Dzieje Polski w historiografii ukraińskiej i świadomości ...

Artykuły historyczne napisane przez użytkowników historiapolski.eu oraz z zaprzyjaźnionych stron.
Niniejszy katalog zawiera artykuły naukowe i popularnonaukowe publikowane w naszym serwisie. Trafiają do niego na bieżąco wszystkie nowe artykuły, zawiera również sukcesywnie uzupełnianą bazę starszych tekstów. POLECAMY!
Warka
Posty: 1570
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Dzieje Polski w historiografii ukraińskiej i świadomości ...

Post autor: Warka »

Leonid Zaszkilniak
Dzieje Polski w historiografii ukraińskiej i świadomości społecznej
Ukraińców początku XXІ w.
Prezentowany temat obejmuje właściwie dwa tematy i potrzebował by przygotowania
szczególnej książki lub dwu. Lecz trzymając się myśli, że „ścisłość jest siostrą talentu” oraz
opierając się na dorobku poprzedników
1
i własnym
2
spróbujemy określić najważniejsze
tematy współczesnej historiografii ukraińskiej dotyczącej dziejów Polski i Polaków, a także
ich odbicia w społecznej świadomości Ukraińców. Historyczna świadomość dzisiejszych obywateli Ukrainy zgodnie ze spostrzeżeniami wielu badaczy ujawnia oryginalny i ciekawy
widok w porównaniu z innymi narodami europejskimi i wykazuje znaczną zależność od
różnych doktryn politycznych i ideologicznych, które w różnych okresach i w różnych
warunkach kreślone były piórem dziejopisów, kształtując ogólny wizerunek historii świata.
Najpierw kilka ogólnych uwag odnośnie ukraińskiej historiografii oraz jej stanu współ-
czesnego. Historiografia ukraińska jako gałąź racjonalnej refleksji nad przeszłością Ukrainy
i Ukraińców ukształtowała się dość późno – przy końcu XIX w. Wtedy to odbyło się wyodrębnienie dziejów Ukraińców jako jednego narodu (ethnosu), który składa się na przedmiot
studiów historycznych. Chociaż w pracach historyków ukraińskich XX w. ten przedmiot przy
każdej okazji poddawał się zadawnieniu, biorąc za początki okres kronikarstwa Rusi Kijowskiej przez literaturę historyczną XVI–XVIII w. i do prac badaczy XIX w. („Istorija Rusiw”,
M. Maksymowycz, M. Kostomarow i in.
3
), tym niemniej naukowa ukraińska historiografia

1
S. Velychenko, Shaping Identity in Eastern Europe and Russia. Soviet-Russian and Polish Accounts of
Ukrainian History, 1914–1991, New York, 1993; Українська історіографія на зламі ХХ і ХХІ століть:
здобутки і проблеми. Колективна монографія за редакцією Л. Зашкільняка, Львів 2004.
2
Л. Зашкільняк, Історія Польщі та українсько-польських відносин у відображенні сучасної україн-
ської історіографії (90-ті роки ХХ ст.), [in:] Polska – Niemcy – Ukraina w Europie. Narodowe identyfikacje
i europejskie integracje w przededniu XXI wieku. Pod red. W. Bonusiaka, Rzeszów 2000, s. 99–128; Л. Заш-
кільняк, Українська історична польоністика у 90-х роках, [in:] На службі Кліо. Збірник наукових праць на
пошану професора Любомира Винара, Київ 2000, c. 451–464.
3
Por.: Д. І. Дорошенко, Огляд української історіографії. Державна школа: історія, політологія,
право, Київ 1996; І. І. Колесник, Українська історіографія XVIII – поч. ХХ ст., Київ 2000; 2
zaczyna się od Mychajła Hruszewskiego i jego szkoły historycznej. Właśnie ten ukraiński
uczony jako pierwszy określił przedmiot dziejów Ukrainy wskazując na „lud ukraiński”,
który w ciągu wieków chronił i powiększał szczególne przyrodniczo-kulturowe i społecznogospodarcze cechy wspólnoty etnicznej niezależnie od jej państwowej przynależności w róż-
nych okresach dziejowych. M. Hruszewski przez swoje pracy stworzył pierwszą ładnie
zbudowaną „narodnycką” („ludowską”) koncepcję dziejów Ukrainy, która w dziwny sposób
jednoczyła prądy oświeceniowe, romantyczne, pozytywistyczne i modernistyczne początku
XX w.
4
Jego twórczość zbiegła się z okresem kształtowania się ukraińskiej idei narodowej
i społecznego ruchu o jej urzeczywistnienie. Mocną stroną dorobku Hruszewskiego stało
oddzielenie dziejów Ukraińców od historii innych narodów i państw, przede wszystkim
sąsiadujących Rosjan i Polaków oraz uzasadnienie społeczno-kulturowej odrębności Ukraiń-
ców jako jednego z wielkich narodów europejskich. Na początku XX w. „narodnycka” historiografia M. Hruszewskiego została dopełniona przez ideę państwową szeregu historyków
tzw. szkoły „państwowej” (W. Lipiński, D. Doroszenko i in.), którzy eksponowali rolę pań-
stwowotwórczą tradycji oraz jej nośników w ukraińskiej przeszłości
5
. W czasie stosunkowo
krótkiego okresu końca XIX i pierwszych dziesięcioleci XX w. ukraińska myśl historyczna
dokonała wielkiego postępu w rozwoju badań nad przeszłością Ukrainy.
Jednak pomyślny rozwój ukraińskiej historiografii został wstrzymany przez porażkę
ukraińskich państwowotwórczych zmagań lat 1917–1920. Jakby to nie wyglądało paradoksalnie, lecz dalszemu rozwojowi ukraińskiej historiografii sprzyjała ta okoliczność, że legalna
Ukraińska państwowość z jej wszystkimi cechami formalnymi została stworzona przez bolszewików rosyjskich jako Ukraińska Socjalistyczna Republika Radziecka w składzie ZSRR.
Jakby tego nie oceniać, radzieckie Ukraińskie państwo stymulowało rozwój ukraińskiej historiografii i, co też nie wzbudza wątpliwości, proces kształtowania się nowoczesnego narodu
ukraińskiego. Jednak trzeba zauważyć, że bolszewicki dogmatyzm potrafił pod pozorem
„marksistowsko-leninowskiej” metodologii narzucić ukraińskim radzieckim historykom taką
wersję dziejów Ukrainy, która z nową siłą i jeszcze mocniej integrowała Ukrainę i Ukraińców
z dziejami Rosji i Rosjan i przeciwstawiała dziejom innych narodów, przede wszystkim
Polaków, kładąc u jej podstaw teleologiczną ideę „historycznej jedności trzech wschodnio-

