysk. Choć „Łupaszka” starał się unikać
zbędnych akcji i walk, i tak został zlokalizowany przez NKWD (z akcji w okresie od połowy
sierpnia do końca września naleŜy odnotować: potyczkę koło wsi Kaczki podczas marszu do
Puszczy, starcie patrolu łącznościowego wysłanego „za kordon” oraz nieudana zasadzkę na
NKWD, w której poległ sierŜ. „Nieczuja”)
24
. Działalność oddziału „Łupaszki” w Puszczy
Świsłockiej została przerwana przez obławę NKWD, która w ostatnich dniach września 1944
r. otoczyła i zaatakowała jego bazę. Po gwałtownym starciu, w którym utracono kilku ludzi
(ochotników wołkowyskich), oddział zdołał wyrwać się z okrąŜenia. Wobec olbrzymiego
nasycenia lasów świsłockich wojskami NKWD i grupami istriebitieli, skierował się na
21
Relacja Jana Prokopowicza w reportaŜu Agnieszki Ostrowskiej w programie „Dopóki Ŝyje ostatni świadek”
nadanym 23 IX 1998 r. w programie II TVP.
22
Raporty ppor. c.c. Jana W. Wiącka „Kanarka” z 1 VIII 1944 r. i wachm. Antoniego Rymszy „Maksa” z dn. 13
VIII 1944 r., d. CA MSW, K/38, obecnie AIPN BU.
23
Rozkaz komendanta Okręgu AK Białystok ppłk „Mścisława” dla komendanta Obwodu AK Wołkowysk z 14
X 1944 r., w: K. Krajewski, T. Łabuszewski, Od „Łupaszki” do „Młota”, 1944-1949. Materiały źródłowe do
dziejów 5 i 6 Brygady Wileńskiej, Warszawa 1994, s. 71.
24
Zob. K. Krajewski, T. Łabuszewski, „Łupaszka”, „Młot”, „Huzar”. Działalność 5 i 6 Brygady Wileńskiej AK
1944-1952, Warszawa 2003, s. 37-45. 9
południowy wschód, osiągając w końcu września północny skraj Puszczy RóŜańskiej na
Polesiu. Obozował w lasach nad Jasiołdą. Jednak i tu nie było warunków do załoŜenia bazy i
przetrwania trudnego okresu. JuŜ na początku października 1944 r. został zaatakowany przez
kolejną obławę NKWD. Zdołał się z niej wyrwać, tracąc szefa oddziału – wachm. „Orana”
(przy którym pozostała kronika 5 Brygady i roŜne dokumenty organizacyjne). Ciągłe obławy
NKWD i brak dostatecznego oparcia w pozostałości bardzo słabej sieci terenowej AK
uniemoŜliwiły „Łupaszce” utrzymanie się w Puszczy RóŜańskiej. Zmuszony został do
powrotu na teren Obwodu AK Wołkowysk, skąd ponownie przeszedł przez granicę do
Obwodu AK Bielsk Podlaski. Grupa została zamelinowana na koloniach w okolicy
miasteczka Jałówka. Jednak jeszcze w październiku, w wyniku działalności wnutriennika
agenta NKWD w szeregach AK, sowiecka grupa operacyjna podczas „nalotu” na
partyzanckie kwatery aresztowała 3 partyzantów „Łupaszki” i blisko 50 gospodarzy z siatki
terenowej udzielającej pomocy kresowym akowcom.
W związku z „wsypą” – w pierwszej połowie listopada 1944 r. „Łupaszka” wydał
swym podkomendnym rozkaz przejścia do Puszczy Białowieskiej, gdzie mieli załoŜyć bazę
na okres zimy. Grupą kadrową w sile 13 ludzi, która poszła wówczas „do lasu”, dowodził por.
