Strona 4 z 4

Re: Zygmunt III Waza. Co o nim myślicie?

: 11 kwie 2011, 03:37
autor: MarcinP
Dlaczego za Zygmunta III zaczęto wojny z aż trzema groźnymi przeciwnikami. Po co pchaliśmy się do wojen z Turcją? Nie mogliśmy utrzymywać w miarę neutralnych stosunków jak za życia ostatnich Jagiellonów oraz Batorego?

Re: Zygmunt III Waza. Co o nim myślicie?

: 11 kwie 2011, 16:53
autor: Skrzetuski
MarcinP pisze:Dlaczego za Zygmunta III zaczęto wojny z aż trzema groźnymi przeciwnikami. Po co pchaliśmy się do wojen z Turcją? Nie mogliśmy utrzymywać w miarę neutralnych stosunków jak za życia ostatnich Jagiellonów oraz Batorego?
Jak to zaczęto? To ze Szwecją czy Rosją wcześniej wojen nie było? To z kim walczył Zygmunt August albo Batory? :shock:

A czy za życia ostatnich Jagiellonów oraz Batorego Kozacy intensywnie najeżdżali ziemie tureckie/tatarskie?

Re: Zygmunt III Waza. Co o nim myślicie?

: 12 kwie 2011, 03:19
autor: MarcinP
Skrzetuski pisze:
MarcinP pisze:Dlaczego za Zygmunta III zaczęto wojny z aż trzema groźnymi przeciwnikami. Po co pchaliśmy się do wojen z Turcją? Nie mogliśmy utrzymywać w miarę neutralnych stosunków jak za życia ostatnich Jagiellonów oraz Batorego?
Jak to zaczęto? To ze Szwecją czy Rosją wcześniej wojen nie było? To z kim walczył Zygmunt August albo Batory? :shock:

A czy za życia ostatnich Jagiellonów oraz Batorego Kozacy intensywnie najeżdżali ziemie tureckie/tatarskie?
Źle się wyraziłem chodziło mi o to, że nie powinniśmy prowadzić wojen z wszystkim sąsiadami. Znaczy to, że otwarty konflikt z Imperium Osmańskim był dla nas niekorzystny. Ostatni Jagiellonowie oraz za czasów Batorego starali się zachować względne status quo, neutralność. Mimo wielu incydentom udawało się to. Dlatego trzeba było kontynuować tę politykę, a nie pchać się na wyprawy. To tak jak z przysłowiem "złapać trzy sroki za jeden ogon". Ciągłe wachlowanie sojuszami raz przeciwko Rosji, raz przeciwko Szwedom, raz przeciwko Turkom. W sumie zaczęliśmy tracić, bo prowadziliśmy tyle wojen, żę skutki polityczne były marne. W sumie od czasów Zygmunta III zaczęło się wojowanie z prawie wszystkimi sąsiadami. Nie umieliśmy nic ugrać dyplomatycznie, skłócać sąsiadów, prowokować ich do wojen między sobą - tylko sami w nich braliśmy udział osłabiając potencjał RON-u poprzez wyniszczenie wojnami.

Re: Zygmunt III Waza. Co o nim myślicie?

: 04 cze 2011, 10:11
autor: Skrzetuski
Przeciwko Turkom kiedy zawarto sojusz? Chyba nie chodzi Ci o ten z 1613 z Habsburgami? Dymitriady Rosję osłabiły - a zarzucanie Zygmuntowi III, że zaczął wojny ze wszystkimi sąsiadami... :roll: Z Rosją walczył Batory, a Szwecja zaczęła być agresywna już XVI wieku... I co do późniejszych wojen i porażek - Chmielnickiego, potopu itp. - to chyba Zygmunt III już wtedy nie żył, nie?

Re: Zygmunt III Waza. Co o nim myślicie?