К. К. Кондратюк, Українська історіографія ХІХ – початку ХХ століть: Основні напрями і концепції,
Львів 2002 i in.
4
Л. Зашкільняк, Історична теорія в науковій творчості Михайла Грушевського, [in:] Український
історик, Нью-Йорк–Торонто–Київ–Львів–Париж 1999, том ХХХVI, № 2–4, с. 30–54.
5
Д. І. Дорошенко, Огляд української історіографії..., с. 60–124 i in. 3
słowiańskich narodów – Rosjan, Ukraińców i Białorusinów”, która w przeszłości była zakłó-
cona przez „złych sąsiadów-zaborców”
6
. Jeżeli ukraińska radziecka historiografia stale rozwijała „rosyjską wersję” przeszłości Ukraińców, to ukraińska emigracyjna historiografia nie
mniej uparcie oraz ideologicznie zaangażowanie broniła osobnego schematu dziejów
Ukrainy. Obydwie wersje, co dziwnie, jednoczyły się w ocenie historycznej roli Polski i Polaków jako „dziejowego wroga” Ukrainy.
Po upadku reżimu komunistycznego i powstaniu niepodległej Ukrainy w 1991 r. w świadomości społecznej Ukraińców rozpoczął się proces, który otrzymał publicystyczną nazwę
„narodowego odrodzenia”. Przejawił się on w szukaniu i odnajdywaniu takich dziejowych
orientacji, które by legitymizowały nowe-stare państwo. Nie będziemy tutaj zajmować się
analizowaniem złożonego wizerunku świadomości historycznej współczesnych Ukraińców
7
,
lecz ogólną tendencją powrotu do historycznej pamięci, „unarodowieniem” („nacjonalizacją”)
dziejów Ukrainy i formowaniem ich oficjalnego „kanonu” (obowiązującego modelu). Zgodnie z wnioskami ukraińskiego historyka G. Kasjanowa ten kanon ma wszystkie cechy myśli
historycznej XIX – początku XX w.: teleologizm w pojmowaniu treści narodowych dziejów,
esencjalizm odnośnie stałej obecności ukraińskiego narodu w głębokiej przeszłości, etnocentryzm, ekskluzywność, liniowość i ciągłość oraz narodową mitologię. Wszystkie te cechy
są skutkiem i rezultatem spóźnionego kształtowania się ukraińskiego narodu
8
. Produkowana
na podstawie takiego kanonu naukowa historiografia niesie z sobą duży ładunek ideologiczny,
powołany do obsługi przede wszystkim politycznych interesów, wyszukiwania „wrogów
dziejowych”, a nie odtworzenia przeszłej realności.
Nie patrząc na euforię „narodowego odrodzenia” pierwszych lat niepodległości i powią-
zane z nią próby rozpaczliwego mitologizowania przeszłości Ukrainy
9
spora część ukraiń-
skich badaczy nastawiona jest na usunięcie przestarzałych i nowopowstałych mitów z dziejów
Ukrainy oraz na pogłębione naukowe studiowanie i interpretowanie wydarzeń dziejowych.

6
S. Velychenko, op.cit., p. 207–212.
7
Odeślijmy zainteresowanych do istniejącej literatury naukowej: Л. Нагорна, Національна ідентичність
в Україні, Київ 2002; М. Рябчук, Від Малоросії до України: парадокси запізнілого націєтворення, Київ
2000, О. Маланчук, Соціальна ідентифікація в сучасній Україні: 1994–1999, [in:] Дух і Літера, Київ 2003,
№ 11–12, с. 36–47 i in.
8
Українська історіографія на зламі ХХ і ХХІ століть.., с. 63–67.
9
Takie próby znalazły odbicie w pojawieniu się znacznej liczby paranaukowych wydań, w których Ukraiń-
cy i Ukraina przedstawiani są jako najdawniejszy naród i państwo świata, od których wzięły początek wszystkie
inne narody i państwa. Por.: Ю. М. Канигін, Віхи священної історії Русі-України, Київ 2001 i in. 4
W tym kontekście niemałe znaczenie posiadają aktywne naukowe kontakty historyków
ukraińskich i polskich, rozwinięte w latach 1990-ch i 2000-ch i stymulujące obydwie strony
do przemyślenia wielu spornych zagadnień wspólnej przeszłości. Wystarczy przypomnieć
tylko niektóre tematy wspólnych ukraińsko-polskich projektów historyków: 1992 – „Ukraina
– Polska: spadek dziejowy i społeczna świadomość”, 1995 – „Wojny Kozackie XVII w.
w świadomości historycznej narodów polskiego i ukraińskiego”, 1995–2004 – „Lwów: miasto, społeczeństwo, kultura”, 1995–2004 – „Polska – Niemcy – Ukraina w Europie”, 1996–
2002 – Ukraińsko-polskie stosunki w latach 1918–1947”, wreszcie cały szereg naukowych
konferencji i spotkań lat 2002–2003 poświęconych Wołyńskiej tragedii okresu II wojny
światowej
10
. Trzeba zaznaczyć, że wszystkie te spotkania i dyskusje z polskimi kolegami
sprzyjały rozwojowi szeregu ważnych teoretycznych omówień zagadnień narodowej ukraiń-
skiej historiografii, zwłaszcza jej metodologicznych i źródłoznawczych aspektów.
Ogólny stan dzisiejszej świadomości obywateli Ukrainy oraz stan rozwoju ukraińskiej
historiografii na razie nie wzbudza zbyt optymistycznych refleksji. Elementy optymistyczne
jednak można zauważyć chociażby w tym, że historycy ukraińscy teraz decydują się rozpatrywać takie tematy, które „obrosły” wieloma narodowymi mitami i poruszenie których ocenia się jako „szarganie świętości” przez patriotycznie usposobione społeczeństwo. Współ-
czesne ukraińskie dziejopisarstwo ma wielkie pole działalności przede wszystkim w dziedzinie badania procesów powstawania, umacniania się i transformacji historycznych stereotypów. Szczególnie jest ich wiele odnośnie ukraińsko-polskich stosunków. Nie można nie
zgodzić się ze znanym polskim historykiem Władysławem Serczykiem, że dzieje ukraińskopolskich stosunków napełnione są taką ilością stereotypów, że starczyłoby ich na kilka innych
historii
11
. Zadanie badaczy obu krajów, jak się wydaje, polega na oczyszczeniu świadomości
historycznej ze stereotypów, które powstały w określonych warunkach w przeszłości, lecz
pozostają żywotne w nowych, całkiem odmiennych dziejowych okolicznościach.
Na ogół historia Polski i Polaków zajmuje poważne miejsce we współczesnej historiografii ukraińskiej. Ale przede wszystkim ze względu jej związki z dziejami Ukrainy. Jak się
okazuje, i o tym wspominaliśmy już wcześniej, właśnie przeszłością sąsiedniego narodu na

