Upadek politycznego znaczenia Gdańska, jako przejaw gospodar

Artykuły historyczne napisane przez użytkowników historiapolski.eu oraz z zaprzyjaźnionych stron.
Niniejszy katalog zawiera artykuły naukowe i popularnonaukowe publikowane w naszym serwisie. Trafiają do niego na bieżąco wszystkie nowe artykuły, zawiera również sukcesywnie uzupełnianą bazę starszych tekstów. POLECAMY!
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Upadek politycznego znaczenia Gdańska, jako przejaw gospodar

Post autor: Artur Rogóż »

Marek Przybyszewski

Upadek politycznego znaczenia Gdańska, jako przejaw gospodarczego kryzysu od poł. XVII do poł. XVIII w.


Od najdawniejszych czasów nazwa Gdańsk zawsze kojarzyła się z portem. Z całą pewnością można powiedzieć, że Gdańsk był głównym a właściwie jedynym wielkim portem ziem ówczesnego państwa polskiego. Dlatego też miasto to zmonopolizowało właściwie przytłaczającą większość wymiany handlowej ziem polskich . W historii innych krajów trudno doszukać się przykładów podobnego znaczenia jakie Gdańsk odegrał w życiu gospodarczym i politycznym Polski. To właśnie Gdańsk był swoistego rodzaju czułym barometrem stanu gospodarczego Polski. Kiedy na ziemiach polskich rozwijało się rolnictwo i wytwórczość rzemieślnicza, kiedy panował spokój, to równocześnie rosły obroty handlowe Gdańska i jego bogactwo a co za tym idzie również rosły możliwości wpływania Gdańska na życie w kraju. Lecz kiedy w połowie XVII stulecia "potop" szwedzki zalał kraj i rozgorzała walka wyzwoleńcza, kiedy na początku XVIII stulecia, podczas wojny północnej wojska saskie, szwedzkie i rosyjskie pustoszyły ziemie polskie, kiedy trwała w kraju anarchia saska, wtedy przygasał blask gospodarczej potęgi i politycznego znaczenia tego dumnego i zawsze podkreślającego swoje znaczenie miasta . Tak pisał o Gdańsku najznakomitszy chyba badacz i znawca dziejów tego miasta, autor przeogromnej ilości publikacji na jego temat, prof. Edmund Cieślak. Właśnie ten okres, kiedy zaczyna gasnąć blask Gdańska wyznacza zakres chronologiczny niniejszej pracy. Uściślając autora interesuje okres od wojny polsko-szwedzkiej zwanej "potopem", do końca panowania Augusta III, tj. 1763 r. Nie jest celem autora przedstawienie rozkwitu miasta i wzrostu jego potęgi zarówno politycznej jak i gospodarczej, która trwała od powrotu Gdańska w poł. XV wieku w granice Rzeczypospolitej do końca pierwszej połowy XVII w., ale właśnie ten okres w historii miasta, w którym Gdańsk, właśnie jak to już było wyżej nadmienione, powoli ale systematycznie traci swoją pozycję polityczną jako Wielkie Miasto Prus Królewskich i zaczyna odczuwać zapaść gospodarczą wyniszczonego wojnami kraju powodującego też załamywanie się podstaw gospodarki gdańskiej. Również nie jest celem pracy autora wszechstronne przedstawienie wpływu handlu i ogólnie rzecz biorąc gospodarki na polityczną samodzielność i wpływy (a raczej ich powolną utratę) Gdańska w Rzeczypospolitej od I poł. XVII do końca I poł. XVIII w., gdyż wymagałoby to opracowania dużej rozprawy w oparciu się o szeroką podstawę źródłową, a formuła pracy na to niepozwala. W pracy tej chodzi również o wskazanie problemu, tak mało przez badaczy poruszanego i nakreślenie ogólnych zarysów, i próbę przedstawienia powiązań między polityką i możliwościami wpływania Gdańska na życie w Prusach Królewskich jak i szerzej w Rzeczypospolitej a gospodarką, mającą przecież ogromny wpływ na politykę.
