Kuklinski moj bohater

Wszystko co nie pasuje do pozostałych sekcji, a dotyczy tego okresu.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Kuklinski moj bohater

Post autor: Artur Rogóż »

Tak napisal w swoim pierwszym liscie (zobacz ponizej) do Amerykanow:

"Przepraszam za moj slaby angielski. Jestem z kraju komunistycznego. Chciałbym w tajemnicy spotkać się z oficerem (podpulkownikiem lub pulkownikiem) Armii Amerykanskiej 17, 18 lub 19 sierpnia w Amserdamie albo 20 lub 22 sierpnia w Ostend. Nie mam duzo czasu. Jestem tu w towarzystwie kolegow i oni nie moga o niczym wiedziec. Zadzwonię do Ambasady Amerykanskiej w Amsterdamie.

P.V.

Ten oficer musi mówić po rosyjsku albo po polsku."


Gdy zglosil sie do Amerykanow, to chcial zakladac tajna organizacje w wojsku.

Oczywiscie zakladanie tajnej organizacji w komunistycznej armii nie wchodzilo w rachube i inicjatywe pulkownika wykorzystano w sposob bardziej produktywny.

Z narazeniem wlasnego zycia pulkownik zaczal przekazywac Amerykanom najtajniejsze sekrety Ludowego Wojska Polskiego i Armii Czerwonej.

Wpadl - jak mi powiedzial - poprzez niemieckiego ksiedza-agenta w Watykanie.

Z swoja wspolprace z Amerykanami zaplacil ogromna cene. Zemsta Sovietow byla okrutna. Obaj synowie pulkownika zostali zabici zyjac juz w Ameryce.

Pomimo tego, mowil, ze gdyby mial decydowac jeszce raz, to zrobilby tak samo.

Bolalo go bardzo, ze czesc Polakow nie oceniala pozytywnie tego co robil.

"Moze kiedys zrozumieja moje motytwy", skomentowal wyniki badan opinii publicznej w Polsce wskazujace, ze rzekomo 50 % respondentow uwazala go za dezertera lub zdrajce.

Czul gleboka potrzebe kontaktow z Polakami. Wbrew wymogom bezpieczenstwa zdecydowal sie na spotkanie z liderami pewnej organizacji etnicznej w Nowym Jorku.

Szesc miesiecy pozniej zginal jego pierwszy syn.

Bardzo dlugo czekal na wydanie ksiazki Weisera. Uwiazany kontraktem, nie mogl w tej sprawie nic zrobic tylko czekac.

Bolaly go niesprawiedliwe i krzywdzace oceny niektorych politykow wolnej i niepodleglej Polski.

Dla mnie pulkownik Kuklinski byl i na zawsze pozostanie wielkim czlowiekiem i prawdziwym bohaterem.

Mark Ruszczynski
http://www.videofact.com/kuklinski_moj_bohater.html
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia PRL ogólnie”