10
Por.: Л. Зашкільняк, Історія Польщі та українсько-польських відносин у відображенні..., с. 99–126;
О. Гаврилюк, Польсько-український діалог в 90-тих роках стосовно подолання взаємних національних
стереотипів: здобутки і нереалізовані можливості, [in:] Sterotypy narodowościowe na pograniczu, pod red.
W. Bonusiaka, Rzeszów 2002, s. 63–71.
11
W. A. Serczyk, Stereotypy w historii stosunków polsko-ukraińskich. Drogi do prawdy, [in:] Sterotypy
narodowościowe na pograniczu, pod red. W. Bonusiaka, Rzeszów 2002, s. 11–16. 5
Ukrainie prawie nikt się nie zajmuje, i to jest wielkie zaniedbanie historiografii, ponieważ
pozostawia ono nieporuszonymi narodowe stereotypy przeszłości
12
. Większość historyków
ukraińskich widzi Polskę i Polaków tylko przez pryzmat stosunków polsko-ukraińskich,
w których Polacy zawsze działają przeciwko Ukraińcom. Przeważa głębokie przekonanie, że
obowiązkiem narodowego dziejopisa jest bronienie w przeszłości wyłącznie racji strony
ukraińskiej. Zasady naukowego badania historycznego w takich wypadkach ustępują na plan
drugi lub trzeci. Oto dlaczego tak długo, a częściowo do dzisiaj ukraińscy historycy starają się
obchodzić „trudne pytania” stosunków ukraińsko-polskich, przekładając cały ciężar winy za
ich złożony rozwój na polską lub inną, trzecią stroną, nie widząc pomyłek i ukraińskiej.
Spróbujmy bardzo skrótowo prześledzić wizerunek Polski i Polaków w najbardziej
renomowanym (i obszernym) syntetyzującym wydaniu dziejów Ukrainy – serii „Ukraina
przez wieki”, opublikowanej w latach 1998–2000 kijowskim Domu Wydawniczym „Alternatywy” i nagrodzonej Państwową Nagrodą Ukrainy w 2000 r. Piętnastotomowa seria składa się
z książek napisanych przez obdarzonych największym autorytetem historyków z instytutów
badawczych Narodowej Akademii Nauk Ukrainy. Zacznijmy z 3-go tomu poświęconego
dawnym dziejom Słowian. Jego autor – znany ukraiński archeolog W. Baran bardzo fachowo
śledzi źródła pisane i archeologiczne, buduje własną koncepcję pochodzenia i rozsiedlenia
plemion słowiańskich w I tys. n.e. Zaprzecza teorii tzw. „jednego pnia”, od którego mogli
odgałęzić się przodkowie poszczególnych ludów słowiańskich, i główną uwagę skupia na
kwestiach wyodrębnienia tych plemion, które w przyszłości stały się podstawą ukształtowania
ukraińskiego etnosu. Na ogół jego koncepcja wyróżnia się poprawną budową i bazą źródłową,
potwierdza wczesny podział plemion słowiańskich na południową i północną grupę, które
w VI–VII w. rozsiedliły się na południe, wschód, zachód i północ z terenów współczesnej
północnej i centralnej Polski i uformowały się jako wschodni, zachodni i południowi
Słowianie. W odróżnieniu od M. Hruszewskiego i niektórych współczesnych ukraińskich
historyków W. Baran rzetelnie trzyma się naukowych zasad badawczych i bardzo ostrożnie
korzysta z terminologii. Konstatuje on, że słowiańskie etnosy rodzą się dopiero po VII w.,
nazwę „Ruś” wiąże z Waregami-Normanami
13
.
Następny, 4-ty tom o Rusi Kijowskiej napisali dwaj znani historycy – ojciec i syn –
Tołoczkowie. Obydwaj są dobrymi fachowcami w zakresie źródeł i literatury światowej,
uważnymi badaczami różnych dokumentów i „demaskatorami” wielu mitów. Autorzy zaprze-

12
Л. Зашкільняк, Українська історична польоністика у 90-х роках..., с. 451–476.
13
В. Д. Баран, Давні слов’яни, Київ 1998. 6
czają wersji „zbierania” ziemi ruskich przez Włodzimierza Wielkiego, proponują zamiast tej
– koncepcję „tworzenia” terytorium państwa przy pomocy ekspansji na zachód, na ziemie
„lachów”. Faktyczne piszą oni o formowaniu się średniowiecznego państwa bez jego zależ-
ności od składu etnicznego
14
. Nie piszą oni, że to jest „państwo ukraińskie”, a dają do zrozumienia, że chodzi o państwo budowane na wzór Bizancjum – „wschodniego Rzymu”. Dalej
dokładnie śledzą sposoby „uporządkowania” terytorium państwa staroruskiego, podkreślają
zazwyczaj dobre stosunki między ruskimi i polskimi książętami, nie bardzo oddalając się od
pogranicza polsko-ruskiego.
Ten ostatni teren jest przedmiotem studiów znanego ukraińskiego historyka M. Kotlara
w 5-m tomie serii pod nazwą „Ruś Halicko-Wołyńska”
15
. Autor dokładnie opisuje dzieje
wskazanych ziem od VI w., śledząc wiele transformacji. Swoje rozważania buduje uczony na
własnej koncepcji formowania się „terytorialno-ziemskich kompleksów”, z których pewne
ukształtowały się w średniowieczu i przetrwały do XX w. Dlatego wielu uwagi poświęca
opisaniu tworzenia się tego typu „ziemskich kompleksów”, zwłaszcza ziemi czerwieńskiej,
wołyńskiej, bełzkiej i halickiej, powstałych na podstawie wschodniosłowiańskich sojuszy
plemion
16
. Autor występuje jako zdecydowany zwolennik przynależności tych kompleksów
do staroruskiego państwa przynajmniej od X w., chociaż jego argumenty w tym wypadku nie
zawsze są przekonujące. O wiele swobodniej czuje się badacz w okresie XI–XIII w., kiedy
opisuje meandry walki o książęce stolce i tworzenie się księstwa Halicko-Wołyńskiego.
Zaprzeczając szerzonym w przeszłości (S. Tomasziwśkyj) i częściowo dzisiaj poglądom na to
księstwo jako pierwsze państwo ukraińskie badacz kładzie nacisk na określenie całego
terytorialnego kompleksu, wyznaczając go jako „Ruś Halicko-Wołyńską”, w której potestarne
struktury rozwijały się na wzór Rusi Kijowskiej, lecz z pewnymi specyficznymi cechami.
Pozostając dość neutralnym w terminologii, M. Kotlar jednak w poszczególnych momentach
wpada w publicystykę, kiedy opisuje walki między ruskimi, węgierskimi i polskimi książę-
tami w XII i XIII w. zapominając o stanowo-dynastycznych stosunkach tego okresu. Tutaj
występują „zaborcy ziemi zachodnioukraińskich” – Węgrzy i Polacy, „okupanci” i „powstania mas ludowych” (trudno zrozumieć, kto do nich należy!) etc.
17
Dalej, kiedy chodzi o zawładnięcie Halicją i Wołyniem przez Kazimierza III i Lubarta Giedyminowicza, uczony znów
powraca do naukowej terminologii. W całości badacz stara się poruszać w materiale w kate-