Jeśli chodzi o ilość prac poświęconych dziejom Gdańska, to jest ona ogromna i dotyczy najróżniejszych aspektów życia miasta i jego mieszkańców na przestrzeni wieków. Jak już wyżej zostało wspomniane, bardzo płodnym w tej materii (historii Gdańska) jest przede wszystkim prof. Edmund Cieślak, autor kilkudziesięciu prac dotyczących głównie gospodarczo-społecznej historii Gdańska, i redaktor monumentalnej monografii poświęconej historii Gdańska. Również Maria Bogucka jak i Czesław Biernat oraz Jan Małecki, są autorami poświęcającymi swoje prace Gdańskowi, jego handlowi oraz życiu mieszczan.

Przemożny wpływ w drugiej połowie XVII w. na dzieje największego polskiego miasta wywarły wojny ze Szwecją, Rosją i Turcją, powodujące znaczne zniszczenia na zapleczu gospodarczym Gdańska. Wojny te powodowały zachwianie się równowagi gospodarczej, i były przyczyną zmniejszania się obrotów handlowych miasta. Co prawda miasto usiłowało się przed tym bronić, jednak było to niezwykle trudne zadanie. Szczególnie ze względu na antymieszczańską politykę celną uprawianą przez sejm, czyli szlachtę, domagającą się zresztą prawa ingerencji w wewnętrzne sprawy Królewskiego Miasta Gdańska. Rada Gdańska starała się forsować tezę, że zależy wyłącznie od króla polskiego, a nie od sejmu. Takie stanowisko wypływało stąd, że w 1454 r. Gdańsk przyjął zwierzchnią władzę jedynie króla polskiego, od którego otrzymali zresztą szerokie przywileje. Jednakże od 1454 r. państwo polskie przeszło głębokie przemiany polityczne, których zasadniczym rezultatem było uzyskanie przez sejm pozycji drugiego z najważniejszych, obok króla, organów władzy w Rzeczypospolitej. Sejm jako organ szlachecki nastawiony antymieszczańsko, budził zrozumiałą niechęć władz miasta, jednak musiały one liczyć się z jego postanowieniami w konkretnych sprawach, ze względu na jego rosnące znaczenie. Rada przypisywała sobie zresztą o wiele większe uprawnienia niźli wynikałoby to z interpretacji przywilejów królewskich, i uzurpowała sobie te prawa metodą faktów dokonanych. Wynikało to z pewnego poczucia bezkarności Rady, mającej licznych protektorów tak w kraju np. bogate rody magnackie utrzymujące z Gdańskiem żywe kontakty handlowe, jak i za granicą, np. w holendrach, pożyczających Gdańskowi ogromnych sum pieniężnych . Władzę królewską w Gdańsku reprezentowało dwóch urzędników, byli to burgrabia i komisarz palowy. Z kolei w Warszawie władze miasta utrzymywały swojego sekretarza-rezydenta, którego zadaniem informowania Rady o tym co się dzieje w stolicy, oraz miał pilnować spraw gdańskich. Dawało to Radzie duże możliwości, w razie konfliktów z trzecim ordynkiem lub cechami i związanych z tym odwołaniami się tych ostatnich do króla, urabiania opinii i nastawiania króla i dworu.
