Strona 1 z 1

Narodowcy przeciwko banderowskim politykom w Warszawie

: 09 maja 2014, 19:54
autor: historia Polski
Ruch Narodowy wydał dziś oświadczenie w sprawie organizacji w stolicy konferencji przedstawicieli kandydatów na prezydenta Ukrainy z udziałem polityków reprezentujących opcję ukraińskiego nacjonalizmu.
Ugrupowanie jest zdania, że udział polityków tej proweniencji "budzi szczególną uwagę i niepokój". Narodowcy podkreślają, iż reprezentowany będzie kandydat Prawego Sektora, którego aktywiści świętowali niedawno zbrodnię na polskiej ludności cywilnej w Janowej Dolnie oraz przedstawiciel lidera partii "Swoboda", który 2 stycznia br. wskazał udział Bandery w planowaniu mordu na Bronisławie Pierackim jako przykład ukraińskiego patriotyzmu.

Autorzy oświadczenia przypominają sylwetkę zamordowanego w 1934 przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów ministra, wskazując, że był to w II Rzeczypospolitej polityk o orientacji pro-ukraińskiej.

"Przypomnijmy, że Bandera siedział w polskim więzieniu za zaplanowanie zamachu na polskiego ministra spraw wewnętrznych i polityka o orientacji pro-ukraińskiej, Bronisława Pierackiego, co Tiahnybok wymienił jako jedną z zasług lidera OUN. Współcześnie zupełnie bezrefleksyjnie zaprasza się przedstawiciela ugrupowania, które chwali i podaje jako przykład ukraińskiego patriotyzmu mord na polskim ministrze" - głosi oświadczenie.

Narodowcy zwracają uwagę, że zaangażowanie wielu Polaków w protesty na Majdanie nie spowodowało zmniejszenia wpływu antypolskiej ideologii ukraińskiego szowinizmu, wg nich stało się wręcz przeciwnie:

"Ruch Narodowy uważa za niedopuszczalne podejmowanie jakichkolwiek prób oswajania Polaków z ukraińskim szowinizmem, relatywizowania go i udzielania w Polsce możliwości głoszenia swoich poglądów politykom reprezentującym tę opcję. Jest to obraza pamięci ofiar Ludobójstwa w Małopolsce Wschodniej, która obciąża ukraiński nacjonalizm. Mimo popierania przez wielu Polaków demonstracji na kijowskim Majdanie, to właśnie ta antypolska i zbrodnicza ideologia stała się tam jedną z wiodących narracji ideowo-politycznych".

Ugrupowanie jest zdania, że banderyzm jest szkodliwy dla Polski w dwójnasób:

"Uważamy, że afirmowanie tradycji banderowskiej jest niekorzystne dla Polski także z innego względu. Znaczna część ludności Ukrainy jest bowiem gotowa rozluźnić lub nawet zerwać swoje związki z Kijowem, o ile tego typu ideologie będą tam dominowały. Tworzy to podglebie dla rozwoju ruchów prorosyjskich na południu i wschodzie Ukrainy, co może w konsekwencji doprowadzić do nieprzezwyciężalnego chaosu lub nawet podziału tego państwa. W efekcie Polska pozostanie z banderowskim przyczółkiem u własnych granic i ze zwiększonymi wpływami Rosji w regionie, a więc przegra podwójnie".

Narodowcy zapowiadają też protesty w sprawie wydarzenia organizowanego przez inicjatywę EuroMajdan Warszawa i Fundację Otwarty Dialog i domagają się zakazu wjazdu do Polski dla ukraińskich polityków afirmujących tradycję banderowską:

"Banderyzm należy nazywać po imieniu i piętnować zamiast afirmowania i promowania. Ruch Narodowy będzie aktywnie sprzeciwiał się organizacji wydarzenia, w którym uczestniczą reprezentanci ideologii ukraińskiego szowinizmu. Zwolennicy antypolskich ideologii nie powinni być wpuszczani na terytorium RP, a w razie przekroczenia granicy - niezwłocznie wydalani".

O planowanej konferencji z udziałem przedstawicieli Prawego Sektora i "Swobody" Kresy.pl informowały wczoraj.

Facebook.com/Kresy.pl