14
О. П. Толочко, П.П. Толочко, Київська Русь, Київ 1998, с. 101–104.
15
М. Ф. Котляр, Галицько-Волинська Русь, Київ 1998.
16
Ibid., с. 50–156.
17
Ibid., с. 173–175 i in. 7
goriach i miarach tego czasu, który opisuje, a jego „terytorialno-ziemska” koncepcja zasługuje na uwagę.
Kolejny, 6-ty tom serii napisała kijowska badaczka O. Rusyna; dotyczy on najmniej opracowanego w historiografii ukraińskiej okresu XIV–XV w. – „Ukraina pod Tatarami i Litwą”
(ciekawie, że już w tytule książki zniknęło tradycyjne „pod Polską”). Trzeba oddać autorce,
że we wstępie zastrzega względność używania terminów „Ukraina” i „Ukrainiec” dla tego
okresu. Większą uwagę w książce przydzielono walce Litwy i Moskwy o ruskie (ukraińskie)
ziemie. Wskazano, że Polska dość późno wtrąciła się do tych zmagań, lecz od razu odnalazła
„historyczne” uzasadnienie dla opanowania Wołynia i Podlasia, Podola i Kijowszczyzny oraz
ich włączenia do Korony, opierając się na micie „restytucji dawnej polskiej własności”, stworzonym przez Galla Anonima i powtórzonym później przez polskich kronikarzy. Jednocześnie badaczka sprawiedliwie stwierdza, że ruska szlachta Wołynia i Prawobrzeża Dniepru
wsparła ideę przyłączenia staroruskich ziemi do Korony Polskiej
18
. Stwierdzając ujemne skutki podziału ziem staroruskich między Polskę, Litwę i Moskwę O. Rusyna śledzi wpływ
bardzo odmiennych kultur na całościowe samouświadomienie Rusinów: lewobrzeżni Rusini
ciągnęli do Moskwy, a haliccy – do Krakowa. Ostatnia orientacja otwierała dla nich dostęp do
Jagiellońskiego i innych europejskich uniwersytetów oraz idei, drukarstwa etc.
Autorzy 7-go tomu – W. Smolij i W. Stepankow – proponują czytelnikom nową i cał-
kiem oryginalną wersję dziejów Kozaczyzny i wojen kozackich XVII w. – koncepcję wczesnej „ukraińskiej rewolucji narodowej XVII w.”, znajdującą się w szeregu modernistycznych
europejskich rewolucji XVI–XVIII w., która rozwija się śladem za niderlandzką i jednocześnie z angielską, ale wyprzedzając amerykańską i francuską. Nie wdając się w tym miejscu
w analizę tej koncepcji, skonstruowanej przez znanych i szanowanych ukraińskich historyków, podkreślmy wszak całkiem widoczne modernizowanie przez nich społecznych procesów
XVI–XVIII w., używanie terminologii, pożyczonej z XIX i XX w., wreszcie ideologiczne
zamówienie „wpisania dziejów Ukrainy w ogólnoeuropejski kontekst”
19
. W książce spotka
się czytelnik z „agresywną Polską”, która prowadziła „narodowo-religijne gnębienie” narodu
ukraińskiego, a w sytuacji „zdrady narodowych ideałów” przez szlachtę ukraińską rolę siły
napędowej „narodowej rewolucji” brali na siebie „kozacy-farmerzy”. Przy tym Moskwa pozostaje poza główną linią konfliktu: „ukraińskie państwo B. Chmielnickiego” – „szlachecka

18
О. В. Русина, Україна під татарами і Литвою, Київ 1998, с. 200–203.
19
В. A. Смолій, В. С. Степанков, Українська національна революція XVII ст. (1648–1676 рр.), Київ
1999. 8
Polska”. Niestety takie otwarte zmodernizowanie dziejów okazało się bardzo powabnym dla
współczesnego ukraińskiego establishmentu i już włączone zostało do szkolnego programu
historii. Nie wszyscy ukraińscy badacze przeszłości przyjęli nową wersję dziejów Kozaczyzny, zauważywszy w niej przystosowanie radzieckiego modelu historii do zmienionych
warunków, a znana badaczka N. Jakowenko swoją recenzję książki zatytułowała „W kolorach
rewolucji proletariackiej”
20
.
Autorzy 8-go tomu serii – O. Hurżij i T. Czuchlib – przedłużyli linię historycznej legitymacji Ukraińskiej państwowości, poświęcając swoją książkę tzw. Hetmańszczyźnie, traktując
ją jako „samoistne ukraińskie kozackie państwo”
21
. Warto zaznaczyć, że Kozaczyzna ukształ-
towała w świadomości następnych pokoleń Ukraińców wizerunek „dawnych praw”, które
kojarzyły się nie z Rusią Kijowską, a z chmielnicczyzną. Ze stron książki wyziera nie bardzo
ponętny obrazek Polski i Polaków, którzy „zagarnęli ukraińskie ziemie” i „gnębili naród
ukraiński”. Ten ostatni „stale walczył o zjednoczenie z Kijowem i Lewobrzeżem”. Jednego
nie odważyli się napisać autorzy – że przyłączenie ziemi ukraińskich do Rosji wskutek podziałów Rzeczypospolitej przyniosło „długo oczekiwane wyzwolenie spod jarzma polskiego”.
Autor 9-go tomu serii W. Sarbej zatytułował swą księgą „Narodowe odrodzenie Ukrainy”
(a nie Ukraińców!), pragnąc pokazać procesy kształtowania się świadomości narodowej
Ukraińców i początki ruchu narodowego
22
. Autor starał się połączyć (co wcale nie dziwi) dwa
sposoby widzenia przeszłości – marksistowski i nacjonalistyczny z odchyleniem do drugiego,
lecz na faktograficznej podstawie pierwszego (badacz sięga po autorytet W. Lenina
i M. Hruszewskiego). W ogólnej konstrukcji „regionalnej” wizji ukraińskich dziejów tego
okresu (Ukraińcy mieszkali wtedy w dwu imperiach – Romanowych i Habsburgów)
W. Sarbej słusznie główną uwagę poświęcił Rosji. Sporo miejsca przeznaczył na odmalowanie wpływu polskiego szlacheckiego ruchu wyzwoleńczego na budzenie się narodowej świadomości Ukraińców, ich oddzielenie od Rosjan i Polaków, krytykując jednocześnie tych
ostatnich za przychylność dla idei „Polski historycznej”. Prawdziwa idylla daje się zauważyć
w solidarności ukraińskiej szlachty i inteligencji z polskim powstaniem Styczniowym 1863–
1864 r. (lecz nie na Ukrainie). Oryginalny koncept proponuje autor odnośnie 1848 r. w Galicji, nazywając ówczesne wydarzenia „ukraińską narodową rewolucją” (teraz Ukraińcom nie
wolno nie mieć swej Wiosny Ludów”!), zapominając o galicyjskich Rusinach jako „tyrol-