Z dwu najważniejszych organów władzy w Rzeczypospolitej szlacheckiej, Gdańsk utrzymywał najżywsze kontakty z królem polskim. Gdańskie władze starały się różnymi sposobami zjednywać sobie sympatię polskich władców, często udzielając im wsparcia finansowego. Polityka miasta w celu utrzymania swych przywilejów i nieangażowania się w konflikty wewnętrzne polegała na wręczaniu urzędnikom odpowiedzialnym za załatwienie sprawy, oraz królom, znacznej wartości podarków. Prezenty te otrzymywali również dostojnicy kościelni. Rada miejska korzystała z formy podarku przy wielu różnych okazjach, jak choćby ślubu . Takim sposobem Rada pozyskiwała sobie przychylność dostojników państwowych i możnych, którzy z kolei wstawiali się u władcy i byli rzecznikami Gdańska. Bardzo dobrym przykładem tego typu postępowania może być wręczenie podarków pieniężnych Janowi Zamoyskiemu, które skłoniły go do poparcia korzystnego rozwiązania sporu z Batorym, czy choćby zjednanie dużymi sumami dostojników Rzeczypospolitej pomogli Radzie w uzyskaniu zmiany dekretu Jana III Sobieskiego z 25 stycznia 1678 r. i ogłoszeniu zmienionej na rzecz Rady wersji z 12 lutego 1678 r., z której usunięto pewne postanowienia rozszerzające uprawnienia króla polskiego w Gdańsku .
W sferze zainteresowań politycznych miasta była nie tylko Warszawa z jego dworem, ale było też zainteresowane uczestnictwem w życiu politycznym swojego regionu, czyli Prus Królewskich. Gdańsk, Toruń i Elbląg tworzyły grupę Wielkich Miast Prus Królewskich, i ich przedstawiciele zasiadali w wyższej izbie sejmiku generalnego, którego niektóre kompetencje należały do wyjątkowych dla Prus Królewskich . Od drugiej połowy XVII w., wobec odmówienia prawa obsyłania przedstawicieli na sejmik mniejszym miastom, Gdańsk, Toruń i Elbląg stały się jedynymi obrońcami interesów mieszczan. O tym jaka była ówczesna pozycja Gdańska może świadczyć fakt, iż w 1658 r., kiedy polska toczyła ciężkie walki ze Szwedami król Jan Kazimierz zwołał sejmik generalny do Gdańska . Na to, iż władze państwowe przychylnie odnosiły się wówczas do gdańszczan składało się wiele powodów, przede wszystkim wierność Gdańska wobec króla i Rzeczypospolitej (kiedy poddał się prawie cały kraj), oraz świadczenia finansowe i wojskowe ponoszone przez gdańszczan . Dzięki tej przychylności, tak ciężko opłacanej, rajcowie gdańscy chcieli objąć przewodnictwo wśród trzech większych miast Prus Królewskich, lecz się to niepowiodło . Takie zachowanie Gdańska było wyjątkiem, gdyż z reguły trzy większe miasta blisko ze sobą współpracowały, co było zrozumiałe ze względu na wspólne zagrożenie ze strony stanu szlacheckiego i jego antymieszczańskiej polityki. Również próby odzyskania pieniędzy, które wyłożyły władze miasta w czasie "potopu", chociaż oficjalnie przyrzeczone i rozpatrywane na sejmach w latach 1658, 1659, 1661, nie przyniosły rezultatów. Nawet propozycji Gdańska, aby w rekompensacie poniesionych kosztów oddano miastu osady podmiejskie, będące w posiadaniu biskupa włocławskiego, a które były dla cechów Gdańskich wielce uciążliwe, nie potraktowano poważnie, choć Gdańsk nie rezygnował i sprawa ta ciągnęła się aż do końca Rzeczypospolitej . Widać w tym pierwsze symptomy słabnięcia pozycji jaką zajmował dotychczas Gdańsk, i było to związane z recesją w wyniszczonej gospodarczo Polsce. Krótką poprawę sytuacji i możliwość optymistycznego spojrzenia w przyszłość dawało ostatnie 25-lecie XVII wieku, kiedy to kraj