Strona 2 z 2

Re: Polityka narodowościowa PRL

: 15 mar 2011, 06:10
autor: MichałK
Czegoś takiego się spodziewałem. Z oportunizmem zgoda, z masową kolaboracją już nie. Gros Ślązaków, podobnież jak wszyscy mieszkańcy pogranicza, wybiera Heimat nie Vaterland, bo wie jak się kończą jasne opowiedzenia po którejkolwiek stronie. W piachu. Więc z tym zanikiem pamięci zgoda. Przez piasek faktycznie trudniej słyszeć.

Jednakże w zdaniu: „Z drugiej strony dla przecietnego Slazaka czas apokalipsy zaczal sie nie w 1939 a w 1945 roku.” bardziej ciekawiła mnie ta Steinbachowska nuta. Bo się z nią szczerze nie zgadzam. W 1939 r. było tak samo, a może i gorzej.

Bo widzisz, kiedy jakiś przywódca państwa da wolną rękę dowódcy policji, jak było na Śląsku, tak, że po trzech tygodniach dowódca wojskowy odpowiedzialny za ten obszar interweniuje z powodu mordów bez sądu popełnianych przez Einzatzgruppen i Hilfpolizei, to czemu się dziwisz, że wszyscy chętnie potem głosują za.
Potem jest lepiej, bo są sądy i można trafić ino do Buchenwaldu. A potem do Auschwitz. A tych z piachu do dziś szukają po lasach.

W 1945 r. była taka sama sytuacja, tylko wobec tych, którzy byli na tyle głupi i jakoś jawniej poparli Niemcy. Łambinowice nie przynoszą nam chwały.

A z tym „Heil Hitler” to moim zdaniem był fajny pomysł, by nie zostać obitym za śląską godkę.