Kabaret w PRL-u
: 09 lut 2011, 00:11
Kabarety w PRL-u? Zapewniały "wentyl bezpieczeństwa" (podobnie do rodzimej muzyki rockowej z tamtych lat).
To była taka forma wyrażania niezadowolenia i dezaprobaty na rzeczywistość poprzez śmiech...
Twórcy nie musieli się zbytnio wysilać - naprawdę siermięrzną rzeczywistość PRL-u dostarczała tematów lawinowo - nic tylko zbierać, spisywać i na scenę...
Mogę wymienić kilka nazwisk znanych w tamtych czasach.
Duet Laskowik Smoleń (Laskowik powrócił do wcześniejszego zawodu listonosza)...
Pietrzak (który zresztą już jak nie miał się z czego śmiać - kandydował na Prezydenta RP)
Pode Egidą, Elita... oj było tego...
W trójce leciała zawsze tzw. "powtórka z rozrywki" (nie wiem czy jeszcze leci...) w okolicach 13-tej - przez całą okrągłą godzinę można było boki zrywać...
To była taka forma wyrażania niezadowolenia i dezaprobaty na rzeczywistość poprzez śmiech...
Twórcy nie musieli się zbytnio wysilać - naprawdę siermięrzną rzeczywistość PRL-u dostarczała tematów lawinowo - nic tylko zbierać, spisywać i na scenę...
Mogę wymienić kilka nazwisk znanych w tamtych czasach.
Duet Laskowik Smoleń (Laskowik powrócił do wcześniejszego zawodu listonosza)...
Pietrzak (który zresztą już jak nie miał się z czego śmiać - kandydował na Prezydenta RP)
Pode Egidą, Elita... oj było tego...
W trójce leciała zawsze tzw. "powtórka z rozrywki" (nie wiem czy jeszcze leci...) w okolicach 13-tej - przez całą okrągłą godzinę można było boki zrywać...