Leon Lech Beynar vel Paweł Jasienica „Nowina” (który właśnie dołączył do oddziału,
zdezerterowawszy z jednostki LWP w Dojlidach). O rozwinięciu szerszej działalności w
rozmiarach zalecanych przez ppłk „Mścisława” nie mogło być nawet mowy. W Kiturykach
pod Jałówką pozostało na melinach juŜ tylko 7 Ŝołnierzy Łupaszki”, którzy w końcu listopada
takŜe dołączyli do grupy „Nowiny”. W efekcie stan oddziału bazującego w puszczy wynosił
w końcu 1944 r. około 20 Ŝołnierzy. Grupa „Nowiny” w bardzo cięŜkich warunkach dotrwała
do 23 XII 1944 r., a następnie została przeprowadzona przez łączników Obwodu Bielsk
Podlaski w rejon wsi Sierakowizna i tam na rozkaz „Łupaszki” okresowo rozformowana.
śołnierzy skierowano na kwatery do gospodarzy we wsiach Sierakowizna, Kiersnowo i Pace
(gm. Brańsk, pow. Bielsk Podlaski).
Oddział 5 Brygady Wilńskij AK został ponownie zmobilizowany w dniu 5 IV 1945 r.
Dowodzony przez „Łupaszkę”, w międzyczasie awansowanego do stopnia kapitana i majora,
stal się „etatowym” oddziałem partyzanckim Komendy Okręgu AK-AKO Białystok.
Majorowi „Łupaszce” powierzono funkcję „dowódcy partyzantki”, a awansowanemu do
stopnia kapitana „Nowinie” – „zastępcy dowódcy partyzantki” Okręgu
25
. Rozbudowany do
25
W świetle dokumentów KOB oraz relacji uczestników wydarzeń, naleŜy „między bajki” włoŜyć ustawicznie
powtarzaną przez wielu autorów wersję, według której „Nowina” miał pełnić funkcję adiutanta dowódcy 5 Brygady Wileńskiej. Nic bardziej błędnego. Od początku był zastępcą „Łupaszki”, podlegał mu wywiad (i kontrwywiad) w brygadzie – co oczywiście musiało wiązać się z przygotowywaniem akcji likwidacyjnych, prowadził10
stanu 250 – 300 ludzi prowadził aktywną działalność bojową do września 1945 r., kiedy to w
ramach akcji „rozładowywania lasów” zarządzonej przez DSZ został zdemobilizowany.
Podkomendni „Łupaszki” nie byli jedynymi wileńskimi akowcami, którzy dotarli w
lecie 1944 r. na Białostocczyznę. Bezpośrednio po katastrofie wileńskiej dąŜyło w tym
kierunku kilka innych grup Ŝołnierzy AK Okręgu „Jagoda”. Grupa w sile 14 Ŝołnierzy 6
Brygady Wileńskiej AK, dowodzona przez ppor. Zygmunta BłaŜejewicza „Zygmunta”, juŜ w
początku sierpnia 1944 r. dotarła w rejon Białegostoku. Częściowo rozproszona w
przypadkowym spotkaniu z sowietami w okolicach Osowca, w połowie tegoŜ miesiąca
znalazła się w Obwodzie Bielsk Podlaski. Tu została zamelinowana na kwaterach u
miejscowych członków sieci terenowej AK i NSZ. W październiku 1944 r. ppor. „Zygmunt”
wraz z dwoma podkomendnymi podjął próbę powrotu do Wilna. Zdołał dotrzeć jednak tylko
na skraj Puszczy Knyszyńskiej, gdzie 1 XI 1944 r. na noclegu we wsi Kamionka, został w
wyniku denuncjacji zlokalizowany przez grupę funkcjonariuszy NKWD lub „Smierszu” i
zmuszony był podjąć obronę. Oderwał się od przeciwnika zabijając 4 oficerów i Ŝołnierzy
sowieckich (w tym dowódcę w stopniu kapitana), musiał jednak zrezygnować z zamiaru
kontynuowania marszu w kierunku Wilna i powrócił na teren powiatu bielskiego
26
. Wkrótce
potem, wraz z plut. Lucjanem Minkiewiczem „Wiktorem”, na polecenie Komendy Obwodu
Bielsk Podlaski, sformował „druŜynę egzekucyjną”, na czele której wykonał szereg akcji
(m.in. zamach na st. lejt. Dokszyna - szefa „Smierszu” na powiat bielski, rozbicie posterunku
MO w Boćkach i szereg wyroków na konfidentach NKWD i UB). W początkach kwietnia
1945 r. na czele swych podkomendnych dołączył do 5 Brygady Wileńskiej, odtworzonej w
Białostockim Okręgu AK-AKO przez mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, w której
objął dowództwo 1 szwadronu
27
.