20
Н. Яковенко, В кольорах пролетарської революції… [in:] Український гуманітарний огляд, Київ
2000, випуск 3, с. 58–78.
21
О. І. Гуржій, Т.В. Чухліб, Гетьманська Україна, Київ 1999.
22
В. Г. Сарбей, Національне відродження України, Київ 1999. 9
czykach wschodu”, którzy występowali z pewnymi żądaniami narodowymi, lecz po stronie
monarchii, więc czy nie lepiej mówić o „ukraińskiej narodowej kontrrewolucji”? Praktycznie
nic nie powiedziano o istnieniu Polaków w Galicji i stosunkach polsko-ukraińskich. A o Polakach w Naddnieprzu przypomina się tylko przy okazji – że byli oni głównymi ziemianami
na Prawobrzeżu.
Jednym z kluczowych tomów serii wydaje się być tom 10-ty, poświęcony ukraińskim
walkom o niepodległe państwo w latach 1917–1920 (autorzy O. Rublow i O. Rejent)
23
. W tej
książce polskie tematy brzmią dość często. Na ogół historycy w sposób wyważony podchodzą
do oceny wydarzeń dziejowych, słusznie nie określają całego procesu mianem „narodowej
rewolucji”, lecz „ukraińską rewolucją”, mając na myśli złożony splot narodowych i społecznych wątków. Podkreślają właściwości ukraińskiej rewolucji oraz jej rozwój na różnych
ziemiach ukraińskich. Niestety autorzy nie zauważają, że kierownicy państwa ukraińskiego
stawiali za cel stworzenie „Wielkiej Ukrainy” od Bugu do Kubani i od Polesia do Krymu,
opierającej się na tym samym „prawie historycznym”, którego odmawiali Polakom. Autorzy
słusznie piszą, że ugoda Piłsudski – Petlura w 1920 r. nie wpisywała się w ramy „Wielkiej
Ukrainy” i dlatego była niejednoznacznie przyjmowana i oceniana przez ukraińską elitę polityczną i ludność. Kluczowym wątkiem okresu są zagadnienia Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej (ZURL) i wojny ukraińsko-polskiej 1918–1919 r. Działania galicyjskich
Ukraińców nazywają „przewrotem”, a opór Polaków – „polskim buntem”. Dalej badacze
wcale bezstronnie opisują walkę o Lwów i Galicję, pokazują przewagę polskiej strony
konfliktu i błędy ukraińskiej.
Tom 11-ty przygotował znany badacz dziejów Ukrainy XX w. S. Kulczycki, rozpatrując
okres międzywojenny. Skupiając się na pojęciu „ukraińskich ziem etnicznych” autor
dokładnie opisał ludności terenów polsko-ukraińskiego pogranicza, gdzie zauważalną część
stanowiła ludność ukraińska, włącznie z Chełmszczyzną, Podlasiem, Wołyniem, Wschodnią
Galicją i Łemkowszczyzną. W naukowym nazewnictwie odmalował on politykę rządów polskich na kresach wschodnich, polegającą na państwowej, a później narodowej asymilacji
Ukraińców, stosunek ludności ukraińskiej do tej polityki. Uczony zaprzeczył totalitarnemu
charakterowi Polski tego okresu, podkreślając jednocześnie, że J. Piłsudskiemu po przewrocie
1926 r. nie udało się zmniejszyć międzyetnicznego napięcia w kraju, a pewne tendencje do
ukraińsko-polskiego porozumienia, przejawiające się w połowie lat 30-ch, po zgonie Marszałka zostały unicestwione przez jego następców. Ogólna ocena polskiej polityki odnośnie

23
О. С. Рубльов, О. П. Реєнт, Українські визвольні змагання 1917–1921 рр., Київ, 1999. 10
Ukraińców w II Rzeczypospolitej, według autora, wypada ujemnie, i to zarówno ze względu
na skutki dla Polski, jak i dla Ukrainy – wzmocniła ona wśród ukraińskiej ludności wpływy
radykalnych sił prawicowych (nacjonalistów) i lewicowych (komuniści)
24
.
Najbardziej kontrowersyjny okres ukraińskich dziejów XX w. – Drugą wojnę światową –
przedstawił w 12-m tomie znany historyk i publicysta M. Kowal. Można tylko żałować, że
tekst jego książki, niezależnie od deklarowanego dążenia autora do obiektywizmu, mieści
w sobie sporo publicystyki i zamiarów udowodnienia wielkiego wkładu Ukrainy i Ukraińców
w zwycięstwo ZSRR i koalicji antyhitlerowskiej nad Niemcami. W centrum uwagi znajdują
się radzieckie siły zbrojne i ich zwycięstwo nad nazizmem. Ukraińskiemu ruchu narodowemu
poświęcono tylko parę stron, które uznają ten ruch za zjawisko marginalne, nie mające
wpływu na przebieg wojny. Co do Polaków i ukraińsko-polskiego konfliktu w latach wojny,
to o tym nawet się nie wspomina
25
.
Następne trzy (13–15) tomy serii poświęcone są przeważnie wewnętrznemu rozwojowi
Ukrainy w drugiej połowie XX w., utworzeniu niepodległego państwa i o Polsce i Polakach
w nich spotykamy tylko pojedyncze wzmianki ogólnopolitycznego charakteru.
Ogólny wniosek, który nasuwa się po zapoznaniu z całą serią potwierdza wspomniane
wyżej oceny historiografii ukraińskiej zaproponowane przez G. Kasjanowa. Wizerunek Polski
i Polaków pojawia się w dziejach Ukrainy prawie wyłącznie jako obraz „niedobrego” sąsiada,
stale pragnącego podbić naród ukraiński lub zagarnąć jego „etniczne ziemie”. Wskutek tego
utrwalone stereotypy przeszłości pokutują w świadomości wielu Ukraińców.
Jeśli popatrzeć na współczesne szkolne podręczniki historii na Ukrainie, to u wszystkich
autorów rzuca się w oczy negatywny wizerunek Polaków i Polski. Przy tym polska tematyka
rozpatrywana jest przez nich prawie tak samo, jak w starych podręcznikach radzieckich. Dla
tych ostatnich charakterystycznymi cechami były rosyjskocentryzm na podstawie „słowianofilstwa” i „prawosławność” religijna. Obydwie te cechy obracają się przeciw Polakom, jako
części świata zachodnio-katolickiego. W podręcznikach dla szkoły średniej spotykamy
twierdzenia takie, jak: „zagarnięcie ziem ukraińskich przez szlachecką Polskę”, „narodowe
gnębienie i katolicyzacja ludu prawosławnego” etc.
26


