Polska polityka zagraniczna przed PO

Polityka zagraniczna RP, sformułowana po przemianach politycznych w 1989, określa ją polska racja stanu. Podstawowe cele polityki zagranicznej w latach 90. pozostawały niezmienne mimo zmian politycznych w parlamencie i rządzie. Są to: członkostwo w NATO oraz Unii Europejskiej, współtworzenie stabilnego systemu bezpieczeństwa europejskiego opartego na współdziałaniu NATO, UZE, OBWE oraz ONZ, utrzymywanie dobrosąsiedzkich stosunków z państwami regionu, działanie na rzecz współpracy regionalnej, zrównoważona polityka wobec Zachodu i Wschodu, popieranie procesów rozbrojeniowych, ochrona tożsamości narodowej i dziedzictwa kulturowego, rozwinięte kontakty z Polonią.
bimber
Posty: 6
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 02 wrz 2010, 20:28

Polska polityka zagraniczna przed PO

Post autor: bimber »

była nakierowana na zrobienie dobrze USA. Na zasadzie: "Ala ma kota, kot ma Alę. Ala go kocha a kot ją wcale". Cały ten okres po 1989 r. do PO to okres partyzantki antyunijnej. Okres PO to okres złapania za dwa cycki i próba wyduszenia ile się da, a że da się niewiele to mamy niewiele. Od śmierci Piłsudskiego Polska nie miała nigdy kompetentnego rządu, bywali kompetentni ministrowie: Belka, Religa na przykład. Ale rządy były, są i pewnie zawsze będą do ... A zatem o ile nie pojawi się jakaś postępowa siła która mogłaby uzdrowić sytuację, pomalutku zjedziemy z tej zjeżdżalni na poziom Zimbabwe.
karateka
Posty: 161
Rejestracja: 13 mar 2011, 05:42

Re: Polska polityka zagraniczna przed PO

Post autor: karateka »

Z punktu widzenia historii rządy polskie będą ocenione łagodniej niż przez ludzi im współczesnych.
ziomeka
Posty: 443
Rejestracja: 01 cze 2010, 03:37

Re: Polska polityka zagraniczna przed PO

Post autor: ziomeka »

bimber pisze:była nakierowana na zrobienie dobrze USA. Na zasadzie: "Ala ma kota, kot ma Alę. Ala go kocha a kot ją wcale". Cały ten okres po 1989 r. do PO to okres partyzantki antyunijnej. Okres PO to okres złapania za dwa cycki i próba wyduszenia ile się da, a że da się niewiele to mamy niewiele. Od śmierci Piłsudskiego Polska nie miała nigdy kompetentnego rządu, bywali kompetentni ministrowie: Belka, Religa na przykład. Ale rządy były, są i pewnie zawsze będą do ... A zatem o ile nie pojawi się jakaś postępowa siła która mogłaby uzdrowić sytuację, pomalutku zjedziemy z tej zjeżdżalni na poziom Zimbabwe.
Nie demonizujmy tak :-) Wystarczy, że nie będzie wrzasków i tylko spokojne osiąganie swoich celów strategicznych przez Polskę.
Kazik36
Posty: 338
Rejestracja: 22 lut 2011, 06:05

Re: Polska polityka zagraniczna przed PO

Post autor: Kazik36 »

A jakie to cele? :-D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polska polityka zagraniczna”