Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Społeczeństwo polskie epoki Odrodzenia i wczesnego Baroku charakteryzowało się silnym dynamizmem demograficznym. Polska stała się w tym czasie nie tylko jednym z największych, ale i najludniejszych krajów w Europie. Po włączeniu Inflant i rozejmie w Jamie Zapolskim w 1582 roku Rzeczpospolita obejmowała obszar 815 tys. km². Jednak największy rozwój terytorialny przypada na I połowę XVII wieku, po pokoju wieczystym w Polanowie z 1634 roku. Obszar państwa wraz z lennami wyniósł wówczas blisko milion km², dokładnie 990 tys. km². W ówczesnej Europie tylko państwo rosyjskie miało większe terytorium.
Artur Rogóż
Administrator
Posty: 4635
https://www.artistsworkshop.eu/meble-kuchenne-na-wymiar-warszawa-gdzie-zamowic/
Rejestracja: 24 maja 2010, 04:01
Kontakt:

Re: Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Post autor: Artur Rogóż »

Trzeba pamiętać, że dziedziczny za Piastów tron polski stał się elekcyjny już po śmierci Ludwika Węgierskiego, kiedy to królem obrano Jadwigę.
Otton III
Moderator
Posty: 524
Rejestracja: 10 paź 2010, 17:48

Re: Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Post autor: Otton III »

stach pisze:Moim zdaniem poprzez popieranie kandydata to już sam fakt jest ingerencją. Jeśli wygrałby kandydat jednej strony to nowo wybrany król nieprędko odwróciłby się do swojego "patrona"...
Doprawdy? Jana Kazimierza poparł w elekcji 1648 roku Bohdan Chmielnicki, a gdy Jan Kazimierz wstąpił na tron I RP, to niedługo potem zdecydował się kontynuować rozpoczętą już wcześniej wojnę z Kozakami. Czy to można nazwać nawracaniem się do swego "patrona"? Lubię wysłuchiwać sugestii innych na dany temat historyczny, ale wg mnie to popieranie danego elekta przez obce(go) państwo/monarchę nie wpływało na wynik elekcji, jako że wybór króla należał wyłącznie do szlachty, która miała gdzieś to, ze danego elekta poparł obcy kraj/monarcha, gdyż nie chciała dopuścić do ingerencji obcych krajów/władców w wewnętrzne sprawy I RP poprzez popieranie przez kogoś obcego danego elekta do tronu.
stach
Posty: 496
Rejestracja: 19 cze 2010, 03:48

Re: Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Post autor: stach »

Otton III pisze:
stach pisze:Moim zdaniem poprzez popieranie kandydata to już sam fakt jest ingerencją. Jeśli wygrałby kandydat jednej strony to nowo wybrany król nieprędko odwróciłby się do swojego "patrona"...
Doprawdy? Jana Kazimierza poparł w elekcji 1648 roku Bohdan Chmielnicki, a gdy Jan Kazimierz wstąpił na tron I RP, to niedługo potem zdecydował się kontynuować rozpoczętą już wcześniej wojnę z Kozakami. Czy to można nazwać nawracaniem się do swego "patrona"? Lubię wysłuchiwać sugestii innych na dany temat historyczny, ale wg mnie to popieranie danego elekta przez obce(go) państwo/monarchę nie wpływało na wynik elekcji, jako że wybór króla należał wyłącznie do szlachty, która miała gdzieś to, ze danego elekta poparł obcy kraj/monarcha, gdyż nie chciała dopuścić do ingerencji obcych krajów/władców w wewnętrzne sprawy I RP poprzez popieranie przez kogoś obcego danego elekta do tronu.
No tak, ale Chmielnickiego można klasyfikować jako "swojego". Był obywatelem I RP, a że to był twór wielonarodowy to druga sprawa.
Otton III
Moderator
Posty: 524
Rejestracja: 10 paź 2010, 17:48

Re: Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Post autor: Otton III »

A co z poparciem np. Jana Kazimierza w 1648 roku przez elektora brandenburskiego, dyplomację szwedzką, francuską, austriacką i papieską w jego staraniach o tron polski - czy była to ingerencja Brandenburgii, Francji, Szwecji i Austrii i Państwa Kościelnego w sprawy wewnętrzne I RP?
Warka
Posty: 1570
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Re: Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Post autor: Warka »