24
С. В. Кульчицький, Україна між двома світовими війнами, Київ 1999, с. 325–326.
25
М. В. Коваль, Україна в Другій світовій і Великій вітчизняній війнах (1939–1945 рр.), Київ 1999.
26
В. Середа, Вплив польських та українських шкільних підручників з історії на формування
польсько-українських етнічних стереотипів, [in:] Вісник Львівського університету. Серія історична,
Львів 2000, вип. 35–36, с. 389–390; М. Мудрий, Образ поляка (Польщі) та німця (Німеччини) в сучасних11
Oryginalny obraz przeszłości Polaków wypływa z analizy szkolnych podręczników dla
klas starszych, gdzie mówi się o okresie XIX i XX w. Odnośnie XIX w. autorzy piszą przeważnie o gnębieniu społecznym ukraińskich chłopów przez polskich ziemian i wspominają
o intelektualnych i kulturalnych stosunkach i wzajemnych wpływach ukraińskich i polskich
działaczy (dla przykładu, o wpływie polskiego ruchu wyzwoleńczego na ukraiński oraz kultury ukraińskiej na polską – „ukraińska szkoła w polskiej literaturze”); dalej opisują wzrost
ukraińsko-polskich sprzeczności w Galicji pod władzą Austro-Węgier, ukraińsko-polską wojnę o Galicję i jej „okupację” przez Polaków, radziecko-polską wojnę 1920 r. i „nierównoprawną” ugodę Piłsudski – Petlura, nieudolną politykę polskich rządów odnośnie Ukraińców
w II Rzeczypospolitej. Jeśli chodzi o okres drugiej wojny światowej, to przypominane są represji wobec Polaków w latach 1939–1941 i tragedia Katynia oraz umieszczane krótkie
wzmianki o polsko-ukraińskim konflikcie na Wołyniu i w Galicji. Badacz ukraińskich podręczników szkolnych wywodzi całkiem uzasadniony wniosek, że w nich (podręcznikach)
można o wiele więcej dowiedzieć się o dziejach Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii
i Francji, niżeli o bezpośrednim sąsiedzie Ukrainy – Polsce
27
. Dokładna analiza
uniwersyteckich ukraińskich i polskich podręczników historii mieści się we wspólnym
ukraińsko-polskim wydaniu pod redakcją W. Bonusiaka
28
. I tam stan spraw podobny jest do
podręczników szkolnych.
We wszystkich podręcznikach historii w centrum uwagi znajdują się wojny, powstania
i walki z „zaborcami” i „okupantami”, wśród których czy nie jedno z pierwszych miejsc
zajmuje Polska. Równocześnie prawie wcale nie zwraca się uwagi na stan świadomości etnicznej mas, które w różnych epokach dziejowych traktowane są jako Ukraińcy i Polacy, na
etno-kulturalne stosunki między sąsiednimi narodami i tworzenie przez nich wspólnej przestrzeni kulturowej. Cała historia Ukrainy rozpatrywana jest przez pryzmat stosunków politycznych, przy tym ta lub inna idea polityczna przypisywana jest całej Polsce i wszystkim Polakom. Stąd wypływa na ogół „konfliktowy” charakter „sąsiedzkiego” zamieszkania Ukraiń-
ców i Polaków przez wszystkie okresy dziejowe. Ukraińska badaczka W. Sereda zadała sobie

українських підручниках з історії, [in:] Polska – Niemcy – Ukraina w Europie. Narodowe identyfikacje i europejskie integracje w przededniu XXI wieku. Pod red. W. Bonusiaka, Rzeszów 2000, s. 140–144 і іn.
27
B. Hud’, Przez poznanie prawdy historii do porozumienia. Polska i Polacy na stronicach podręczników
historii Ukrainy XIX i XX w., [in:] Tematy polsko-ukraińskie. Historia. Literatura. Edukacja, pod red. Roberta
Traby, Olsztyn 2001, s. 322–327.
28
Polska i Ukraina w podręcznikach szkolnych i akademickich, pod red. Włodzimierza Bonusiaka, Rzeszów 2001. 12
trud przeprowadzenia statystycznej analizy rejestru wyrazów, w kontekście których używane
są słowa „Polska/Ukraina”, „polski/ukraiński” w tekstach szkolnych podręczników historii
wydanych po 1991 r. Wypadł obraz daleko niezachęcający: pozytywnych wyrazów jest 66,
negatywnych – 117 (dla porównania – w podręcznikach radzieckich te liczby wyglądały odpowiednio 7 i 53)
29
.
Ta sama badaczka zauważyła kilka ważnych metodologicznych zaniedbań, właściwych
autorom podręczników szkolnych na Ukrainie i w Polsce, które sprzyjają poszerzeniu, a nie
przezwyciężeniu ukraińsko-polskich stereotypów przeszłości. Po pierwsze, jest to „modernizowanie” dziejów, kiedy pojęcia i terminy współczesności przenoszone są w inne epoki
(„Ukraińskie państwo i naród w X–XIII w.”, „Polska i Polacy” dla tego samego okresu etc.).
Po drugie, jest to przedstawianie polskiego (i ukraińskiego) społeczeństwa w przeszłości jako
homogenicznej wspólnoty bez żadnych sprzeczności i rozbieżności wewnętrznych („całe polskie społeczeństwo stanęło do walki…”, „polska szlachta zagarnęła ziemie ukraińskie…”
itd.). Po trzecie, szczególną cechą ukraińskich podręczników jest zbieżność etnicznego i konfesyjnego podziału ludności z jej społeczną stratyfikacją („polscy magnaci i szlachta”, „polsko-szlacheckie panowanie” i in.). Po czwarte, wybitnie dodatnie zaprezentowanie przedstawicieli ludu ukraińskiego („piękni, śmiali, pracowici…” etc.) i ujemne Polaków („zarozumiali, swawolni, okrutni…”)
30
.
Nie wdając się w dokładniejszą analizę podręczników możemy skonstatować, że wychowawczy wpływ ukraińskich uniwersyteckich podręczników historii, polegający na kształtowaniu narodowej świadomości młodzieży, stymuluje jednocześnie przedstawianie Polaka
jako nosiciela odmiennych, przeważnie ujemnych cech i tym samym utrwala dawne stereotypy etniczne.
Jednocześnie nie można nie zauważyć wpływu dzisiejszego stanu stosunków ukraińskopolskich na wyrobienie poglądów młodzieży ukraińskiej na Polskę i Polaków. Te stosunki
niosą raczej dodatni bagaż. Psychosemantyczne badanie etnicznych stereotypów wśród młodzieży ukraińskiej, przeprowadzone niedawno przez ukraińskich socjologów na Żytomierszczyźnie metodą osobowych konstruktów J. Kelli pokazało, że bliskimi Ukraińcom grupami

29
В. Середа, Вплив польських..., с. 393.
30
Ibid., с. 393–397. 13
etnicznymi są (w kolejności) Białorusini, Rosjanie, Polacy, a dalekimi – ludy Kaukazu,
Niemcy, Japończycy, Amerykanie i in.
31