podniósł się ze zniszczeń po "potopie", do śmierci Jana III Sobieskiego. Wtedy też sytuacja gospodarcza miasta się znacznie poprawiła w stosunku do pierwszego 25-lecia drugiej połowy XVII wieku, odznaczającego się zastojem i bardzo małymi obrotami handlu gdańskiego. Opierał się on zresztą w głównej mierze na eksporcie towarów z zaplecza gospodarczego Gdańska, którym był właściwie cały teren Korony, i z którym to utrzymywali kupcy gdańscy ścisłe kontakty handlowe. Zmniejszone dostawy zaostrzyły konkurencję wśród portowych miast pruskich, a na Śląsku Gdańsk stracił znaczną część swoich dochodów z powodu przejęcia handlu tranzytowego, idącego śląskiem z Ukrainy, Węgier, Mołdawii i Wołoszczyzny, przez Wrocław, który uzyskał rzeczne połączenie z Hamburgiem . Tak więc wiek XVII zamknął się dla Gdańska niezbyt zachęcającym bilansem, mimo pewnej poprawy sytuacji gospodarczej w latach 70 i 80-tych XVII stulecia, miasto wchodziło w nowy wiek ze stratami na polu gospodarczym (wiele interesów przeszło w ręce konkurentów), jak i osłabione politycznie, do czego przyczynił się Jan III Sobieski, któremu udało się jako pierwszemu władcy doprowadzić, lub też wykorzystać, konflikt wewnętrzny w Gdańsku do zademonstrowania swojej władzy nad miastem. I chociaż efekty tej konkretnej interwencji były mizerne, gdyż Radzie udało się uchylić niektóre jej postanowienia, to w końcu udało się rozbić jedność miasta, która była charakterystyczna dla poprzednich konfliktów Rady z królami polskimi. To właśnie ta jedność była przyczynkiem politycznej siły miasta, rozbicie wewnętrzne doprowadziło do osłabienia możliwości nacisków na królów, wykorzystujących to do "podporządkowania sobie Rady". Szczególnie widoczne stało się to po wstąpieniu na tron polski Wettynów. Regres społeczno-gospodarczy ogarniający ziemie Rzeczypospolitej od XVII w. Polityka magnaterii i szlachty, doprowadzająca do upadku szeregu miast, i wielkiego zubożenia chłopów, oraz zacofania gospodarki rolnej, poderwała podstawy gospodarczej świetności Gdańska. Zubożałe ziemie polskie, przez które przelewały się zagony najemnych wojsk obcych mocarstw, nie mogły już dostarczać tak wielkiej ilości towarów i surowców, możliwości nabywcze, jeśli chodzi o towary przywożone, lub wytwarzane w Gdańsku, tych ziem ogromnie spadły . Jak bardzo Gdańsk został dotknięty kryzysem gospodarczym może świadczyć fakt, iż liczba mieszkańców zmniejszyła się z około 77 tys. w połowie XVII w. do mniej więcej 46 tys. w połowie XVIII w.
Aby wyjaśnić przyczyny zmniejszania znaczenia politycznego Gdańska, należy przyjrzeć się tym, którzy władzę w tym mieście sprawowali. W historiografii przyjął się pogląd, że w wiekach XIV-XVII Rada i Ława zostały opanowane przez patrycjat kupiecki. Ale czy tak rzeczywiście było? Trzeba wziąć pod uwagę, że pojęcie patrycjatu jako grupy społecznej jest wielce nieprecyzyjne. Poza tym grupa ta podlegała przecież pewnym przemianom na przestrzeni wieków. Jeżeli więc na początku swego istnienia miała ona charakter kupiecki, już w drugiej połowie XVII wieku istnieją przesłanki aby przypuszczać, że w Gdańsku rozpoczęło się tworzenie grupy ludzi zawodowo trudniącej się rządzeniem miastem . Natomiast w XVIII w. zarzuca się Radzie i Ławie, że zostały opanowane w ogromnej większości przez "uczonych". Byli to młodzi ludzie którzy ukończyli szkoły wyższe. Równocześnie oskarża się ich, jakoby nie mieli pojęcia o systemie rządów, ani o prawach obowiązujących