: 22 lip 2011, 12:07
autor: Kytof
Dobry władca, chyba najlepszy w epoce władców elekcyjnych. Utracony na sejmie inkwizycyjnym autorytet odbudował w przyszłości, jako pierwszy z władców dążył do reformy sejmowej i skarbowej, dobrze rozegrał sprawę z Rosją, zawarł sojusz z Habsburgami, był tolerancyjny religijnie, zdecydowanie najlepszy władca pod kątem nominacji hetmańskich. Oceniając go należy pamiętać o tym, że na wiele negatywnych zjawisk za jego panowania nie miał wpływu: od Rosji może udałoby się wyciągnąć więcej gdyby były pieniądze; Komisja Warszawska 1627 może wprowadziłaby reformy podatkowe, gdyby nie ostry sprzeciw duchowieństwa i części szlachty; wojna 1600-1611 wypadłaby korzystniej, gdyby były pieniądze itd.

Re: Zygmunt III Waza. Co o nim myślicie?

: 23 lip 2011, 19:57
autor: Suchy
Niestety. Gdyby Zygmunt III Waza nie był aż tak gorliwym katolikiem, zapewne nie wplątał Polskę w kilkudziesięcioletnie wojny z Rosją (1603-1613;1632-1634;1654-1667), Szwecją (1600-1635;1655-1660), Turcją (1620-1621;1671-1676). Zyskał wielu wrogów, chciał umocnić władzę królewską. Za jego panowania mieliśmy jako nieliczni we władaniu Moskwę (obok Mongołów), nadgorliwość religijna spowodowała że jego syn nie uzyskał tronu. Nie był dobrym władcą.

Re: Zygmunt III Waza. Co o nim myślicie?

: 24 lip 2011, 09:27
autor: Kytof
Gdyby Zygmunt III Waza nie był aż tak gorliwym katolikiem
Co to znaczy "aż tak"? Jakieś przykłady?
zapewne nie wplątał Polskę w kilkudziesięcioletnie wojny z Rosją (1603-1613;1632-1634;1654-1667), Szwecją (1600-1635;1655-1660), Turcją (1620-1621;1671-1676)
Od kiedy to Zygmunt odpowiada za wojny po jego śmierci? :shock:
Z Rosją było tak, że oni byli słabi, a my silni, należało jeszcze bardziej wykorzystać ich słabość, nie powiesz mi, że wojna 1609-1618 (a nie żadna 1603-1613) nie była dla RON korzystna, bo przecież państwo uzyskało nowe obszary i przyczyniło się do zniszczenia wielu terenów w Państwie Moskiewskim. Dodam do tego, że na sejmie 1609 izba poselska nie wyraziła sprzeciwu wobec planu ataku na Rosję, a senat - w większości go poparł.
Interesy dynastyczne Wazów były tylko pretekstem do rozpoczęcia wojny, tak naprawdę rozchodziło się o panowanie nad Morzem Bałtyckim. Szwedzi chcieli z Bałtyku utworzenia własnego jeziora, a Polacy - Estonii.
Konflikt z Turcją był prowokowany przez wiele lat przez Kozaków, Tatarów i magnatów kresowych. Jednak najbardziej przyczynił się do niego Żółkiewski, który chyba lekko spanikował w 1620 r., co skończyło się Cecorą (Mohylewem). Przypominam, że hetman nie otrzymał od Wazy żadnych rozkazów co do działania - dostał wolną rękę.
Zyskał wielu wrogów, chciał umocnić władzę królewską.
Ogólnikowe frazesy. Pod koniec życia miał dużo mniej wrogów niż np. Batory. Dlatego, że po rokoszu miał naprawdę niewiele poważnych konfliktów ze szlachtą. Opozycja w osobie m.in. Zbaraskiego czy Radziwiłła oczywiście istniała, ale pod koniec życia Zyga pogodził się z Radziwiłłem, a sama opozycja rzadko uderzała wprost w monarchę, raczej w jego "doradców".
Zygmunt nigdy nie proponował wzmocnienia władzy królewskiej, zwłaszcza w kierunku absolutyzmu, raczej wolał zwiększenie roli senatu, ale w kluczowym momencie - zaraz przed rokoszem - proponował jedynie reformę sejmowania i reformę skarbową, co niewątpliwie wyszłoby RP na dobre.
Za jego panowania mieliśmy jako nieliczni we władaniu Moskwę (obok Mongołów), nadgorliwość religijna spowodowała że jego syn nie uzyskał tronu.
Władysław był zbyt młody i niedoświadczony, by utrzymać się na tronie carskim - starzy wyjadacze pokroju Godunowa czy spryciarze jak Dymitr I mieli bardzo poważne problemy z utrzymaniem władzy, a co dopiero Władek. Bojarzy podpisujący układ sierpniowy z Żółkiewskim byli nieszczerzy, chcieli przetrwać najtrudniejszy okres. O prawdziwych stosunkach Polaków z Rosjanami w ówczesnym okresie pisze np. Maskiewicz.