Około trzydziestoosobowa grupa Ŝołnierzy Okręgu AK Wilno zdąŜająca w sierpniu
1944 r. w kierunku zachodnim, dowodzona przez kpt. Mariana Mostowca „Lisa” z 6 Brygady
Wileńskiej, wywodziła się z oddziału mjr. „Jaremy”, rozbitego 19 VIII 1944 r. w bitwie z
Wojskami Wewnętrznymi NKWD w Poddubiczach. Ludzie ci nie zdołali połączyć się
jej finanse i w razie konieczności dowodził akcjami bojowymi, w tym takŜe likwidacyjnymi. W związku z okolicznością, iŜ co najmniej dwukrotnie dowodził patrolami, które wykonały wyroki śmierci na agentach NKWD
pełniących funkcję sołtysów, jeden z brygadowych kupletów tak opisywał jego postać: „Jest tu między nami
kapitan „Nowina”, który bolszewickich sołtysów wyrzyna ...”. Cokolwiek by nie rzec, nie da się dłuŜej utrzymywać twierdzenia o „Nowinie”, jako zagubionym inteligencie, pełniącym funkcję ni to kronikarza, ni to adiutanta dowódcy 5 Brygady Wileńskiej AK.
26
Warunki sprawiły, iŜ jeden z Ŝołnierzy patrolu wycofującego się w ogniu walki i ewakuującego przy tym
cięŜko chorego, półprzytomnego kolegę, zapomniał w zamieszaniu zabrać koŜuch w którym znajdowały się
zapiski na temat adresów „melin” w powiecie Bielsk Podlaski. Zapiski te wpadły w ręce sowietów, stając się
przyczyną aresztowań gospodarzy trzymających u siebie kresowych partyzantów. 11
ponownie z mjr. „Jaremą” i zdecydowali się maszerować na Białostocczyznę. Jednak juŜ 27
VIII 1944 r. oddział „Lisa”, pomniejszony o grupkę, która odeszła z kpt. „JeŜem”, natknął się
w rejonie Folusza na Grodzieńszczyźnie na silną jednostkę sowiecką. Zmuszony
okolicznościami, złoŜył broń. Partyzantów odtransportowano do 6 batalionu zapasowego WP
(ludowego). Kpt. „Lis” przy pomocy „wtyczek” miejscowej organizacji AK zdezerterował i
zameldował się w Komendzie Białostockiego Okręgu AK
28
.
Z meldunku Okręgowego delagata Rządu – Henryka Jastrzębskiego „Tankreda” z dnia
1 II 1945 r. wynika, Ŝe na Bialostocczyzne dotarł jesienią 1944 r. co najmniej jeszcze jeden
zwarty oddzial z Okręgu Wilno. Mianowicie „Tankred” meldował wówczas Szefowi Sztabu
Okręgu, ppłk. Dypl. Wincentemu Ściegiennemu „Lasowi” o stale udzielanej pomocy
wileńskiej grupie „Wilka” (NN), zamelinowanej na terenie Obwodu Bielsk Podlaski.