w Gdańsku . Co prawda nie ulega wątpliwości, iż ludzie ci otrzymali staranne i gruntowne wykształcenie, uzyskane zresztą najczęściej poza granicami kraju, lecz nie zajmowali się handlem i nie uczestniczyli aktywnie w życiu gospodarczym miasta , a jedynym źródłem ich dochodów (i to nie byle jakich) było sprawowanie władzy. Rezultat takiego stanu rzeczy był taki, że grupa rządząca w Gdańsku nie była zorientowana w problemach miasta i zwyczajach panujących w życiu gospodarczym miasta, tyczyło się zaś to głównie handlu. W konsekwencji grupa ta nie potrafiła właściwie bronić interesów kupców i rzemieślników gdańskich . Strata sił i środków na jałowe konflikty wewnętrzne na osi Rada - Trzeci Ordynek, osłabiły i podkopały znaczenie i pozycję jaką Gdańsk osiągnął wcześniej. Dlatego też coraz częściej odwoływano się do sejmu i króla, choć przez tak długi okres w historii władze gdańskie broniły zaciekle autonomii w sprawach wewnętrznych, w imię pragmatycznych interesów Rada nie omieszkała zwracać się do sejmu jako instancji od której zależy. Dobrze może to zilustrować przykład z 1716 r., kiedy to Piotr I wymusił na Gdańsku budowę czterech okrętów własnym sumptem przeciw Szwedom. Gdańsk wówczas odpowiedział, że bez zgody sejmu i króla Rada nie może podejmować żadnych decyzji. Rada zresztą była w swej polityce bardzo konserwatywna, i atakowała wszelkie próby reform ustrojowych podejmowanych ze strony stanu szlacheckiego. Władze Gdańska, jak i pozostałych większych miast Prus Królewskich dopatrywały się w tych pomysłach antymieszczańskich intencji szlachty, opowiadały się one za przywróceniem dawnych, autonomicznych uprawnień Prusom Królewskim . Widać więc energiczne angażowanie się miasta w prace sejmików generalnych Prus Królewskich w pierwszej połowie XVIII w. Szczególnie żywe było zainteresowanie delegatów sprawą pozbawienia praw politycznych, pełnienia urzędów, zasiadania w sejmie i senacie, innowiercom. Za poduszczeniem delegatów gdańskich, posłowie protestanccy szukali poparcia nawet u obcych dyplomatów w Warszawie. I choć na ogół współdziałanie delegatów gdańskich z posłami szlacheckimi układało się poprawnie, to czasami dochodziło do spięć i rozbieżności. Zdarzało się nawet, że Gdańsk nie obsyłał sejmików generalnych .
Po wybuchu wojny północnej (1700-1721), oraz podwójnej elekcji Augusta II i Stanisława Leszczyńskiego, wojska obydwu stron, jak i wojska szwedzkie, rosyjskie presją i szantażem zmuszały Gdańsk do najróżniejszych świadczeń, najczęściej finansowych. Druga elekcja Stanisława Leszczyńskiego na króla Polski w 1733 r. również przyniosła niepokoje i ingerencję obcych wojsk działających w interesie drugiego elekta Fryderyka Augusta III. Z powodu nieuznania elekcji Augusta III i poparcia jakiego udzieliło miasto Leszczyńskiemu, który zresztą schronił się w Gdańsku po wkroczeniu wojsk rosyjskich, było oblężone od 18 marca do 7 lipca 1734 r . Po ostatecznym uregulowaniu spraw pomiędzy Augustem III a Gdańskiem, nastąpiło wzmocnienie kontroli królewskiej nad miastem przez ustanowienie stanowiska komisarza generalnego. Gdańsk przeżywał w tym czasie długi okres trudności gospodarczych i nie nastręczał monarsze większych kłopotów, miasto nie było w stanie nawet wypłacić królowi obiecanych 400 000 florenów, co dobitnie świadczyło o trudnym położeniu finansowym Gdańska. August III był pierwszym królem, któremu udało się zmusić Gdańsk do świadczeń finansowych na swoją korzyść . Jeśli