Re: Zygmunt III Waza. Co o nim myślicie?

: 14 lut 2015, 19:31
autor: Huzar
Niestety. Gdyby Zygmunt III Waza nie był aż tak gorliwym katolikiem
Błędne stwierdzenie. Zygmunt nie był ani gorliwy, ani też fanatyczny.
zapewne nie wplątał Polskę w kilkudziesięcioletnie wojny z Rosją (1603-1613;1632-1634;1654-1667)
On nas w żadną wojnę nie wplątał z Moskwą. Dymitriady odbywały się z inicjatywy magnatów kresowych. A pozostałe wojny były toczone już nie za jego życia. ZAZNACZAM także, że w tych dwóch ostatnich to my byliśmy stroną defensywną. A do wojen z Moskwą i tak prędzej czy póżniej, by doszło. I to głównie z uwagi na rywalizację państwa polsko-litewskiego ze wschodnim sąsaiadem o ziemie ruskie.
Szwecją (1600-1635;1655-1660)
Co do tego się zgodzę, ale tylko w części. Wojny ze Szwecją spowodował fakt detronizacji Zygmunta, a ten przecież miał prawo odzyskać swoją ojcowiznę, którą odebrał mu w perfidny sposób stryj...
Tak na marginesie - nie było po 1629 żadnych wojen ze Szwecją, a wcześniejsze działania przerywano i zawierano rozejmy. W samym 1635 miał miejsce Rozejm w Sztumskiej Wsi, przekreślający nadzieję Władka na rozprawę z północnym sąsiadem i opanowanie tronu.
Turcją (1620-1621;1671-1676)
Kolego, to już poważny zarzut. W dodatku bardzo kontrowersyjny i niesłuszny, głównie z uwagi na to, że Zygmunt nigdy nie angażował się w "sprawy południowe" zostawiając innym(hetmanom) wolną rekę.
nadgorliwość religijna spowodowała że jego syn nie uzyskał tronu.
Fakt, był głupi bo nie posłał syna na śmierć. :D Gdyby tak rzeczywiście było, to Władka już, by nie ujrzał. Bo jak myślisz, co bojarzy by z nim zrobili - cackali się czy może przy nadarzającej okazji zabili? Zupełnie tak samo było z Dymitrem Samozwańcem. I dodam, że na trwalsze uzależnienie od siebie Moskwy nie może być mowy na tym etapie historii, jedynie na osłabianie i szachowanie wroga. To polskiej stronie się udało na skutek dymitriad i wojny, która niedługo potem rychło wybuchła. Ogólnie do połowy XVII wieku to MY byliśmy stroną dominującą w zmaganiach ze wschodnim sąsiadem.
chciał umocnić władzę królewską
Tak tylko, że nie o tyle co o zapędy absolutystyczne tu chodziło, a jedynie o usprawnienie systemu politycznego RON.
Zyskał wielu wrogów
Kogo konkretnie?

Re: Zygmunt III Waza. Co o nim myślicie?

: 13 cze 2015, 14:34
autor: Nersoll
No nie wiem Wazowie nigdy do mnie jakoś nie przemawiali noś mi się zawsze u nich nie podoba... Coś zawsze wymyślili dziwnego szok.
________________________
piosenki na pierwszy taniec