I na ogół na Ukrainie, z uwzględnieniem miejsca zamieszkania, struktury płci, wieku
i innych kategorii ludności, stosunek do Polski i Polaków, jak świadczą socjologiczne badania
z lat 1994 – 2000, przeprowadzone metodą wyznaczenia indeksu ksenofobii Emory Bogardusa, ocenia się przeciętnym bałem 4,75 (1994 – 4,44). Lepiej Ukraińcy odnoszą się tylko do
Rosjan (2,25), Białorusinów (2,77), Żydów (3,92), natomiast gorzej – do Amerykanów (4,8),
Niemców (4,81), Rumunów (5,15), Cyganów (5,6) etc. (dane Fundacji „Demokratyczne
inicjatywy”)
32
. Z jednej strony te wskaźniki świadczą, że w świadomości wielu Ukraińców
jeszcze pozostają stereotypowe wyobrażenia o innych ludach, kultywowane w ZSRR, zgodnie
z którymi za bliskich uważano „bratnich” Rosjan i Białorusinów, a inni jawili się jako
„bardziej obcy”. Z drugiej strony, wskazują one pewny wzrost ksenofobii wśród Ukraińców
w okresie kształtowania się niepodległej państwowości, kiedy zauważalnym staje się
przeciwstawianie innym narodom. Takie wnioski potwierdzają też rezultaty socjologicznych
pomiarów z 2002 r., przeprowadzone przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii
przy pomocy tego samego indeksem ksenofobii E. Bogardusa. Polacy tutaj też wyraźnie uplasowali się na czwartym miejscu (4,37) po Rosjanach (2,39), Białorusinach (2,77) i Żydach
(4,13), pozostawiając w tyłu wszystkie inne narody
33
.
Przeprowadzone badania wskazują na raczej pozytywny stosunek do Polski i Polaków na
dzisiejszej Ukrainie. Zgodnie z danymi Raportu „Polska – Ukraina: wzajemny wizerunek”,
przygotowanego w 2000 r. przez Polski Instytut Spraw Publicznych, 50 % Ukraińców ma
całkiem pozytywny wizerunek Polski, jeszcze 39 % – neutralny i tylko 11 % – ujemny. Warto
podkreślić, że ten wizerunek ukształtował się przez współczesne wydarzenia. Tylko 7 % respondentów kojarzy ten wizerunek z przeszłością, jeszcze 9 % – z ukraińsko-polskimi stosunkami. Natomiast 77 % ukraińskich respondentów uważa, że dzisiejsze stosunki między
Ukraińcami i Polakami są „dobrymi” lub „raczej dobrymi”, i tylko 4 % – „raczej złymi”
34
.

31
О. Музика, В. Горбунова, В. Загурська, Психосемантичне дослідження етнічних стереотипів
в умовах міжетнічної взаємодії, [in:] Polska i jej wschodni sąsiedzi. Pod red. A. Andrusiewicza, Rzeszów
2002, t. 2, s. 176–178.
32
http://www.dif.org.ua/public/doc.php?action=1/187.
33
Погоріла Н. Ксенофобія в Україні: статистика взаємної неприязні [in:]
http://www.dialogs.org.ua/ru/material/full/2/226
34
J. Konieczna, Polska – Ukraina: wzajemny wizerunek, Warszawa 2001, s. 49–50, 68. 14
Z literatury i prasy dobrze znane są duże regionalne odmienności w stosunku Ukraińców
do ważnych zagadnień społeczno-politycznych współczesnego rozwoju. Badacze dokładnie
wyróżniają co najmniej cztery regiony, mieszkańcy których mają odmienne doświadczenie
historyczne i wizję przeszłości i przyszłości Ukrainy – Zachód, Centrum, Wschód i Po-
łudnie
35
. Wśród nich region zachodni wyróżnia się wysoką świadomością etniczną i jednocześnie wrażliwością w stosunku do Polski i Polaków, o czym świadczyły kontrowersyjne
sprawy polskich wojskowych pochówków na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie oraz
wołyńskich rzezi okresu ostatniej wojny. Przeprowadzone we Lwowie w latach 2000–2003
badania socjologiczne wykazały, że i tutaj ludność na ogół życzliwie odnosi się do zachodnich sąsiadów. W 2000 r. 93 % pytanych lwowian wykazało „całkiem dodatni” lub „raczej
dodatni” stosunek do Polaków, co stanowi nawet wyższy wskaźnik od przeciętnego na
Ukrainie; w tym samym czasie tylko 4 % lwowian wyjawiło swój „raczej ujemny” lub „cał-
kiem ujemny” stosunek do Polaków. Interesująco przedstawiają się wyniki sondażu
przeprowadzonego we Lwowie w lipcu 2003 r., podczas największego natężenia sporu spowodowanego odznaczeniem ofiar Wołynia: liczba ujemnych odpowiedzi na te same zapytania
wprawdzie nieco wzrosła (do 9,3 %), lecz nie zmieniła ogólnego przyjaznego nastawienia do
Polaków (82,3 % dodatnich odpowiedzi)
36
.
Przedstawione wyżej socjologiczne wskaźniki dowodzą, że w świadomości współczesnego przeciętnego Ukraińca wizerunek Polski i Polaków ukształtowany został przeważnie
przez rosyjską/radziecką i ukraińską historiografię końca XIX i XX w. W nim Polska kojarzy
się z „szlachecką ekspansją” na ziemie ukraińskie w dawnych czasach, potężnym narodowoniepodległościowym ruchem XIX i początku XX w. (polskie powstania) i prozachodnimi
orientacjami w drugiej połowie XX w. Na ogół to jest wizerunek całkiem „innego” kraju
i narodu, wizerunek, w którym dychotomicznie współistnieją w jednakowym wymiarze sympatie i antypatie. Odrębną kartę stanowi zachodni region Ukrainy, gdzie zmagają się dwa
wzajemnie wyłączające elementy: trwałe dzieje ukraińsko-polskich konfliktów w Galicji,
o których jeszcze pamiętają żyjące osoby, oraz sympatie do Polski jako „prozachodniego”
kraju, który skutecznie uwolnił się od rosyjskiej protekcji, czego nie potrafiła dokonać