chodzi o osiągnięcia dworu królewskiego z czasów Augusta III w podporządkowaniu sobie miasta, to jeszcze żaden król polski nie potrafił tak ukrócić Rady i umocnić swojej pozycji w Gdańsku. W tym względzie osiągnięcia Augusta III były o wiele większe niż innych królów polskich. Choć należy przyznać, że program rozszerzania uprawnień królewskich w Gdańsku był nader skromny. Przewidywano jedynie podporządkowanie się miasta królowi w sprawach wojskowych, oraz przedkładanie mu do zatwierdzania wilkierzy wydawanych przez Radę. Więc mimo wszystko rozszerzenie uprawnień króla w stosunku do miasta nie oznaczały wcale radykalnego uszczuplenia przywilejów gdańskich, gdyż zasadnicze zręby tych przywilejów nie zostały podważone. Augustowi wcale nie chodziło o złamanie samorządu miasta lub jego ograniczenia. Sukcesem Augusta III jest więc nie rozszerzanie swoich uprawnień w Gdańsku, lecz fakt dokonania wszechstronnej ingerencji w najżywotniejsze dziedziny życia miejskiego i zmuszenie Rady do posłuszeństwa oraz akceptowania wszelkich reform ustalanych przez dwór królewski i opozycję pospólstwa miejskiego. Nie było bowiem żadnej z ważnych dziedzin życia miejskiego, co do których król nie uznałby się za kompetentnego .

Prawie trzysta pięćdziesiąt lat Gdańsk pozostawał pod zwierzchnictwem królów polskich. W 1454 roku miasto wróciło do macierzy z własnej woli nie mogąc dłużej znieść krzyżackiego fiskalizmu i ograniczeń w swobodnym handlu. Za swą ofiarność i dobrowolne oddanie się pod władzę królów polskich otrzymali od nich szerokie przywileje, pozwalające na ogromną swobodę jeśli chodzi o handel, żeglugę i podatki. Mieli zapewniony samorząd i obdarowani rozległymi posiadłościami ziemskimi. Jaki był powód tego, że Gdańsk tak chętnie przyjął zwierzchnictwo polskie? Gdańszczanie mianowicie uczynili to przede wszystkim ze względów czysto gospodarczych, a nie z pobudek patriotycznych. Doceniali największą swoją korzyść wypływającą z przynależności miasta do Polski, było to zjednoczenie go z szerokim zapleczem gospodarczym dorzecza Wisły, pozwalające mieszkańcom Gdańska przez długi okres przynależności go do Polski uchodzić za najbogatszych mieszczan Rzeczypospolitej. Te właśnie okoliczności stały się podstawą świetności i bogactwa Gdańska. Jednak sprzężenie gospodarki Gdańska z gospodarką kraju powodowało to, iż Gdańsk mógł bogacić się tak długo jak długo Rzeczypospolita była państwem silnym politycznie i stabilnym gospodarczo. Dlatego też połowa wieku XVII będącego zaczątkiem powolnej zmiany roli Rzeczypospolitej z podmiotu w przedmiot politycznych przetargów obcych mocarstw i gospodarczego upadku państwa polskiego, stała się również początkiem końca świetności tej perły w koronie, największego miasta Rzeczypospolitej.

Bibliografia


1. Bogucka Maria, Samsonowicz Henryk, Dzieje miast i mieszczaństwa w Polsce przedrozbiorowej, Wrocław 1986.
2. Cieślak Edmund, Konflikty polityczne i społeczne w połowie XVIII w., Ossolineum 1972.
3. Cieślak Edmund, Miasto wierne Rzeczypospolitej, Warszawa 1959.
4. Cieślak Edmund, Próby Gdańska pozbycia się podmiejskich ośrodków konkurencyjnych w połowie XVII w., w: Studia Gdańsko-Pomorskie, Gdańsk 1964.
5. Cieślak, Zagraniczne pożyczki Gdańska w XVIII w., "Roczniki Dziejów Społecznych i Gospodarczych", t. 47, 1986.
6. Historia Gdańska, pod red. E. Cieślaka, t. III, cz. I (1655-1793), Gdańsk 1993.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły historyczne”