Latem 1944 r. podąŜając za zachód, usiłowało przejść linię Curzona takŜe kilka
oddziałów wywodzących się z batalionów partyzanckich Okręgu AK Nowogródek. Dwa
spore oddziały wywodziły się z III/77 pp AK (UBK). śaden z nich nie osiągnął jednak
zamierzonego celu. Grupa wywodząca się z 2 kompanii UBK, dowodzona przez ppor.
Ryszarda Reifa „Jacka”, w ostatnich dniach lipca 1944 r. została okrąŜona przez NKWD na
postoju we wsi śerwiny w Puszczy Grodzieńskiej. Po krótkiej wymianie ognia partyzanci na
rozkaz swego dowódcy złoŜyli broń i wszyscy dostali się do niewoli sowieckiej. TakŜe
kadrowy oddział wywodzący się z 1 kompanii III/77 pp AK (UBK) maszerujący na zachód,
został na terenie Grodzieńszczyzny zlokalizowany i zaatakowany przez NKWD. W wyniku
gwałtownego starcia został rozproszony, padło kilku Ŝołnierzy, a część grupy, w tym kilku
oficerów, dostała się w ręce bolszewików
29
.
Marsz na zachód, z zamiarem dotarcia do Warszawy, podjął teŜ oddział składający się
z kadry VII batalionu 77 pp AK, dowodzony przez ppor. Bojomira „Tworzyańskiego”
„Ostoję”. Wraz z nim szedł były komendant Okręgu AK Nowogródek, ppłk Jan Szulc vel
Janusz Szlaski „Prawdzic”, „Borsuk” i kilku oficerów – w tym cichociemnych. Grupa ta, o
stale zmniejszającym się stanie osobowym, osiągnęła szosę Porzecze – Druskienniki i tu 29
VII 1944 r. w przypadkowym starciu z jednostką wojska sowieckiego – uległa rozproszeniu.
Większość jej Ŝołnierzy zdołała pojedynczo lub w kilkusetosobowych grupkach przejść linię
27
Relacja Z. BłaŜejewicza „Zygmunta”, zbiory autorów; zob. teŜ K. Krajewski, T. Łabuszewski „Łupaszka”,
„Młot”, „Huzar”. Działalność 5 i 6 Brygady Wileńskiej AK 1944-1952”, Warszawa 2003, s. 61-73.
28
Meldunek kpt. M. Mostowca „Lisa” z września 1944 r., kopia w zbiorach autorów.
29
Relacje Stanisłąwa Karolkiewicza „Szczęsnego” i Leonarda Barszczewskiego „Kropidły”, zbiory autorów. 12
Curzona i dotrzeć na teren Białostocczyzny. Kadra oficerska, w tym ppłk „Borsuk” i ppor.
„Ostoja”, dotarła aŜ pod Warszawę, a następnie na Pragę
30
.
Wraz z oddziałem „Ostoi” przedzierała się wspólnie przez kilka dni takŜe 18-osobowa
grupa prowadzona przez mjr. Stanisława Sędziaka „Wartę”, szefa sztabu Okręgu AK
Nowogródek. Jednak juŜ 23 VII 1944 r. mjr „Warta”, w poczuciu odpowiedzialności za ludzi
i teren, podjął decyzję o pozostaniu na Nowogródczyźnie i kontynuowaniu pracy
organizacyjnej. Wraz z nim odeszła na wschód część podkomendnych. Po śmierci ppłk
Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza” 21 VIII 1944 r. pod Surkontami, mjr „Warta” objął
funkcje p.o. Komendanta Okręgu Nowogródek i sprawował ją w bardzo trudnych warunkach
do listopada 1944 r., kiedy to całkowicie zdekonspirowany, musiał jednak ewakuować się na
teren Okręgu Białystok, gdzie niezwłocznie zameldował się do dalszej pracy
31
.