Jan Kazimierz był jedynym kandydatem do tronu po rezygnacji swojego brata. Szlachta była skłonna poprzeć go z przyczyn prozaicznych, czyli kontynuacji dynastii Wazów na tronie polskim.
Po wymarciu Jagiellonów każda elekcja króla w Polsce stała się wydarzeniem zauważanym też i za granicą, która zaczęła się w nią angażować, a to dlatego, że trwała zasada wybierania kogoś z rodu królewskiego. Na elekcję przyjeżdżali przedstawiciele obcych dworów i tworzyli koterie popleczników dla swego kandydata. Szczególnie po abdykacji Jana Kazimierza, gdy nie było królewicza z polskiej linii Wazów, obce dwory mocno zaangażowały się w promocję swoich przedstawicieli do polskiego tronu. Widząc to niekorzystne zjawisko podkanclerzy bp Andrzej Olszowski rzucił hasło: ”Niech każdy złoży przysięgę, że nie będzie głosował na tego, od kogo brał pieniądze!”. Zebrana szlachta na Woli błyskawicznie podjęła to hasło, żądając od wszystkich przysięgi. Tym jednym posunięciem zostali wyeliminowani wszyscy obcy kandydaci. Padło następne hasło: ”Chcemy króla Piasta!” Wnet wybranym został Michał Korybut Wiśniowiecki, syn Jaremy, słynnego obrońcy kresowych stanic. W tym samym duchu odbyła się następna elekcja, gdy królem został Sobieski.
Otton III
Moderator
Posty: 524
Rejestracja: 10 paź 2010, 17:48

Re: Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Post autor: Otton III »

Więc forsowanie swego kandydata do tronu przez obcy kraj i zawiązywanie przez obcych ludzi bloków poparcia dla danego elekta nie było ingerencją w wewnętrzne sprawy I RP?
Warka
Posty: 1570
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Re: Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Post autor: Warka »

Obce dwory popierały kandydaturę Jana Kazimierza bo chciał m. in. pokojowo rozwiązać kwestię kozacką - tak przynajmniej chciał na początku. Uważano, że lepiej dla wybrać "niemrawego" króla, który nie będzie chciał wojować w czasach wojennych.
Przykładowo Turkom nie spodobałby się fakt, gdyby Jerzy I Rakoczy został królem. Był lennikiem Turcji, a jako król Ron-u mógłby uwolnić Siedmigród z zależności tureckiej. Dodatkowo był przeciwnikiem Habsburgów oraz chciał rozwiązać kwestię kozacka zbrojnie.
Tak więc zgadza się, że wpływy obcych dworów na polskie elekcje były duże i negatywne dla państwa.
Otton III
Moderator
Posty: 524
Rejestracja: 10 paź 2010, 17:48

Re: Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Post autor: Otton III »

Warka pisze:Tak więc zgadza się, że wpływy obcych dworów na polskie elekcje były duże i negatywne dla państwa.
Ale te wpływy obcych dworów nie były tak duże do elekcji elektora saskiego Fryderyka Augusta I, śmiem nawet stwierdzić, że miały niewielkie znaczenie, mogły jedynie wpłynąć na wybór szlachty jeśli intensywnie lansowany przez dane państwo dany elekt się jej podobał. Wynik elekcji nie zależał od innych krajów, tylko od rodzimej szlachty.
Warka
Posty: 1570
Rejestracja: 16 paź 2010, 03:38

Re: Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Post autor: Warka »

Owszem, ale przekonanie szlachty - "lobbowanie" :-) pomagało poprzeć kandydata, który był bardziej wygodny dla danego państwa. Wystarczy, aby "odstraszyć" od kandydata, który byłby potencjalnym zagrożeniem dla "lobbującego" państwa.
Otton III
Moderator
Posty: 524
Rejestracja: 10 paź 2010, 17:48

Re: Czy obce państwa ingerowały w polską wolną elekcję?

Post autor: Otton III »

Warka pisze:Owszem, ale przekonanie szlachty - "lobbowanie" :-) pomagało poprzeć kandydata, który był bardziej wygodny dla danego państwa. Wystarczy, aby "odstraszyć" od kandydata, który byłby potencjalnym zagrożeniem dla "lobbującego" państwa.
A w jaki to sposób obce dwory popierały danego kandydata do tronu (wykluczjąc oczywiście przekupywanie szlachty, bo ta forma przekonywania do danego kandydata zaistniała po raz pierwszy dopiero podczas elekcji w 1697 roku, gdy to przy m.in. pomocy przekupstwa szlachty elektorowi Saksonii Fryderykowi Augustowi I udało się zdobyć tron I RP)?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gospodarka, kultura i społeczeństwo”