35
Por.: Л. Нагорна, Національна ідентичність в Україні, с. 180–235; J. Hrycak, Jeszcze raz o stosunku
Ukraińców do Polaków (z Rosją w tle), [in:] Więź, Warszawa 1998, nr. 3 (473), s. 15–32; Konieczna J. Polska –
Ukraina..., s. 78.
36
Dane, przekazane autorowi przez Lwowską Organizację Społeczną „Socioinform”. 15
Ukraina
37
. Dla innych regionów Ukrainy „prozachodniość” Polski nie jest tak przyciągająca,
dlatego że tutaj pozostają jeszcze silne wpływy stereotypów wspólnej przeszłości i przyszło-
ści „wschodniosłowiańskiej prawosławnej wspólnoty”, przeciwstawnej Zachodowi. Nad ich
umocnieniem i dzisiaj usilnie pracują środki masowego przekazu w Rosji oraz Cerkiew prawosławna.
We wszystkich wspomnianych wypadkach i na zachodzie, i na wschodzie Ukrainy
można, z jednej strony, dokładnie zauważyć wpływ czynnika politycznego, przejawianie się
trwałej walki Ukraińców za samookreślenie się i usamodzielnienie, walki, która wymuszała
na ich ideologach i przywódcach tworzenie wielu narodowych mitów, a z drugiej – wpływ
sąsiednich państw – Rosji i Polski – walczących o utrzymanie kontroli nad ziemiami z ludnością ukraińsko-ruską i tworzących całkiem inne narodowe mity, znane jako „małorosyjskość” lub „cywilizacyjna misja na Wschodzie”. Dzisiaj na Ukrainie można zauważyć zupełną nieobecność „niekonfliktowej” wiedzy o przeszłości Polski i Polaków (i innych sąsiednich krajów i narodów), równocześnie zachowują żywotność i rozprzestrzeniają się (przeważ-
nie przez system edukacji) przestarzałe rosyjsko-radzieckie schematy. Zdumiewające, ale
dopiero w 2002 r. na Ukrainie ukazała się pierwsza synteza dziejów Polski, a jej autorzy
pragnęli przekazać czytelnikom najważniejsze wydarzenia i fakty z przeszłości Polaków i ich
państwowości jako całościowe zjawisko
38
. W tej książce, która na ogół spotkała się z dodatnią opinią fachowców i społeczności, nacisk położono nie na ukraińsko-polskiej „konfliktologii”, właściwej większości prac ukraińskich historyków i publicystów, a na cywilizacyjnym
rozwoju polskiego etnosu, jego wkładzie do światowego i europejskiego postępu, odbywają-
cego się we wspólnym działaniu i wzajemnych wpływach z innymi ludami, w tej liczbie
ukraińskim. Niestety takich książek w Ukrainie wydaje się niewiele.
Podsumowując możemy skonstatować, że współcześnie na Ukrainie wiedza historyczna
o Polsce i Polakach opiera się przeważnie na schematach i wzorach, opracowanych przez rosyjską i radziecką oraz dawną ukraińską historiografię, prawie bez zmian przeniesionych do
najnowszych koncepcji dziejów Ukrainy. Ukraińskocentryzm współczesnej ukraińskiej myśli

37
Z tych pozycji można wytłumaczyć i wysoki poziom sympatii zachodnich Ukraińców do Polski, i pewne
okresowe ożywienia antypolskich nastrojów na tle zagadnień cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie, powró-
cenia polskich zabytków kulturalnych i in. Chociaż i wśród mieszkańców Lwowa te kwestie nie wywołują zbyt
wielkiego zainteresowania: w 2000 r. tylko 39,3 % respondentów z tego miasta potwierdziło swoje zainteresowanie nimi, tzn. nieco więcej niż jedna trzecia. – Ibid.
38
Л. Зашкільняк, М. Крикун, Історія Польщі: від найдавніших часів до наших днів, Львів 2002,
752 с. 16
historycznej jest przewidzianym następstwem utworzenia niepodległego państwa i formowania jego państwowej ideologii. Jednak, co jest zadziwiające, ta nowa ideologia kształtuje
się przeważnie na tychże rosyjsko-radzieckich metodologicznych podstawach, w jądrze któ-
rych zamiast społecznych lub międzypaństwowych konfliktów na pierwszym planie znajdują
się przeważnie narodowościowe. Taka „znacjonalizowana” historia Ukrainy w strachu o przyszły jej los skierowana jest przede wszystkim na poszukiwanie „wroga” ukraińskiej niepodległości, a nie na poznawanie dziejowych okoliczności przeszłych wydarzeń.
Jeśli chodzi o dzieje Polski, to ich obraz od raczej ujemnego dla dawnych czasów
Rzeczypospolitej szlacheckiej stopniowo staje coraz bardziej dodatnim w miarę zbliżania się
do współczesności, szczególnie do tzw. okresu „radzieckiego”, kiedy Polacy występowali
jako symbol antykomunistycznej opozycji. Można przypuścić, że w świadomości historycznej
Ukraińców zaczęło się kształtowanie nowego mitu o „pomyślności” Polski w przezwycię-
żaniu komunistycznej spuścizny i zajęciu wpływowych pozycji we wspólnocie europejskiej.
Wyjątek stanowi okres międzywojenny, kiedy część zachodnich Ukraińców znalazła się
w składzie II Rzeczypospolitej i została dotknięta uciskiem narodowym. Ukraińsko-polski
konflikt z czasów drugiej wojny światowej okazał się niedawnym „odkryciem” dla większości Ukraińców, w tym i historyków, i nie odbił się zauważalnie na ich świadomości
historycznej, wyłączając mieszkańców Ukrainy Zachodniej. Lecz i ten konflikt ma raczej
wewnętrzukraiński kontekst i powiązany jest z poważnymi rozbieżnościami w ocenie dziedzictwa ruchu narodowego i spuścizny dziejowej OUN i UPA.
Można stwierdzić, że w XX w. „polski temat” został odsunięty na drugi plan w historycznej świadomości Ukraińców, ustępując pierwszeństwa tematowi „rosyjsko-radzieckiemu”
– stosunku do Rosji i ZSRR, które miały decydujący wpływ na losy Ukrainy w XIX i XX w.
Kształtowanie się współczesnej wiedzy i świadomości historycznej Ukraińców odbywa się
w warunkach formowania ukraińskiego narodu nowoczesnego, przezwyciężania głębokich
tożsamościowych odmienności mieszkańców różnych regionów Ukrainy. Taka sytuacja
w sposób nieunikniony ciągnie za sobą wzmocnienie wpływu polityki na dziejopisarstwo,
wymuszając zwracanie się do dawnych i tworzenie nowych mitów historycznych w celu
ukształtowania wspólnej narodowo-państwowej świadomości obywateli. Ponieważ ten proces
nie jest prosty i spotyka się z przeciwdziałaniem ze strony tak wewnętrznych, jak i zewnętrznych sił, zorientowanych na Rosję i WPN (Wspólnotę Państw Niepodległych), to i historia
oraz wiedza historyczna odczuwają wzmożony wpływ politycznej koniunktury i obsługują
interesy tych lub innych obozów politycznych dzisiejszej Ukrainy. Zmienić sytuację na lepsze
w dziedzinie historiografii może, jak się wydaje, stabilizacja życia politycznego, umocnienie 17
zasad demokratycznych i społeczeństwa obywatelskiego, decydujący wybór demokratycznego modelu ustroju, radykalne zmiany w systemie przygotowania historyków i edukacji
w ogóle. Zalążki tych zmian widoczne są na Ukrainie już dzisiaj. Przykład europejskiej integracji Polski i innych krajów Europy Śródkowo-Wschodniej jest potężnym bodźcem dla politycznej transformacji Ukrainy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły historyczne”