Trzeba dodać, iŜ pomimo niepowodzenia przemarszu za linię Curzona dwóch
oddziałów kadrowych III/77 pp AK, wielu Ŝołnierzy tego batalionu, zwłaszcza wywodzących
się z terenu Podlasia, zdołało pojedynczo lub małymi grupkami dotrzeć na tereny pomiędzy
Narwią i Bugiem, a nawet na lewy brzeg Bugu. Tu niezwłocznie włączyli się do działalności
miejscowych obwodów AK Bielsk Podlaski i Sokołów Podlaski. Pierwsza grupa
dyspozycyjna Obwodu AK Bielsk Podlaski, tzw. „druŜyna specjalna” – przeznaczona do
wykonywania akcji likwidacyjnych i działań z zakresu samoobrony, składała się niemal w
całości z powracających spod Wilna partyzantów III/77 pp AK (UBK). Pierwszym jej
dowódcą był Stanisław Oleksiak „Kozic” (juŜ w początku października 1944 r. ranny w walce
z UB), kolejnymi Zygmunt Artych „Rafał” (ranny w starciu z bolszewikami) i Tadeusz
Chomko „Gerwazy”, wszyscy z 1 kompanii tegoŜ batalionu. JuŜ w październiku 1944 r.
„druŜyna specjalna” wykonała pierwsze akcje zlecone przez komendanta obwodu
32
.
Marsz na zachód, podejmowany przez licznych wileńskich i nowogródzkich
akowców, którzy uniknęli rozbrojenia przez bolszewików po 17 lipca 1944 r. pod Wilnem,
był wynikiem spontanicznego, nakazywanego przez instynkt samozachowawczy odruchu.
Jednak dość szybko praca organizacyjna na kresach północno-wschodnich okrzepła, komendy
okręgów i struktur terenowych AK zostały odbudowana i organizacja wypracowała
strategiczne cele na najbliŜszy okres ponownej okupacji sowieckiej. Zasadniczym załoŜeniem
tego okresu stała się próba dotrwania do spodziewanej konferencji pokojowej, która miała
30
Bojomir Tworzyański, Tak jak pamiętam. AK – Ziemia Konecka i Nowogródzka 1939-1945, Warszawa 1995,
s. 152-174.
31
W Białostockim Okręgu AK-AKO-WiN powierzono mu funkcję zastępcy Inspektora Podlaskiego, a od marca
1945 r. – szefa sztabu Okręgu. Po aresztowaniu w lipcu 1945 r. ppłk „Mścislawa” objął funkcję komendanta
Okręgu.
32
Relacje Tadeusza Chomko „Gerwazego” i Stanisława Oleksiaka „Kozica”, zbiory autorów. 13
zakończyć działania wojenne. Wileńskie centrum kierownicze polskiego ruchu
niepodległościowego, a co za tym idzie i podporządkowana mu Komenda Okręgu AK
Nowogródek, uwaŜało, iŜ do tego czasu naleŜy zachować aktywa organizacyjne
podtrzymujące polską obecność na kresach. Organizacja podejmowała propagandowe
przeciwdziałanie ucieczce ludności i dąŜyła do zachowania i odbudowy własnych sił
konspiracyjnych. Choć wyraźnie nakazywano rozformowanie oddziałów leśnych i unikania
walk z bolszewikami, okazało się to niewykonalne. W warunkach masowych represji NKWD
wobec społeczności polskiej „las” okazywał się często jedynym schronieniem, zaś terror
bolszewicki zmuszał oddziały AK do podejmowania samoobrony. Chcąc uniknąć stale
powtarzających się starć z NKWD, Komenda Okręgu Nowogródek musiała jesienią 1944 r.
zezwolić swym całkowicie „spalonym” podkomendnym na „wyjazd do Polski”
33
. JuŜ we
wrześniu 1944 r. doszło do ustaleń pomiędzy nią i komendantem Okręgu AK Białystok w
kwestii pomocy ze strony białostockiej organizacji AK dla wycofywanych ze wschodu
oddziałów nowogródzkich
34